właśnie będę pytać , bo dopiero tu od Was dowiedziałam się o takiej możliwości... dziś zadzwonię do weta i spytam...gdzie można zrobić coś takiego?!
wstępnie zabieg w przyszły czwartek
Jeśli dobrze rozumiem to co piszesz to kotka niedawno miała zabieg sterylizacji. Zrozumiałam, że to coś co Ciebie niepokoi powstało w miejscu blizny po sterylizacji. Czy dobrze rozumiem? To ważne, bo to co się dzieje w obrębie blizny po zabiegu sterylizacji może wyglądać różnie i czasem naprawdę dłużo czasu musi upłynąć aby zniknął obrzęk.
tak wszystko było razem zrobione... sama blizna powłoki zewnętrznej goiła się bardzo szybko i bardzo ładnie ale niepokoiłam się tym wewnętrznym...
po oględzinach w zeszły piątek diagnoza weta guz mocno wrośnięty - oczywiście tak na macanie - twarde i duże...
Czyli od lutego to obserwujecie. Ja bym zrobiła biopsję, chyba że wet jest pewny, że trzeba ciąć to wtedy koniecznie trzeba oddać materiał do badania histopatologicznego. Może to reakcja na szew wewnetrzny. Sama nie wiem.
właśnie rozmawiałam w spr . biopsji woleliby żeby kotka trafiła na stół, bo i tak trzeba wyciąć paskuda a to co wytną zapakują i mam za 45zł zawieść do jakiegoś profesora na onkologię i za tydz - dwa zgłosić się po wynik...
stwierdzili,że do biopsji trzebaby było ją pod narkozę a w jej wieku to lepiej unikać zbyt częstego narkozowania...
jutro rano zrobię zdjąto i wkleję... u mojej to wygląda ciut inaczej...nie jest tak otwarte Do środka a raczej coś na kształt zamkniętego krateru ... bo u tej koci na zdjątku to tak jakby płaskie rozchodzące a u nas wystaje... lepiej zdjąto zrobie, bo opisy mogą być nierzeczowe ...