Postrzelili mi kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 20, 2008 13:11

Hannah12 pisze:O której odbierasz Zuzię.
18-18:30 wyjeżdżam z domu. Już sie nie moge doczekać :wink:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt cze 20, 2008 16:50

to czekamy na wiadomości!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 20, 2008 18:13

Jestem w szoku. Nie wiedziałam, że ta rana będzie tak wyglądała 8O
Zaraz wszystko opowiem i wstawię foty.

ps. Zuzia nie będzie wychodziła na dwór... przynajmniej przez 2-3tyg, potem na smyczy 30min dziennie.
Musze jej ograniczyć ruch przez miesiąc z hakiem.
Kupie jakąś klatke do niej.

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt cze 20, 2008 18:36

Czy ona ma drutowaną łapkę.Czy masz ja przetrzymać w klatce. Najważniejsze żeby nie skakała.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 20, 2008 18:43

No to mogę lurkać...
Bidna kicia.
Zostawiam sprawę ekspertom (ale powiedziałam - zostawiam sprawę - siedzę tylko na forum i kłapię gebą, tfu, klawiszami).
Gdzieś widziałam takie namioty dla kota? Z czym to się je?

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Pt cze 20, 2008 18:56

Agata_2 pisze:rambo, mama już.. ''wyzwała'' tych dwóch, tata wczoraj byl porozmawiać z ich ojcem, wiatrówki juz nie dostaną.. kota już nie ruszą bo boją sie policji .

Obrazek
Pixie, jak twoim zdaniem mamy zabezpieczyc takie podwórko?
Ok 1100m kwadratowych.
Musielibyśmy wybudować wielki mur, żeby kot nie mógł wyjść za płot :roll: nierealne

jeżeli możecie sobie pozwolić na wydatek rzędu 500 złotych, to sa gotowe ogrodzenia elektryczne(chyba zacznę pobierać od firmy opłatę za reklamę :) , tylko najpierw sama kupię, co mam w planie w najbliższym czasie). Warunkiem jest szczelne ogrodzenie, bez szpar na dole i dziur. Sprzedaje je np. firma Karusek z Krakowa. To taki odpowiednik pastucha elektrycznego, ale z przeznaczeniem dla małych zwierząt. Ogród o powierzchni, o jakiej piszesz, da sie bez problemu zabezpieczyć.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 20, 2008 19:01

Agata_2 pisze:rambo, mama już.. ''wyzwała'' tych dwóch, tata wczoraj byl porozmawiać z ich ojcem, wiatrówki juz nie dostaną.. kota już nie ruszą bo boją sie policji .
.


Czyli jednak rodzice podjęli jakieś działania. I bardzo dobrze, teraz zwierzę a następnym razem do ludzi będą strzelać.

Cieszę się, ze z Zuzią wszystko dobrze.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Pt cze 20, 2008 19:26

Obrazek

Zuzia miała bardzo poważne zakażenie (od sierści która była w ranie), gdybyśmy pojechali do weta 3-4 dni później było by już po kocie :?

ps. zła data

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt cze 20, 2008 19:29

Wygląda całkiem dobrze. Kota. Raną się nie przerażaj, do wesela się zagoi :wink: Moja Pandora po operacji miała ranę na pół brzuszka i 1/3 boczku.
Wet na pewno udzielił Ci informacji, w jaki sposób opiekować się koteczką. Pozdrawiam! Trzymam za was kciuki :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pt cze 20, 2008 19:30

Żeby tylko szwów sobie nie wyciągnęla. :?
Masz dla niej kolnierz?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt cze 20, 2008 19:32

dora750 - tak, rozmawiałam długo z wetem i wiem co i jak.
W niedziele jedziemy na kontrole, dostanie Zuza zastrzyk. Jakieś tam antybiotyki.

MarciaMuuu - nie mam kołnierza :?

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt cze 20, 2008 19:34

Mozesz sama go zrobić z kawałka np. folii do xero, wycinasz nakłądasz kotu, zlepiasz taśmą samoprzylepną tak aby nie ściskał za bardzo szyi ale też nie za luźno i masz nieprofesjonalny kołnierz ale równie skuteczny.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Pt cze 20, 2008 19:37

Koniecznie trzeba łapkę zabezpieczyć przed wylizywaniem i wyciągniem szwów. Może jakiś kaftanik w postaci rękawa na łapkę (albo dwie - tak będzie łatwiej zrobić), zawiązywany na szyi i na karczku. Wyciągnięcie szwów może się bardzo źle skończyć.
Czy z płaceniem wszystko było w porządku?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 20, 2008 19:38

yv - mama jej uszyje rękawek.
Bungo - pisze pw.

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt cze 20, 2008 19:39

rana się zagoi, ale faktycznie dobrze by było kołnierzyk założyć kici bo to naturalny odruch że bedzie lizała i wyciągała szwy
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek, Szymkowa i 169 gości