9letnia kotka szuka DS / DT - już w domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 25, 2008 12:23 9letnia kotka szuka DS / DT - już w domku :)

Ma 9 lat.
Zmarła jej pani.
Mieszka sama w pustym mieszkaniu.

Całe dnie podobno przesypia. Jest bardzo spokojna.
Co drugi dzień znajomi jej zmarłej pani przychodzą ją nakarmić i posprzątać kuwetę. Są wiekowi i nie chcą już tego robić.
Mieszkanie rodzina sprzedaje.
Kotka ma niewiele czasu.

Jest białobura. Wysterylizowana.
Bardzo grzeczna.

Mieszka w Cieszynie (to ok 30km od Bielska Białej).

Wczoraj zadzwoniła znajoma z takimi szczegółami. Koteczka pilnie szuka domu.
Znajoma szukała u znajomych, dawała ogłoszenia.
Rodzina chce sprzedać to mieszkanie, los kota nie obchodzi jej.
Wiem, ze wszyscy znamy takie sytuacje...
Jest mi bardzo smutno, jak to piszę, bo wiem, jak marne są szanse dla tej koteczki...
Nie mam skąd wziać zdjęć.
Nie wiem nawet jak ona ma na imię.

Umiem sobie tylko wyobrazić jak ona się musi czuć w tym pustym mieszkaniu, sama, smutna... Pewnie czeka na swoją panią, która już nie przyjdzie...

Gdyby ktoś mógł dać jej dom, choćby dt, dowiozę.

Od razu wyjaśniam, że nie mam już wolnego pomieszczenia w domu, nawet łazienka zajęta...
Dlatego ten wątek.
I dlatego, ze dzięki temu forum wspaniały, najwspanialszy dom znalazła nie tak dawno inna koteczka z Cieszyna, też starsza wiekiem. I jest teraz kotem szczęśliwym. Bardzo.

A białobure koteczki są takie cudowne...
Ostatnio edytowano Pon lip 07, 2008 15:06 przez anita5, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 25, 2008 12:26

podnieść tylko mogę :(

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro cze 25, 2008 12:28

Przykro...

Podniosę.

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 25, 2008 12:37

Ten telefon miałam późno wieczorem, kiedy właśnie pogorszył się stan naszego tymczasika Malutkiego... No po prostu dramat.
Ja wymiękam.
W Cieszynie znikąd pomocy...
W okolicy też...
:( :(
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 25, 2008 12:40

Biedna koteczka. MOze jednak znajdzie się gdzieś dla niej domek.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro cze 25, 2008 12:45

Biedna Kicia,

sama mam na tymczasie koteczke ktora po smierci swojej Pani trafila do schronu.
Ona byla przerazona, siedziala rozplaszczona pod kocem.
Prawdopodobnie nie jadla, albo malo

Tej Kici nie moze spotkac taki los :(


Niestety miejsce bede miala wolne jak Lusia zostanie adoptowana.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 25, 2008 13:04

W Cieszynie nie ma opcji schronu, nie przyjmują kotów... Tylko czasem, w sytuacjach bez wyjścia, ale ich los tam... Wiadomo. Sama mam Maćka ukochanego stamtąd.

Zresztą, nie wyobrażam sobie takiej domowej...
Byłoby tak, jak pisze Etka... :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 25, 2008 13:11

anita5 pisze:W Cieszynie nie ma opcji schronu, nie przyjmują kotów... Tylko czasem, w sytuacjach bez wyjścia, ale ich los tam... Wiadomo. Sama mam Maćka ukochanego stamtąd.

Zresztą, nie wyobrażam sobie takiej domowej...
Byłoby tak, jak pisze Etka... :cry: :cry: :cry:


tak mi przykro...
a czy opcja DT do konca wakacji by Ci cos pomogla? DS na pewno w Bielsku nie znajde ale DT na okreslony czas (trzy miesiace? moze cztery) jest bardziej realny.

Verdana29

 
Posty: 279
Od: Nie cze 08, 2008 23:04
Lokalizacja: Bristol

Post » Śro cze 25, 2008 13:14

Verdana29 pisze:
anita5 pisze:W Cieszynie nie ma opcji schronu, nie przyjmują kotów... Tylko czasem, w sytuacjach bez wyjścia, ale ich los tam... Wiadomo. Sama mam Maćka ukochanego stamtąd.

Zresztą, nie wyobrażam sobie takiej domowej...
Byłoby tak, jak pisze Etka... :cry: :cry: :cry:


tak mi przykro...
a czy opcja DT do konca wakacji by Ci cos pomogla? DS na pewno w Bielsku nie znajde ale DT na okreslony czas (trzy miesiace? moze cztery) jest bardziej realny.


Myślę, że każda możliwa pomoc jest potrzebna. Ja się boję jednego, że jak zaczną sprzedawać mieszkanie, to kotkę po prostu wystawią za próg.
Tak że nawet chwilowy DT (kilka miesięcy to wcale przecież nie taka chwila :D ) to już byłoby coś.
Dziękuję, ze o niej myslisz, Verdana. :)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 25, 2008 13:17

Podnoszę.
Może uda się pomóc?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 25, 2008 13:19

trzymam kciuki by koteczce sie udalo!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 25, 2008 13:19

Biedna koteczka, co ona musi przeżywać :(
Takich historii było już wiele na forum i zawsze mnie dziwi zachowanie rodziny osoby zmarłej. Czy oni nie mają uczuć wyższych...? Moja babcia ma 3 koty, nie jest już najmłodsza, ale za nic w świecie nie wyobrażam sobie oddania ich do schronu albo wywalenia na ulicę.
Oby tej koteczce się poszczęściło :ok:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 25, 2008 13:37

Boże znowu :crying:

anastasia

 
Posty: 831
Od: Czw gru 13, 2007 11:28
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro cze 25, 2008 13:37

Też się nad tym zastanawiam. Rzeczy z tego mieszkania na pewno znajdą nowy dom... :cry: A koteczka...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 25, 2008 13:38

anita5 pisze:
Verdana29 pisze:
anita5 pisze:W Cieszynie nie ma opcji schronu, nie przyjmują kotów... Tylko czasem, w sytuacjach bez wyjścia, ale ich los tam... Wiadomo. Sama mam Maćka ukochanego stamtąd.

Zresztą, nie wyobrażam sobie takiej domowej...
Byłoby tak, jak pisze Etka... :cry: :cry: :cry:


tak mi przykro...
a czy opcja DT do konca wakacji by Ci cos pomogla? DS na pewno w Bielsku nie znajde ale DT na okreslony czas (trzy miesiace? moze cztery) jest bardziej realny.


Myślę, że każda możliwa pomoc jest potrzebna. Ja się boję jednego, że jak zaczną sprzedawać mieszkanie, to kotkę po prostu wystawią za próg.
Tak że nawet chwilowy DT (kilka miesięcy to wcale przecież nie taka chwila :D ) to już byłoby coś.
Dziękuję, ze o niej myslisz, Verdana. :)


Bede szukac i napisze wieczorem do Ciebie - zobaczymy jak oporni okaza sie ludzie o ktorych mysle (uwielbiaja koty ale nie chca na stale bo to za duzy klopot poniewaz czesto podrozuja, a poza tym do niedawna mieli bardzo agresywnego pieska - niestety juz za TM, umarl ze starosci)

Verdana29

 
Posty: 279
Od: Nie cze 08, 2008 23:04
Lokalizacja: Bristol

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DanielGek i 35 gości