S.K.NIEKOCHANE VII-nowy wątek i nowy ''prowadzący'

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 23, 2008 18:16

iwona_35 pisze:
mika_xx pisze:a macie moze fotke burasi?


Obrazek


Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 23, 2008 18:23

sliczne:) to pokaze jej, tylko cos mi sie teraz nie chca otwierac powiekszone te fotki, wiec pcozekam az serwer zacznie dzialac;)

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 23, 2008 18:26

Wystawiłam bazarek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3211726#3211726

Na kota którego uznacie że najbardziej potrzebuje.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 23, 2008 18:27

mika_xx pisze:sliczne:) to pokaze jej, tylko cos mi sie teraz nie chca otwierac powiekszone te fotki, wiec pcozekam az serwer zacznie dzialac;)


no i Gunia..jak napisała Mała...wciąż czeka
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon cze 23, 2008 19:01

A ja zapraszam na bazarek dla Pana Tadeusza :( http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3211775#3211775

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 23, 2008 19:14

syrna pisze:Elegancik po całym dniu łapania wszystkiego, co tylko chciało przed nim uciekać ( w trawie)- wydawał się zupełnie szczęśliwym kotem,wróciwszy do domu- kupkę zrobił koło kuwety, drugą też gdzies tam...normalną, niebiegunkową. Po czym wlazł za wersalkę i tyle go widzieli...dziś cały dzień nawet niska nie wychylił :(


syrna-posłuchajcie

bo decyzja nalezy do was

Elegancik dobrze sie na kociarni czuł, zawsze moze tam wrócic-pamietajcie o tym.

Ale jeszcze napisze, a w zasadzie opisze jego poczatki w schronisku.
Tez były cięzkie, rozchorował sie i nie dawał sie kompletnie nikomu dotknac, przez chyba dwa tygodnie .
Nie dało sie mu podac leków.
Potem nastapiła gwałtowna odmiana, i zaczął jako pierwszy pchac sie pod ręce.

Wiec moze trzeba czasu.

Jak sie to ma do jego kuwetkowości nie wiem.

Ale jeśli uwazacie,ze kot sie u Was meczy, a Wy razem z nim-to on zawsze moze na kociarnie wrócic.
Moznaby w takim razie znalezc mu wychodzacy dom, ale tylko w bardzo bezpiecznej okolicy.
Chociaz w tej chwili kolejna zmiana, a kolejnym okresem zamkniecia w obcym domu,przeraza mnie troche.

Juz chyba lepiej czułby sie na znajomej mu kociarni.
A najlepiej jeszcze troche poczekac, moze sie odblokuje.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 23, 2008 21:07

Mała1 pisze:Cześć wszystkim :D

a ja teraz przede wszystkim

Spóźnione.......... :oops:

Wszystkiego naj,naj,naj,naj,naj,naj
samego szczęscia, duzo miłości na
Nowej Drodze Życia

życzymy

naszej kochanej Inez_Chorzów

Bądzcie szczęśliwi nowozency

:flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty: :torte: :torte: :torte: :torte: :torte:


Dziękujemy za życzonka :)
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon cze 23, 2008 21:10

my walczymy Tadzio sie nie poddaje , bardzo ciężko sie na niego patrzy na tą walke o oddech i kolejny i kolejny .............
dostał bardzo silny steryd i inne leki , dostał wszystko co tylko mozna było mu podać żeby uratowac to kruche życie , teraz On musi chcieć wygrac ja napewno będe obok .........obyśmy razem doczekali do rana....
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon cze 23, 2008 22:01

Koda, masz tyle sily, tyle wiary. To wspaniale, ze Tadzio ma kogos takiego jak Ty :king:


Pipi i Matylda tez byly u weta. Oczko Pipi nie jest w najlepszym stanie, ale juz nie ropieje dzieki kropelkom gentamycyny, ktore dostala od Boenki :) Wet zalecil zeby podac mocniejsze, wiec zaopatrzylam sie dzis w Biodacyne. Obie koteczki maja goraczke, choc trudno w to uwierzyc, bo smigaja po domu jak oparzone zajace ;)

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 24, 2008 1:51

Trzymam kciuki za Tadzika. Niech mu sie uda

Dopiero co wrocilam z piwnicy. Mam nadzieje, ze wychodza z najgorszego

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 24, 2008 5:31

Na razie "walczymy" z Elegancikową depresją, i mam nadzieję, ze się uda. Szkoda byłoby, gdyby tak śliczne futerko musiało wracać na kociarnię-własny domek to jednak coś lepszego (nie ujmując Waszej opiece:) )

syrna

 
Posty: 25
Od: Czw maja 22, 2008 8:22
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 24, 2008 5:58

Tadzio nie dał rady :cry: za dużo tego było na jego meleńki wyniszczony organizm , odszedł na moich kolanach otulony kocykiem o 5,30............. nie był sam więcej nie mogłam już nic zrobić :cry: :cry: :cry:

odpoczywaj maluszku kochany [*]

Obrazek
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto cze 24, 2008 6:25

Ko_da, przykro mi.

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto cze 24, 2008 6:25

Ko_da- tak strasznie mi przykro, siedze i rycze, zrobiłas wszystko co mozna było zrobić-pamietaj o tym


Karee- to takie niesprawiedliwe :crying: . ja wiem ,ze dla Ciebie Tadzio-to był ten szczególny kot, który Cie zdobył.
Nie umiem sie z tym pogodzć, ze mu sie nie udało :crying:
Karee-mocno tule, nie mam pojecia jak pomóc .

Tadziku-tak skonccyła sie dworcowa bedomność :cry: -brykaj po łakach w kocim niebie [i]
Ostatnio edytowano Wto cze 24, 2008 6:26 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 24, 2008 6:26

Tadziu kochany [*]

bardzo zal... :placz:

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Blue i 128 gości