Kraków - młoda kicia pojechała do swojego domu :)))

[bechet]

Basiu, dziękuje serdecznie

[Bungo]

Uprzejmie informuję że widziałam Zunię na żywo
I nic zdolnościom fotograficznym Bechet nie ujmując stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, że w oryginale jest 10 razy piękniejsza niż na zdjęciach Złoto-bura, szczuplutka (choć waży już 3,5 kg), na wysokich, cienkich nóżkach i z najpiękniejszym na świecie wąskim pyszczkiem oraz skośnymi złotymi oczami. Normalne cudo, na dodatek okrutnie miziaste i mruczące - nawet w torbie u weta
Jagikoś egzotyka miała w bliskiej rodzinie na 100 proc.

[bechet]

Zuńka i Paciorek to zakochana para
Młoda molestuje Paciora nieustannie, nawet nieraz niezmordowany Pacior ma dość i ucieka przed jej niegasnącą ochotą do zabawy (kto by pomyślał, że jednak trafi kosa na kamień i jakiś inny kot będzie miał więcej energii niż nasz niezmordowany Paciorek ). Koty ciągle przesiadują obok siebie, myją sobie pyszczki, a Zuńka, kiedy akurat nie tuli się do mnie, tuli się do Paciorka. Jak ja je rozdzielę
Po południu postaram się wrzucić jakieś nowe zdjęcia cudnej panny

[Miuti]

Strasznie się cieszę!

[Marcelibu]

Zuńka i Paciorek to zakochana para
Młoda molestuje Paciora nieustannie, nawet nieraz niezmordowany Pacior ma dość i ucieka przed jej niegasnącą ochotą do zabawy (kto by pomyślał, że jednak trafi kosa na kamień i jakiś inny kot będzie miał więcej energii niż nasz niezmordowany Paciorek ). Koty ciągle przesiadują obok siebie, myją sobie pyszczki, a Zuńka, kiedy akurat nie tuli się do mnie, tuli się do Paciorka. Jak ja je rozdzielę
Po południu postaram się wrzucić jakieś nowe zdjęcia cudnej panny

Jak na razie widzę same plusy z "mania" Zuni. Pacior przycichł, Zunia tuli się do Paciora - daje Tobie wytchnienie od przytulania ... Wiem, wiem - 4 ....

[bechet]

No, nie wydolę przy czterech Nie mam pojęcia jak ja ją oddam, nawet wczoraj wieczorem rozmawialiśmy o tym z Tż-tem i wiem, że jemu też będzie ciężko. Ale trzeba zachować resztki rozsądku. Choćby ze względu na finanse lub to, że nie mieszkamy sami tylko z moim ojcem. No i muszę też myśleć o pozostałych kotach (Toto się Zuńki po prostu boi, chociaż jest od niej cztery razy większy).
Serce mi chyba pęknie

[Marcelibu]

No, nie wydolę przy czterech Nie mam pojęcia jak ja ją oddam, nawet wczoraj wieczorem rozmawialiśmy o tym z Tż-tem i wiem, że jemu też będzie ciężko. Ale trzeba zachować resztki rozsądku. Choćby ze względu na finanse lub to, że nie mieszkamy sami tylko z moim ojcem. No i muszę też myśleć o pozostałych kotach (Toto się Zuńki po prostu boi, chociaż jest od niej cztery razy większy).
Serce mi chyba pęknie

O tym właśnie myślałam...

[Miuti]

Asiulek - może jednak?
Ja też kiedyś myślałam, że przy czterech nie wydolę - a teraz... widziałaś moją kociarnię.

[Bungo]

Asiu - nie będę Cię do niczego przekonywać i namawiać. Zrobisz tak, jak Ci serce i rozum dyktuje.
I zrobię, co mogę, że znaleźć dla Zuni najlepszyna świecie domek.

[bechet]

Jadziu, nie dam rady. Pomijając już nawet wszystko to, o czym pisałam wcześniej, obiecałam, że Zuńka będzie kotem tymczasowym. Jeśli teraz złamię tę obietnicę, Tż już nigdy mi w takiej kwestii nie uwierzy. A ja chcę, zeby mi ufał, bo to w końcu, cholera jasna, mój życiowy partner

Basiu, dziękuję, jestem Ci bardzo wdzięczna. Za wszystko.

[Miuti]

Nie ma za co!
Jesteś taki kochany

[bechet]

Uprzejmie informuję wszystkie Kochane Ciocie, które cały czas o nas pamiętały i ciągle podrzucały wątek ( tia... ) , że kilka godzin temu zawiozłam Zunię do nowego domu
Zuńka zamieszka z bardzo miłą Dużą i sześciomiesięcznym kolegą - Krówkiem od Sanny-ho. Bardzo prosimy o kciuki za szybką aklimatyzację i ogromną miłość między dzieciakami.

[Marcelibu]

. Bardzo się cieszymy!!!!! I trzymamy !

[sanna-ho]

[...]

[skaskaNH]

No to cudna wiadomość

Wszystkiego najlepszego dla Zuni w nowym domku