*4kociaki miziaki*razem11*Potrzebna pomoc i domy :(fot.s.84

» Sob cze 21, 2008 19:45

Ja też tak myśe że ma żolądek bardzo podrażniony

ja myślaam nawet już o prześwietleniu - ale to dopiero jutro; jutro idziemy do weta
nie dosyć że ma grzbice to jeszcze to

moja biedulka; warga opuchnieta, uszka czerwone i troche popękane

śpi teraz na gorącje butelce pod polarem

a co można jej jeszcze podać, żeby ulżyć :?:

ja po prostu nie moge!
do tego oku Bolusiowi zaczelo się babrać

» Sob cze 21, 2008 20:08

Anna Rylska pisze:już nie wiem co robić wet czynny jutro dopiero od 15 godziny

Jutro Białobrzeska jest czynna od 10, jak chcesz mogę was wszystkich tam zabrać.

» Sob cze 21, 2008 20:14

dzięki, zobaczymy jak będzie; wstala teraz i się myje

ja myśle ze ma podrażniony brzuch

maluchy juz coraz lepiej i apetyty rosną

» Sob cze 21, 2008 21:05

Anna Rylska pisze:Ja też tak myśe że ma żolądek bardzo podrażniony ja myślaam nawet już o prześwietleniu - ale to dopiero jutro; jutro idziemy do weta
nie dosyć że ma grzbice to jeszcze to moja biedulka; warga opuchnieta, uszka czerwone i troche popękane
śpi teraz na gorącje butelce pod polarem

a co można jej jeszcze podać, żeby ulżyć

ja po prostu nie moge!
do tego oku Bolusiowi zaczelo się babrać

Aniu, ja nie wiem. Pazurkowi podawałam strzykawka siemię lniane zaparzone 3-4 ml, bo jak więcej to rzygał. Podawałam też Alugastrin kupiony w aptece, taki dla ludzi, ale zwracał to. Tez 3-4 ml jednorazowo.
Oba srodki za radą weta. Może Pelci też by pomogło takie siemię?

A może jak się wyśpi to jej przejdzie? Jak spi, to jej nie ruszaj.
:ok:

» Sob cze 21, 2008 21:10

Pelcia chyba już czuje się troche lepiej

wstala, zaczyna się bawić

Maluszki pojadly i zaczynają wszystkie szaleć, wreszcie

Pankracy ma juz dużo mniejszy brzuszek i mniejsze wzdęcia i szaleje

walczy z najstarszym bratem

zjadal sam 1/2 tacki animondy ale jest jeszcze uzalesniony od butli, przynajmniej 3 razy dziennie musi wydoic

czy powinnam go drastycznie odtsawić czy dac mu jeszcze czas?
bo np pic z talerzyka to nie chce, tylko drugie danie samodzielnie ladnie zjada

» Sob cze 21, 2008 21:27

mam jeden , dwa sukcesy - 2 idealne qpalki wlasnoręcznie wyprodukowane przez Lesia i zaraz potem Bolusia

nie ma to jak idealny qpalek w kuwecie :dance:

chyba wychodzimy na prostą

czy latwo zarazic sie grzybem? jutro Pelcia pójdzie do weta i zacznie brac pewnie leki ale czy to bardzo się roznosi?
powiem szczerze, ze grzyba to ja nigdy nie mialam

» Sob cze 21, 2008 23:07

Ech, grzybem, z tego co wiem, dość łatwo się zarazic, a za to długo się leczy :twisted:

Ja bym Pankracka odstawiała powoli, bo jest po chorobie. Co innego, gdyby to był zdrowy kociak, ale w tej sytuacji? Nic sie nie stanie, jak zacznie samodzielnie jeść tydzień później, byle wyzdrowiał!

» Nie cze 22, 2008 0:47

Dopiero dzisiaj tu zajrzałam i włosy stają mi dęba..
Aneczko, trzymaj się dzielnie. I niech maluchy już tylko zdrowieją..

» Nie cze 22, 2008 8:47

Jaka sytuacja po nocy?

» Nie cze 22, 2008 9:04

mala czwóreczka w nocy dobrze, nic się nie dzialo- no tylko karmienie, wyciąganie qup z kuwet i podcieranie kuperków - bo przecież wszystkie 6 sztuk no i Hektorek muszą z niami spać :twisted:

my już nie mamy miejsca w lóżku

Pelcia nie miala żadnych sensacji, już ma apetyt
za to Nastka zaczęla wymiotować, 4-5 razy, a teraz już jest spokój - zaczęla się bawić,jeść jeszcze nie chce

(wczoraj 2 dziewczynki zaczęly odrobaczanie hom.)
to jeszcze nie koniec -Lacia tez wymiotuje

a w qpce śluzowato bardzo

- ona tez zaczela odrobaczanie ale 4 dni wcześniej)

maluchy jedza coraz więcej

- ale te diably absolutnie nei chca gootwanego kurczaka, przejadl się chyba :evil:

za to by jadly tylko convalescenta i tacki
Pankracy nagle zacząl bardzo szybko rosnąć

on juz w tej chwii prawie dogonil Bolusia ( Boluś to najukochańszy kociak pod sloncem :love:

, ten kto go pokocha będzie po porstu zachwycony, on ma cudowny charakter - bedzie krępym, masywnym, pięknym kocurkiem)

wniosek taki robaki szaleją u nas w domu na calego, robale i grzyb - ale dziś zaczniemy z nim walczyć! male są czyściutkie!

» Nie cze 22, 2008 9:12

Czyli całkiem dobre wieści

Tylko ten grzyb... Żeby nie przeszedł na maluchy

» Nie cze 22, 2008 9:30

tak, jest niezle

ale Nastka i Pelcia bardzo schudly przez te kilka dni, róznice widać bardzo

na szczęście uwielbiają obie conv. to może szybko się podtuczą! Nastka po męczącej nocy jeszcze nei chce jeśc- polizala na talerzyku 2 razy zupke i poszla; tak byla przytulona do mnie dziasiaj w nocy
Są takie male, a już tyle przeszly - koci katar, kaliciwiroze i teraz to polączone z grzybem

pozostale maluszki tyją

» Nie cze 22, 2008 11:45

» Nie cze 22, 2008 13:30

czy ktoś stosowal moze karme hills a/d - wczoraj kupiliśmy 2 uszeczki i smakowalo

myśicie , ze najmniejsze maluszki moga to jeść?

» Nie cze 22, 2008 15:05

Już nie wiem co powiedzieć - czy to się nigdy nie skończy :?:

Pelcia ma grzybice - pysio, pod pachami

a w uszach - to jest świerz! - ma zmiany na obrzeżach uszków i w środku suchą skorupe :crying:

Na grzyba - ketokonazol ( w maselku) i krople do usze -crotamiton
2 tygodnie leczenie, 2 tygodnie!!! :crying:

co jeszcze?
nie dosyć ,ze robale, to grzyb i świerzb do tego - i wszystko w ilościach hutrowych
oby tylko maluszki nie zalapaly! z nimi już dobrze, biegają, jedzą, bawią się, kuwetkują ladnie

to jakis oblęd jest :cry:

jak ja to wszystko ogarne?

4kociaki miziakirazem11*Potrzebna pomoc i domy :(fot.s.84

Kto przegląda forum