Gdy dziś rano nie miałam netu, to tez pomyslałam, że to Wasza, czarownice, sprawka! Rudego się nie czepiać, bo to odgórnie ustalone, że on rudy, cobym sie nie rozmyśliła

Właśnie wróciłam od wetki, wyczekałam się, ale na schodach, na słoneczku. Maybe zaszczepiny, był tak spanikowany, że nawet pazury dał sobie obciąć i ogólny przegląd zrobić. Jest cały zdrowy, zadbany i skomplementowany oraz gotowy na spotkanie w ilości swoich 6kg 300g. Wetka potwierdziła, że wzięcie malucha to dobry pomysł, co do płci, nie wybrzydzała. Czeka, by poznać nowego domownika i zaszczepić go minimum 10 dni po przybyciu. Karmy dla maluszków nie miała, poszukam gdzie indziej. Maybach śpi i się odstresowuje, ja odpoczywam, bo czuję się jak ciężarowiec po treningu. Czekam na Twoje relacje z wizyty u weta. Jak oczka maluszka?