*4kociaki miziaki*razem11*Potrzebna pomoc i domy :(fot.s.84

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 22, 2008 16:21

O Jezu... :(
Nie chcę nic mówić, ale przyszło mi na myśl, że w takiej sytuacji najlepiej byłoby szybko odizolować maluchy, zanim załapią te świństwa. Ale zdaję sobie sprawę, że to raczej nierealne niestety...
Po pierwszym doślę jeszcze parę grosików, to wszystko, co mogę zrobić. :(

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 22, 2008 17:11

Przeklejam z wątku kotów łominakowskich http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69 ... &start=390
Może się przyda:
jopop pisze:
GRZYBOWE ABC :)

SKĄD SIĘ BIERZE
1. Zdecydowana większość istot wszelkich gatunków ma kontakt z różnymi patogenami, w tym - z zarodnikami grzybów.
2. Zdrowy odporny organizm ma w sobie niezły system odporności, istotna jest tu zwłaszcza odpornośc ogólna oraz "co mieszka już" na naszej skórze - w normalnych warunkach jesteśmy zasiedleni dość szczelnie nieszkodliwymi drobnoustrojami, głównie bakteriami.
3. Stres, choroba, sterydy - obniżają odporność ogólną. :arrow: Powstają luki w systemie odporności.
4. Antybiotykoterapia - zabija również część tych "miłych" drobnoustrojów :arrow: pojawia się "wolne miejsce" dla kolonii grzybów.
5. W tym momencie może zaatakować nas dowolny szczep grzyba z jakim mamy kontakt - mogliśmy go już mieć na skórze, mogą mieć nasze koty, możemy go sobie w każdej chwili przynieść skądkolwiek. Oczywiście bliski bezpośredni kontakt z zarodnikami - np. spanie z zarażonym zwierzakiem - zwiększa ryzyko, że to właśnie jego zarodniki sobie zainstalujemy.
6. "nasz grzyb" pochodzi z 2 miejsc - z piwnicy na bródnie (pierwotnie przyniosły go grzybne łysolce) oraz z piwnicy Chloraków. Ten szczep chlorakowy jest właśnie wyjątkowo oporny na próby leczenia.
Tu małymi literami pomysł czemu może tak być: piwnica Chloraków została starannie odkażona chlorem (wraz z lokatorami, czyli Chlorakami zresztą, ale o tym już wiecie). Skoro ten grzyb przetrwał taką dezynfekcję, to widocznie jest wyjątkowo odporny :twisted:
7. Na koty łomiankowskie przeniósł się przez kontakt bezpośredni z nami - ja długo nie miałam ognisk, ale musiałam mieć zarodniki. Kaśka - miała piękną hodowlę. Rzeczywiście nie doceniłyśmy przeciwnika - i choć myłyśmy ręce i unikałyśmy kontaktowania kotów bezpośrednio z ogniskami grzybowymi - niestety część zarodników przedostała się na koty, prawdopodobnie za pośrednictwem ubrań. Jak widać - na prawie wszystkie...

JAK SIĘ DIAGNOZUJE
1. Lampa UV - jeśli widzimy pod nią zielone plamki to prawie na pewno będzie to grzyb. Niestety metoda ta może dać zarówno wyniki fałszywie dodatnie (np. po stosowaniu maści antybiotykowych lub przy tłustej, łojotokowej kórze), jak i fałszywie ujemne (świecą tylko niektóre gatunki i szczepy grzyba: dla "naszego" Microsporum canis przyjmuje się, że świeci tylko ok. 30% szczepów!)
2. Teoretycznie należałoby wykonywac za każdym razem posiew - ale na wyniki hodowli czeka się długo (sama hodowla to minimum 3 tygodnie, zwykle laby każą czekać na wyniki jeszcze dłużej, aż do 6 tygodni). Dotychczas wykonywane przez nas posiewy dawały i tak jeden wynik: Microsporum canis.
3. Warto zrobić badanie zeskrobiny z chorego miejsca - pod mikroskopem widać wówczas CZY są widoczne zarodniki grzyba (bez rozpoznania gatunku), można tez rozponać pewne dodatkowe infekcje, np. malasezją.
4. Zwykle da się prawidłowo zdiagnozować grzybicę po objawach, zwłaszcza, jeśli wiadomo, że zwierzak był narażony na kontakt z zarodnikami już znanego grzyba - tak jest w naszym przypadku. Te objawy wyglądają różnie: czasem są to duże łyse placki, w miejscach tych skóra może być "bulwkowata" i zaczerwieniona, a może być czarna i gładka. Czasem tworzą się duże strupy, czasem maleńkie. Jeśli mamy takie zmienione miejsce, to bardzo łątwo wychodzą zeń włosy.
5. Najczęstsze miejsca rozpoczęcia ataku: skronie, uszy, kark, nos, nasada ogona, palce oraz wszystkie miejsca z uszkodzoną skórą.

LECZENIE I ZAPOBIEGANIE ROZPRZESTRZENIANIU SIĘ
1. Podstawą jest usuwanie zarodników zarówno z chorego, jak i z jego otoczenia:
- mycie się/kota, przynajmniej wodą:), lepiej czymś co zabija zarodniki, np. manusan (do rąk), nizoral (do włosów)
- pranie jak najczęstsze ubrań i posłań, w przypadku zwierzaków lepiej je na czas leczenia przerzucić na gazety i je codziennie wywalać.
- przecieranie kociej sierści chocby wilgotną szmatką (usuwanie mechaniczne zarodników)
- mycie i odkażanie pomieszczeń
2. Szczepienie - szczepionki na grzyba mają działać zarówno jak typowe szczepionki (czyli zabezpieczać przed złapaniem go), jak i jako wspomożenie leczenia. Dlatego warto szczepić zarówno chorego, jak i zwierzaki mające z nim kontakt. Szczepić trzeba 2, a najlepiej 3 razy, w odstępie ok. 3-4 tygodni. Niestety - skuteczność tes szczepionki nie jest stuprocentowa, więc samo zaszczepienie nie uchroni rezydentów.
3. Podnoszenie odporności - zarówno chorego, jak i osobników narażonych na kontaktz z zarodnikami. Dowolne metody, byle skuteczne:)
4. Golenie/strzyżenie - smarowanie czymkolwiek kota po futrze mija się z celem, dlatego okolice zmian trzeba przynajmniej ostrzyc, a lepiej ogolić. Jeśli zmian jest dużo - golimy całe zwierzę. Oprócz ułatwionego dostępu dla lekarstwa utrudniamy też zarodnikom przetrwanie na sierści - znacznie łatwiej jest je wówczas mechanicznie usuwać. Jeśli są strupy - lepiej je usuwać (zdrapać lub odmoczyć), wtedy lek dociera bezpośrednio do skóry.
5. Leczenie miejscowe - chore miejsce smarujemy możliwie często. Czym? a czym dusza zapragnie lub co mamy lub co nasz wet lubi:) Do odkażania znakomita jest Pollena J-K, niestety jest trudna do zdobycia. Można stosować fungiderm, można imaverol (przy fungidermie i imaverolu reguła jak najczęściej nie obowizauje - słuchamy wytycznych weta), można różne maści (np. mycosolon). Przy powikłaniach malasezją dobry jest oridermyl. W każdym przypadku - NIE DOPUSZCZAMY DO ZLIZYWANIA SPECYFIKU!
6. Leczenie doustne - powinno być traktowane jako ostateczność, nie ma się co oszukiwać - to MA efekty uboczne. Najbardziej narażone są wątroby, dlatego osłonowo warto podawac hepatil. Niektóre organizmy źle tolerują te leki (np. ja). Środków do wyboru jest dużo - np. lamisil (i tańsze odpowiedniki), orungal (trioxal), ketokonazol, gryzeofulvina...
7. Aby zmniejszyć ryzyko zarażenia się i innych domowników - obowiązuje super higiena. Optymalne byłoby obsługiwanie chorego zwierzęcia w jednorazowych rękawicach, izolowanie go od reszty, zmiana ubrań przy wchodzeniu do pomieszenia z nim itp. - oczywiście każdy dostosowuje to do własnych możliwości. Na pewno możliwie często wszystko dezynfekujemy: powierzchnie nieżywe najlepiej virkonem, powierzchnie żywe manusanem lub polleną j-k.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie cze 22, 2008 17:55

dzięki

zaraz lece po hepatil
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie cze 22, 2008 18:37

ile to kosztuje i gdzie można kupić virkon
lub poprosze o podanie czegoś innego na odkażanie w rozsądnej cenie
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie cze 22, 2008 18:58

Virkon nie jest drogi i można kupić u weta (uzywają do odkażania w lecznicach) - można poprosić o mniejszą porcję, bo całego opakowania raczej nie zużyjesz przed końcem terminu przydatnosci do użycia.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 22, 2008 20:09

Virkon można też zamówić w aptece. Na jednej ze stron znalazłam info, że chlor (czyli np. domestos) działa na grzyba lepiej niż virkon. Nie wiem czy to prawda. Trzeba pamiętać, aby nie łączyć domestosa (odczyn zasadowy) z virkonem (odczyn kwaśny).
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 23, 2008 6:40

zastanawiam się co jeszcze może spać na takiegomalego kociaka- Bolus nie może chodzić, bolą go mięśnie, kuleje mocno :(
calą noc przespal ze mną
mnie też bola mieśnie rąk 8O
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon cze 23, 2008 6:41

i ma tempreature :( a ja musze jechać do pracy, nie moge zostać dzisiaj :crying:
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon cze 23, 2008 8:51

Kciuki za kicie :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 23, 2008 9:03

Aniu, w zasadzie jeszcze do kompletu możesz mieć tylko atak szarańczy i tsunami..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: bo co innego mogę..? :cry: :oops:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 9:05

mam nadziej, żeprzeżyje jakoś cały dzien biedulek :(

kociaki sa naprawde wyniszczone i łapią wszystko w lot!
robaki dzis znowu w qpce były, jeszcze 8O
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon cze 23, 2008 10:12

bardzo prosze o informacje jak dawkowac biostymine dla maluszków i przez ile dni ?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon cze 23, 2008 12:47

Kaprys2004 pisze:Aniu, w zasadzie jeszcze do kompletu możesz mieć tylko atak szarańczy i tsunami..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: bo co innego mogę..? :cry: :oops:


ewentualnie np pralka jeszcze może mi wylać, jak ostatnio :evil:

ja jestem troche bardzo przerażona :( po pracy kupie biostymine i zaczniemy doustne podawanie
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon cze 23, 2008 13:43

Aniu, jest mi bardzo przykro, że tak się to układa :(

Niestety, nie umiem Ci pomóc medycznie, twój wet ma kompletnie inne podejście do leczenia niż mój, więc nijak nie potrafię poradzić. Nigdy nie podawałam (i bym się bała) ketokonazolu maluchowi, już raczej bym je szczepiła np. biocanem M. Nie odrobaczam też homeopatycznie, a zwykłymi lekami. Kulawizna kojarzy mi się zawsze z kaliciwirozą, czyli jedną z 2 chorób wchodzących w skład kociego kataru. Jeśli są nadal nieszczepione - w każdej chwili mogą załapać (choćby z Twoich butów) panleuko... grzybica zaatakowała ze wzgledu na osłabienie, jeśli reszta jest osłabiona to bardzo trudno będzie uniknąć przeniesienia jej :(

ludziska, poproszę o pomoc dla Ani choć bazarkami!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 13:56

Jopop ja wcześniej tez nigdy nie używałam homeopatii ale się przekonalam do niej, bo na własne oczy widziałam co wychodzi z kota i w jak długim okresie czasu – i na szczęście przy silnym zarobaczenie plus jest taki ze robale nie rozpuszczają się w organizmie i nie wydzielają toksyn i wyłażą zewsząd!
Ja nigdy w życiu nie miała grzybicy – to mój pierwszy raz!
Kurcze poszczepiłabym te koty co są zdrowe, no nie teraz za kilka dni ale po prostu nie mam za co; na razie będziemy wzmacniać, dawać biostymine
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 131 gości