Zaraz zabiore foty do ich wątku, tzn jak wroce z pracy, bo zaspalam strasznie i musze leciec zaraz na miasto, a mi sie nieeee chceeee.
Zaspalam prawdopodobnie dlatego, ze prowodyr sniadaniowy Waler spal dzis ze mna do 9 (wszystkie 4 koty w łóżku!), nie budzil i odmowil spozycia sniadania.
A potem wymiotował - już 3 razy.
Czemu tak zawsze, no? Jak juz poszczepiłam małe to moim zaczyna się dziać
