10-cio letnia Luna ze schronu w Opolu w najlepszym domku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 22, 2008 19:42

Jestem :D

Po pierwsze.
Agnieszko, było nam szalenie miło Cię poznać! Bardzo się cieszę z kolejnego "kontaktu" w tamtych stronach :D
Po drugie.
Jestem Ci dozgonnie wdzięczna za to co robisz dla Luny. A w to, co stało się w kilka godzin, to nie mogę uwierzyć! No chyba, że chodziło to, żebyśmy już sobie pojechali :wink: Pewnie Lusia chciała zostać sam na sam :)
Po trzecie.
Niestety u nas nie zagląda się kotu w zęby jak nie ma takiej konieczności :( A mnie jest wstyd, ze ja o tym nie pomyślałam :( A to chyba przez to, ze Luna została nam oddana z etykietką wybrednego niejadka. Połączyliśmy tą zapowiedzianą wybredność ze stresem ogromnym no i nikt nie pomyślał o dziąsełkach.
Po czwarte.
Praktyka czyni mistrza :) Po prawie trzech latach wożenia kotów po Polsce wiemy już, jak niezbędnym są podkłady pieluchowe w transporterze :twisted:
Po piąte.
Padam na ryja, więc idę się położyć :) Taka trasa, w taką pogodę jest mordercza. Słysze już jak Grzegorz chrapie w miejscu w którym przysiadł 8)

Dziękuję jeszcze raz. Tobie Agnieszko oraz wszystkim obecnym tu Ciotkom :) Bez Was nie byłoby ani domu dla Lusi, ani możliwości transportu!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 22, 2008 20:17

A ja cieszę się ogromnie z wiadomości o Lusi :) Lusia kanapowa :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 22, 2008 20:22

anastasia pisze:A ząbki zrobimy przy sterylce, na razie mielimy wszystko i rozdrabniam, tak radzi sobie super.

Przy sterylce nie powinno się czyścić ząbków, bo uwalnia się zbyt dużo bakterii.

Kociczka jest piękna! Do pysia jej na kanapie :D Jeszcze nieco zdziwiona, ale juz widać, że czuje się bezpiecznie. Anastasio, jesteś :king:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 20:36

:dance: :ok: :balony: :ok: :1luvu: :dance2: :balony: :ok: :king: :kitty: :ok: :1luvu: :dance: :balony: :balony: :dance2:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 22, 2008 20:36

dobrze ze jest juz kanapowa, widze ze asymilacja przyszla super!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 22, 2008 20:44

Anastasia :1luvu:
Luna :1luvu:
Z ulgą odpinam banerek :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 21:03

Luna na kanapie :) Wspaniale!
Ależ ona ma mądre spojrzenie.

Anastasio :king: !
:: drx 2 - Bury & Rudy i psiak Kaj ::

Gabija

 
Posty: 78
Od: Sob cze 14, 2008 16:23

Post » Nie cze 22, 2008 21:23

Kotka ma drugi raz życie darowane. Wielkie jesteście!
Marcelibu
 

Post » Nie cze 22, 2008 21:23

-Buffy- pisze:No teraz to już się poryczałam. :)


Czy aby nie podmieniłaś nam kota? :D


Nie podmieniła, po prostu kicia jest we własnym domu, to co ma pod kaloryferem siedzieć?? :D
Teraz może być tylko lepiej :) Czego z całego serca życzę :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie cze 22, 2008 21:33

Kanapowa Luna. :1luvu: Cud po prostu,nic dodać,nic ująć. :D

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Nie cze 22, 2008 21:57

anastasia, w takich momentach jestem dumna, że jestem z Pobiedzisk 8)

Boo, dlaczego mnie nie odwiedziłaś? :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 23, 2008 7:39

Patrycjo, mnie również bardzo miło było Was poznać, jak będziecie w okolicy to zapraszam, mój rudzielec zawsze skorzysta chętnie z dodatkowych kolan :wink:

Teraz o Lunie: nocka minęła dobrze, wieczorem niunia wróciła pod kaloryfer, tam jest jej azyl, tam mruczy, je sobie. Musi się tam czuć bezpiecznie. Kuwetka była :D na razie tylko sioo, ale zawsze to coś.
I teraz najważniejsze, Lunie wróciły emocje :dance: jak ją wczoraj znowu chciałam położyć na sofę, żeby sobie z nami film pooglądała, to co dziewczyna zrobiła....zawarczała i nasyczała. Pokazała mi że już chce iść spać i mam się odczepić. Jeszcze nigdy się tak nie cieszyłam, że kot na mnie nasyczał. Ale jak pozwoliłam jej iść pod kaloryfer to potem było mruczenie na dobrano, jeszcze trochę zjadała i odleciała. Rano znowu micha i dalej spi, odreagowuje. A w moim Dinie MCO ma obrońcę, nie odstępuje jej, jak któryś na nią syknie asekuracyjnie to w łeb leje, taki rycerz. Ogólnie rezydenci nie wykazują zmian w swoich zachowaniach.

anastasia

 
Posty: 831
Od: Czw gru 13, 2007 11:28
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pon cze 23, 2008 7:50

Jak dobrze czyta się takie wieści z samego rana :)
Anastasia, uratowałaś Lunie życie... :1luvu:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 7:52

Cudownie czytac takie wiadomości :D
Przesyłam 1000 mizianek dla Luny! I czekam niecierpliwie na kolejne wiadomosci!
Agnieszko, gdybys potrzebowała mozemy zorganizowac sterylke u mojego weta
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 23, 2008 7:56

Tak, tez polecam weta Karotki, ja tylko tam sterylizuje kicie mimo iz lecze w roznych miejscach koty. To jednak sterylki tylko tam. Przedostatni i moj tymczas po jednym dniu od sterylki byl na calkowitym chodzie, jakby nie bylo operacji.
Czyli zdolny wet i dobry organizm i jakie efekty ;)

Fajnie ze Lunka ma obronce Dina, fajnie to musi wygladac jak po lbie reszte leje :twisted:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 363 gości