Jest lepiej
Malutka już odebrana ze szpitalika, wróciła do kociego żłobka u Ani

problemy z oddychaniem na razie zniknęły, Lentilka ma apetyt, bawi się i niezmiennie komentuje otaczający ją świat niekończącym się "łiiiiii". Francuzeczka z niej
Wetka powiedziała, że po prostu trzeba jej dać żyć i obserwować. Póki czuje się dobrze, póki się nie męczy i nic nie sprawia jej bólu....może przeżyć długie lata, a może....ale tej wersji nie przyjmujemy! Jest szansa, że z wiekiem wada przestanie jej dokuczać. Istnieje też szansa, że jeśli podrośnie i nadal będzie odczuwać skutki choroby, można będzie ją zoperować. Za jakiś czas trzeba powtórzyć badania, by sprawdzić, jak się wnętrze naszej kruszynki miewa.
Dziękujemy za Wasze kciuki i ciepłe myśli. Na pewno pomogły
