Nujazz pisze:Mam sporo rzeczy, które można by przeznaczyć na bazarek (ksiażki, firmowe ubrania, kosmetyki). Tylko nie mam czasu się tym zajmować..mogłabym je np przekazać Tobie Jolu, albo którejś z koleżanek, która ma więcej czasu i chęciCo Ty/ Wy na to?
Nujazz, mogę Ci tylko znów bardzo podziękować

Problem może być z przekazaniem fantów, ale moze coś da się wymyślić. (Dobrze, że nie napisałaś o tym dziś przed południem, bo wtedy pewien Forumowicz by mnie przeklął


U maluchów nie widzę żadnej poprawy... Dostały u weta lincospectin, zastrzyk bodźcowy i witaminowy, teraz sama im robię zastrzyki z antybiotykiem. I gentamycyna do oczu. I nic, a nawet gorzej, bo Trybulce też już zaczęły łzawić oczka. Jutro kupię polecaną przez jul-kota betadynę (byłam dziś w aptece i... zapomniałam nazwy).
Czarnulek cały czas oddycha pyszczkiem i wygląda tak jak wczoraj:

Usmarkany Delegat nie przejmuje się swym stanem:

Pipinka jeszcze trochę świszczy.
Zając dalej udaje zakichanego, ale jakby już z mniejszym entuzjazmem.
No cóż, łykanie dużych kapsułek nie jest przyjemne

---