Maurycy..........przedstaw sie Panstwu........

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 22, 2008 13:42

ladybea wiecej zdjeć oczywiście mam :D nawet więcej niz zdjęć własnych dzieci :oops: :D
już wrzucam :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

głaski i mizianki dla Twojego ślicznego Rudaska :)
ObrazekObrazek

tusia1976

 
Posty: 129
Od: Czw paź 11, 2007 9:02
Lokalizacja: Słupsk

Post » Nie cze 22, 2008 13:48

Śliczny Maurycy! :)

Ja jak wołam moje koty to nigdy nie używam "kici kici". Wołam je po imieniu. Wystarczy, że wypowiem konkretne imię, a właściwi kot głowę podnosi :).

Napisz jak Maurycy do Ciebie trafił.
Z naszego forum jest?
salma75
 

Post » Nie cze 22, 2008 15:13

Nelly pisze:
ladybea pisze: dopadlam szkraba z radosci i doslownie go wycalowalam, ja chyba nienormalna jestem :)

Dlaczego? Zupełnie normalna reakcja. :mrgreen:

ladybea, ale ja czegoś nie rozumiem.Na hodowcach pisałaś, że miałaś kota. To on był latami bezimienny? Naprawdę? :) Nijak go nie wołaliście?


tak mialam kota i to wspanialego, a dokladnie nie mial imienia, na poczatku myslalam ze to kotka i wolalismy Kicia...... kici kici ......Kicia i mimo, ze sie juz pozniej przekonalismy, ze Kicia to kot to i tak wolalismi na niego Kicia mowilismy Kicia to, Kicia tamto, i tak wlasciwie sama nie wiedzialam czy reaguje na Kicie czy na kici kici :) dlatego moze wydawac sie wam troszke dziwne, ze jestem zdziwiona na reakcje na calkiem zwyczajne imie jak Maurycy
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 15:42

salma75 pisze:Śliczny Maurycy! :)

Ja jak wołam moje koty to nigdy nie używam "kici kici". Wołam je po imieniu. Wystarczy, że wypowiem konkretne imię, a właściwi kot głowę podnosi :).

Napisz jak Maurycy do Ciebie trafił.
Z naszego forum jest?



no fakt, nic nie napisalam jak Maurycy do mnie trafil, no to juz pisze, przez trzy miesiace szukalam dla siebie kotka, takim tez sposobem trafilam i na to forum biegajac po calym necie, rowniez z tego biegania powpadalam czasami i na strony kotow rasowych, w tym momencie zakochalam sie w rasie Main coon, ale ze wzgledu na to, ze nie stac mnie na tak drogiego kotka, postanowilam zaopiekowac sie zwyczajnym kotem domowym, nie bede ukrywac faktu, ze po zalozeni watku na hodowcach dostalam sporo propozycji adoptowania Main conn i lesnych, z ktorych nie skorzystalam, mojego Maurycego znalazl moj TZ na stronie adopcje, dostalam na mail zdjecia i po umowieniu sie z Pania, przygotowani z transporterkiem pojechalismy pod Warszawe, kotek nie byl badany nie byl odrobaczony nie mial ksiazeczki, a nas samych nawet nie wpuszczono do domu, a kotka odbieralismy na ulcy, powiem szczerze, ze kotek mnie zauroczyl, ale mialam mieszane uczucia co do jego zdrowia, dlaczego?, kotek nie mialczal, nie brykal, nie wyrywal sie, normalnie jakby byl chory, ale moje obawy narazie zostaly rozwiane po wizycie u weterynarza, natomiast wracajac do odbioru kociaka, poprosilam ta pania, ze chce zobaczyc mame kotka i zostala mi ona przyniesiona, a ja zrobilam duze oczy, bo mamusia to nie byla jakas zwykla kotka, nie znam sie na rasach, ale przypominala norwega lesnego, dlugie sliczne futro, tri klorka, wiem, ze pani miala jeszcze jednego kociaka, niestety nie bylo mi dane go zobaczyc, wnioskujac, ze slow pani kotka byla wychodzaca, niestety nie widzialam u niej obrozki, pani szybko, ale to bardzo szybko sie z nami pozegnala i od tamtej pory Maurycy jest z nami
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 15:49

ladybea pisze:
salma75 pisze:Śliczny Maurycy! :)

Ja jak wołam moje koty to nigdy nie używam "kici kici". Wołam je po imieniu. Wystarczy, że wypowiem konkretne imię, a właściwi kot głowę podnosi :).

Napisz jak Maurycy do Ciebie trafił.
Z naszego forum jest?



no fakt, nic nie napisalam jak Maurycy do mnie trafil, no to juz pisze, przez trzy miesiace szukalam dla siebie kotka, takim tez sposobem trafilam i na to forum biegajac po calym necie, rowniez z tego biegania powpadalam czasami i na strony kotow rasowych, w tym momencie zakochalam sie w rasie Main coon, ale ze wzgledu na to, ze nie stac mnie na tak drogiego kotka, postanowilam zaopiekowac sie zwyczajnym kotem domowym, nie bede ukrywac faktu, ze po zalozeni watku na hodowcach dostalam sporo propozycji adoptowania Main conn i lesnych, z ktorych nie skorzystalam, mojego Maurycego znalazl moj TZ na stronie adopcje, dostalam na mail zdjecia i po umowieniu sie z Pania, przygotowani z transporterkiem pojechalismy pod Warszawe, kotek nie byl badany nie byl odrobaczony nie mial ksiazeczki, a nas samych nawet nie wpuszczono do domu, a kotka odbieralismy na ulcy, powiem szczerze, ze kotek mnie zauroczyl, ale mialam mieszane uczucia co do jego zdrowia, dlaczego?, kotek nie mialczal, nie brykal, nie wyrywal sie, normalnie jakby byl chory, ale moje obawy narazie zostaly rozwiane po wizycie u weterynarza, natomiast wracajac do odbioru kociaka, poprosilam ta pania, ze chce zobaczyc mame kotka i zostala mi ona przyniesiona, a ja zrobilam duze oczy, bo mamusia to nie byla jakas zwykla kotka, nie znam sie na rasach, ale przypominala norwega lesnego, dlugie sliczne futro, tri klorka, wiem, ze pani miala jeszcze jednego kociaka, niestety nie bylo mi dane go zobaczyc, wnioskujac, ze slow pani kotka byla wychodzaca, niestety nie widzialam u niej obrozki, pani szybko, ale to bardzo szybko sie z nami pozegnala i od tamtej pory Maurycy jest z nami


Ale za darmo go dostałaś, tak?
salma75
 

Post » Nie cze 22, 2008 15:57

tak za darmo
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 16:14

tusia1976 pisze:ladybea wiecej zdjeć oczywiście mam :D nawet więcej niz zdjęć własnych dzieci :oops: :D
już wrzucam :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

głaski i mizianki dla Twojego ślicznego Rudaska :)


przepiekna jest Klara, cos mi sie wydaje, ze i ja bede miala wiecej zdjec Maurycego niz corki :)
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 16:19

Jejku, jaki śliczny ! A Maurycy to bardzo ładne imię. Poza tym ciesz się, że jest taki malutki, bo koty tak szyko rosną, że ani się obejzysz, a imię będzie jak najbardziej pasowało do dostojnego kocura :)
Dużo zdrówka, szczęścia i wszystkiego co naj :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie cze 22, 2008 16:24

Sihaja pisze:Jejku, jaki śliczny ! A Maurycy to bardzo ładne imię. Poza tym ciesz się, że jest taki malutki, bo koty tak szyko rosną, że ani się obejzysz, a imię będzie jak najbardziej pasowało do dostojnego kocura :)
Dużo zdrówka, szczęścia i wszystkiego co naj :)


Maurycy i ja dziekujemy za pochwaly, mysle, ze wszycy, ktory beda chcieli, beda mogli oberwowac wzrost i dzieje Maurycego, bo mam zamiar zostac tu z wami :)
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 16:25

Cudownie :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie cze 22, 2008 16:28

ladybea pisze:
Sihaja pisze:Jejku, jaki śliczny ! A Maurycy to bardzo ładne imię. Poza tym ciesz się, że jest taki malutki, bo koty tak szyko rosną, że ani się obejzysz, a imię będzie jak najbardziej pasowało do dostojnego kocura :)
Dużo zdrówka, szczęścia i wszystkiego co naj :)


Maurycy i ja dziekujemy za pochwaly, mysle, ze wszycy, ktory beda chcieli, beda mogli oberwowac wzrost i dzieje Maurycego, bo mam zamiar zostac tu z wami :)

Nie przewidywałam innej możliwości 8)

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie cze 22, 2008 18:07

Odbiór koteczka faktycznie nieciekawy, no ale cóż, różnie to bywa na świecie. Naważniesze żeby Maurycy był zdrowy i pro ludzki :D
A zapowiada się na miziaka czy taki bardziej hmmm niezależny jest?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 22, 2008 19:46

Nelly pisze:Odbiór koteczka faktycznie nieciekawy, no ale cóż, różnie to bywa na świecie. Naważniesze żeby Maurycy był zdrowy i pro ludzki :D
A zapowiada się na miziaka czy taki bardziej hmmm niezależny jest?



hmmm jaki jest Maurycy? jest u mnie tydzien, ale juz wiem, ze bedzie inny niz moj poprzedni kot, piewrsza roznica w nim to napewno to, ze kot nie mialczy, a wydaje jakies dziwne skrzeki, w trakcie zabawy tez wydaje dziwne dzwieki raczej jak golab niz jak kot, normalnie grucha, nigdy czegos takiego nie slyszalam u mojego poprzedniego kota, co do miziania to jeszcze nie wiem, jaki bedzie, na dzien dzisiejszy to reke traktuje jako zabawke, to gryzie to lize na przemian, dopiero jak sie zmeczy, to przy glaskaniu wlacza mu sie traktorek, sam o glaskanie jeszcze sie nie prosi, ale mysle, ze jeszcze na to przyjdzie pora, narazie, to Maurycy caly czas mnie i TZ obserwuje, chodzi za nami i sie nam przyglada, a jak nie zwracamy na niego uwagi to nas atakuje, wskakujac nam na plecy, ja to raczej chodzie ubrana, ale TZ lubi bez koszulki siedziec juz ma tak podrapane plecy, ze jak bym sama nie widziala ataku Maurycego :) to napewno posadzila bym go o romans z kobieta :)
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 22, 2008 20:00

Ja bym radziła oduczać, oduczać i gryzienia i wskakiwania na plecy :lol: Ja Maurycego nie oduczyłam gryzienia w rękę, też jak był malutki lubił to robić niby dla zabawy, i było to przyjemne, takie tam podgryzanie. Ale zostało mu, dostał nawet przydomek Piraniuszek :) (od Piranii, tak tak :wink: ) Z tym, że on krzywdy nie zrobi, ale jak ma dość(miętolenia :wink: ) albo nie chce być dotykany to gryzie, na tyle że się czuje. My się doskonale rozumiemy i wiemy jak ze sobą postępować, ale "obcy" boją się tego:) Z tym, że on nikogo nie ugryzł, tzn nie dotknął zębami, ale wyciąga szyję jak żmika w kierunku wyciągniętej ręki "obcego" i kłapnie zębami :twisted: i to wystarczy, żeby go nie dotykali jak on nie chce.

A pazurków nie obcinasz?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 22, 2008 20:01

Wszystkie moje jak były małe to też tak robiły. Ciekawskie stworzenia - jeżeli nie mogły czegoś zobaczyć, albo chciały zwrócić na siebie uwagę, to wdrapywały się po spodniach do góry albo skakały na plecy :):):) Zima czy lato, zakładałam grubsze swetry :):):)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości