Jest trzech chłopców: Muchomorek (czarny), Maślak (krówek) i Borowik (biało-bury) oraz dziewczynka - Pieczarka (również biało-bura).
No i jak już po imionach można się domyślić... wszystkie kociątka mają grzyba

Jakby mało im było nieszczęść w ich króciutkim życiu, okazało się, że DT w mojej łazience zapewnić im mogę tylko do niedzieli wieczorem - potem na co najmniej 10 dni muszą zmienić miejsce pobytu.
I tu wieeelka prośba do Was:
KONIECZNIE POTRZEBNY JEST DLA NICH INNY DOM TYMCZASOWY!! OD PONIEDZIAŁKU NAPRAWDĘ NIE BĘDĄ MIAŁY SIĘ GDZIE PODZIAĆ!!
dla osoby, która przekona swoje wewnętrzne ja, i poświęci im kawalątek łazienki oraz ździebko czasu mam dla nich jedzonko. Leki co prawda mam na wykończeniu, ale coś się na pewno da skombinować od ich "nadwornego medyka"

wiem, że teraz sezon wakacyjny, na forum jeszcze bardziej niż zwykle ciężko o tymczasowe domki... te kocięta naprawdę nie mają innej możliwości - rozpaczliwie potrzebują DT - przecież nie wrócą do piwnicy, gdzie kotom do misek polecono dolewać "tajemniczy środek"...

POMOCY!!!
