Od rana miałam mały armagiedon i nie zdołałam zajrzeć na forum
Aziczek nockę miał względną, zresztą było zimno i deszczowno, więc od razu oddychało się mu lepiej . Od rana nareszcie wykichał zawartość noska i nie charczy już tak strasznie, oby taki stan się utrzymał jak najdłużej