MAJORKOWI: Samo życie...

[Anja]

Jestem HrupTak. Widze ze Rychu tylko sie chwali jak mnie gania, ale juz nie przyzna sie, ze potrafie go tak skolowac ze potem lezy z jezorem na wierzchu i dyszy godzine .
No do rzeczy...Ty sie musisz Michu wybrac do mnie na przeszkolenie, jak widze. Nie umiesz krasc fujaro . Szybki kurs w punktach:
1. Unikaj spienionych facetow (chyba, ze sa szczepieni )
2. Kradnij tylko wtedy kiedy masz pewnosc, ze Oni sa po sniadaniu, masz pewnosc ze nie zjedza Twojego lupu jak go odbiora, czyli szansa na powtorzenie skoku
3. Nigdy nie zostawiaj sprawy zarcia na potem, potem jak widzisz bywa roznie.
4. Jak dorwiesz zdobycz w zeby, jedz biegnac, co polkniesz to Twoje
5. Torebki mozna jesc, nie zawracaj sobie glowy zdejmowaniem ich, zjadlam juz niejedna i swietnie sie czuje
6. Zamiast sie smiac, walcz o swoje, zaciskaj zeby i warcz. A Ty zamiast zacisnac szczeki jak rekin rozwarles paszcze w usmiechu i oddales mieso. Widze brak profesjonalizmu, zlodziejstwo to powazne zajecie .
7. Kiedy kradniesz, unikaj swojego stada, w sprawie zarcia NIKOMU nie mozna ufac.
8. Jezeli nie umiesz krasc wezwij mnie, ja chetnie ukradne, uciekne i pozre, bedziesz mial kurs praktyczny

Pozdrawiam,
Zawsze glodny HrupTak

[Anja]

nie widze swojego postu...skolowany HrupTak

[Majorka]

Tak jest proszę pani. Miś Major.

[Anja]

Tak jest proszę pani. Miś Major.

Hm, moze bylam zbyt obcesowa Misu, ale ja tak lubie krasc i jesc, ze chyba rozumiesz skad to uniesienie .

[Majorka]

Proszę Pani, ja tak z podziwu dla Pani przedsiębiorczości... Jest Pani, ach, no po prostu niezwykła! Sciskam łapkę z szacunkiem. MM.

[Beata]

[drotka]

Jestem HrupTak. Widze ze Rychu tylko sie chwali jak mnie gania, ale juz nie przyzna sie, ze potrafie go tak sklowac ze potem lezy z jezorem na wierzchu i dyszy godzine .
No do rzeczy...Ty sie musisz Michu wybrac do mnie na przeszkolenie, jak widze. Nie umiesz krasc fujaro . Szybki kurs w punktach:
1. Unikaj spienionych facetow (chyba, ze sa szczepieni )
2. Kradnij tylko wtedy kiedy masz pewnosc, ze Oni sa po sniadaniu, masz pewnosc ze nie zjedza Twojego lupu jak go odbiora, czyli szansa na powtorzenie skoku
3. Nigdy nie zostawiaj sprawy zarcia na potem, potem jak widzisz bywa roznie.
4. Jak dorwiesz zdobycz w zeby, jedz biegnac, co polkniesz to Twoje
5. Torebki mozna jesc, nie zawracaj sobie glowy zdejmowaniem ich, zjadlam juz niejedna i swietnie sie czuje
6. Zamiast sie smiac, walcz o swoje, zaciskaj zeby i warcz. A Ty zamiast zacisnac szczeki jak rekin rozwarles paszcze w usmiechu i oddales mieso. Widze brak profesjonalizmu, zlodziejstwo to powazne zajecie .
7. Kiedy kradniesz, unikaj swojego stada, w sprawie zarcia NIKOMU nie mozna ufac.
8. Jezeli nie umiesz krasc wezwij mnie, ja chetnie ukradne, uciekne i pozre, bedziesz mial kurs praktyczny

Pozdrawiam,
Zawsze glodny HrupTak

No nareszcie .
Jest z kim Ligę Kobiet zakładać

Kizia

[Anja]

Proszę Pani, ja tak z podziwu dla Pani przedsiębiorczości... Jest Pani, ach, no po prostu niezwykła! Sciskam łapkę z szacunkiem. MM.

Ty Misiu wiesz...jestes calkiem fajny jak na faceta , mimo tego ze krasc nie umiesz (jeszcze ).

HrupTak zauroczona

[Majorka]

Proszę Pani, ja tak z podziwu dla Pani przedsiębiorczości... Jest Pani, ach, no po prostu niezwykła! Sciskam łapkę z szacunkiem. MM.

Ty Misiu wiesz...jestes calkiem fajny jak na faceta , mimo tego ze krasc nie umiesz (jeszcze ).

HrupTak zauroczona

Och psze pani... Niech mnie Pani nauczy kraść, proszę! Ja po prostu kocham kobiety, zwłaszcza o Pani aparycji, ale nie mogę tu tego mówić otwartym tekstem, bo mnie chłopaki wyśmieją Z nieśmiałym polizaniem uszka, Miś Major.

[Majorka]

Muszę się wyżalić! Wczoraj Majorka postawiła na balkonie stolik. Myślałem, że to dla mnie, żebym miał wygodniej wyglądać przez okno, zwłaszcza że położyła na nim mój ulubiony kocyk. No więc wskoczyłem, a ten stolik jakiś taki dziwny, łapki mi zaczęły wpadać między pręty, co jedną wyciągnę, to druga wpada, w końcu wszystkie cztery łapki wpadły mi w te dziury i dyndały, a ja padłem na nos... Majorka pomogła mi wydostać się z tej niezwykle przykrej pozycji, mówiąc Misiu Misiu, przecież cię nie prałam, po chcesz się suszyć? To po co taką podpuchę zrobiła? Muszę jakąś zemstę obmyślić. Miś Major.

[Aggatt]

Biedny Misiu, ta twoja dwunozna najwidoczniej jakies pulapki na ciebie zastawia. a moze ona chce zasugerowac, ze jednak trzeba cie umyc? a potem rozwiesic z dyndajacymi lapkami kolo kocyka? lepiej pokaz jej, ze to absolutnie niepotrzebne i wymyj sie sam

Lizianki
Luna

[Majorka]

Luna - lizianki mi przesyłasz? Mniam! Ja Ciebie też! Wiesz, ja sam się potrafię bardzo ładnie umyć, ale wczoraj chciałem jakby nieco dokładniej i wlazłem do takiego pudła, co w środku ma takie coś, co się kręci. Trochę tam było mokro i moje piękne futro troszkę się do tego czegoś przylepiło i to coś zaczęło się kręcić i poczułem się nagle jak małpa w cyrku, przebierając łapkami. To ja już chyba wolę tradycyjną toaletę. Słowo się rzekło, lizianki! Miś Major .

[drotka]

Misiu Przyjacielu Drogi

jak tam życie?
stęskniłem się za Tobą

Twój przyjaciel

Dyzio

[Majorka]

Dyziu, Przyjacielu, wybacz że się nie odzywałem, Majorka strasznie kichała na wszystko i odłączyliśmy się od świata. Nawet fajnie było, wypuszczała mnie na balkon kiedy chciałem i mogłem spać przy niej całe dnie, tylko ciągle podskakiwałem kiedy kichała, aż dziwne że ja nie dostałem kataru, wszystkiego kichnąłem ze dwa razy. Pewnego dnia straszny rumor w przedpokoju wyrwał mnie z zamyślenia, wpadłem tam przerażony i widzę że Majorka zbiera się z podłogi i mruczy coś w tym stylu "dobrze, że koty tego nie widzą". Jak zobaczyłem, że się rusza, to cichutko poszedłem. Pierwszy raz widziałem jak się dwunożna wstydzi! Dyziu, słyszę, że coś kiepsko się czujesz? Nie martw się, jesienią tak już jest; Twoja dwunożna na pewno coś wymyśli, żeby Cię poratować. Też bardzo się za Tobą stęskniłem, potrząsam Twoją łapką, Twój przyjaciel Miś Major.

[Majorka]

Hmhmhm, jakieś dziwne słuchy do mnie docierają... Mam dwie nowe ciotki... I mam mieć nowego przyjaciela... Coś czułem pismo nosem i na wszelki wypadek wczoraj się zakrztusiłem, ale Majorka zrobiła ze mnie zająca i już dłużej nie mogłem udawać. Czy ktoś z Szan. Państwa wie co się święci?!!!!!! Z poważaniem, jak zwykle, Miś Major.