Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2008 21:36

Cholercia :( byłbym w stanie odebrać go nawet jutro, ale nie mam drugiej osoby, która mogłaby go przypilnować w samochodzie, nie wiem, jak będzie reagował na podróż, a jest do przejechania 60km. Razem będziemy dopiero za niecałe 2 tyg. ze względu na uczelnię Oli. Prócz tego, ciężko jest mi się w tygodniu wyrwać z pracy :( Jeżeli istnieje taka możliwość, to mogę nawet zadatek odprowadzić za Hermanka, plus oczywiście bonusy i raritasy dla innych kociąt, przynajmniej tyle możemy zaoferować :) Strasznie nam na tym kotku zależy.

Pozdrawiam,
Tomek

tomkowaty

 
Posty: 14
Od: Sob cze 14, 2008 21:56

Post » Wto cze 17, 2008 22:00

Przecież jesli będzie zamkniety w transporterze, to mu sie nie powinno nic stać;). Dwa tygodnie to dwa tygodnie więcej schroniska, posadzki z betonu, szarego jedzenia i tego zapachu schroniskowego smutku...

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto cze 17, 2008 22:03

Sis pisze:I Hermanka, poproszę, profilaktycznie, żeby ktoś go nie zwinął do weekendu. Jakby co, to wrzucimy jeszcze raz.
Boję się, ze rezerwacja może nie zadziałac skutecznie, skoro w tyg. nas nie ma w schronie.


sciagnelam ogloszenie Hermana takze.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 17, 2008 22:05

Hermenek ale Ci się domek szykuje :)

Zapraszam wszystkie Cioteczki do wątku Fafki i Rafki :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3192748#3192748

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 22:06

Etka pisze:chyba by mi serce peklo gdyby ktos mi tak zrobil, obdarlabym ze skory, zatlukla.
czy chociaz dba o nie? czy maja z nia dobrze?
Przepraszam ze rozdrapuje rany, ale zrobilo mi sie smutno.


Koty przebywają w miejscu, w którym źle nie mają pod względem dachu nad głową, wyżywienia i przymusowych właścicieli ... obecni "właściciele" Felka i Bobka, nie zakładam by byli zdolni zrobić krzywdę zwierzęciu. Trochę długa jest historia tego, co się stało pół roku temu dlatego będę operował ogólnikami w tym temacie. Koty wyratowałem z ulicy JA, z wielkim sprzeciwem drugiej osoby, która była negatywnie nastawiona do obecności kota w domu. Sytuacja, jak i jej stosunek do tego zwierzęcia. zmieniła się z biegiem czasu ... tylko ta osoba nie wzięła sobie pod uwagę faktu, iż kot przywiązuje sie do miejsca i do człowieka, a takie oderwanie jest dla niego wielką krzywdą, choćby nie wiem jak wielkie złote góry kotu obiecywano. Jest to dla mnie cholernie trudny temat, bo z największych strat materialnych, jakie odniosłem wtedy nie żałowałem niczego jak utraty tych kotów. Nie mogę nawet znaleźć żadnych regulacji prawnych, co do prawa do tych kotków, nie bardzo też jestem w stanie udowodnić prawa własności :(

Fakt, faktem ... koty zostały zabrane prawdopodobnie na złość mnie, przez co czuję się winny zaistniałej sytuacji, mają może dużo, ale na pewno nie są tam szczęśliwe ... jak można zabrać kota, którego traktuje sie jako intruza? Ludzka głupota nie zna granic. Klnę do tej pory, niestety tylko klnąć mogę ... staram sie zapomnieć, nie myśleć, jakby nic się nie stało. Patrząc jednak na podrapaną ścianę, pogryzione kwiaty, stare zabawki, zdjęcia, wygniecione przez koty miejsce na oparciu fotela, stłuczony wazon ... to jakoś wraca i płakać się chce człowiekowi, że tak bardzo kochał futrzaka, a ktoś miał to totalnie gdzieś i przemeldował go w "lepszy świat". Nie w imię dobra kociego, ale ku własnem upodobaniu. Na kocie zaufanie trzeba długo pracować i zasłużyć ... jak szybko można kota stracić.

tomkowaty

 
Posty: 14
Od: Sob cze 14, 2008 21:56

Post » Wto cze 17, 2008 22:16

Tomkowaty, jakby coś, to ja jestem w tym tygodniu w schronisku codziennie od 11-ej do 13-ej. Jak masz transporter, to przyjeżdżaj po Hermanka!
EDIT: A skąd dokładnie jesteś?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 18, 2008 14:01

Dziewczyny PILNE :!:

Mamy kolezanka ma ślicznego kotka. To brat Kiruni. Uratowany przez nią, bo mamusię auto rozjechało jak miały 3 dni.
Było ich 4. Uatowane 3. Kira poszła do mnie, a kocurki zostały u pni Ali. Jednego ktoś ukradł :evil: Ale zmarł mąż pani Ali, a ona często jeździ do córki i wnuczka do Dąbrowy Górniczej, a zięć sie nie godzi na kota, choć córka by chciała, bo w końcu ratowała go jak był malusi.
I w związku z tym, że jej często nie ma pani Ala postanowiła oddać komuś kotka, ale tylko w gobre ręce. Ciężko jej, ale kocio nie może siedzieć sam jak jej nie ma. Teraz jak jej nie było to roszkę zdziczał. Oczywiście jedzonko i kuewtka były zawsze, ale brak swojej dużej doskwierał.
Pani Ala dodatkwo dokarmia osiedlowe bidy, więc jakby mogła kicio został by do końca z nią, ale niestety sutyacja na to nie pozwala.
Kici ma 6 lat(22 mja latka kończy :D ) Jest wykastrowany i jest bielusieńki z szaym pążkowanym ogonem i takimi samymi uszkami.....zadbany jak najbardziej, cudny poprostu....
Pani Ala rozmawiała z Agą- ntą od Thali, bo mieszkają w jednej klatce. Zaraz będę do pani Ali dzwonić :D


PILNE
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Śro cze 18, 2008 14:13

mls, wrzuc ogloszenia kotka do netu.
Ogolnie teraz ciezko - adopcje stoja, wziecie maja jak narazie maluszki.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 18, 2008 14:16

:D
Ostatnio edytowano Śro cze 18, 2008 15:29 przez mls, łącznie edytowano 1 raz
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Śro cze 18, 2008 14:17

Etka, a możesz mi podać gdzie, bo ja tylko allegro kojarzę :oops:
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Śro cze 18, 2008 14:31

mls pisze:Etka, a możesz mi podać gdzie, bo ja tylko allegro kojarzę :oops:


adopcje.org, animalia.pl, ale.gratka.pl, ojej.pl, miau adopcyjna, no i wogole co Ci tylko przyjdzie do glowy. Ja moja Lukrecje zamierzam wrzucic na wszelkie mozliwe poznanskie serwisy

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 19, 2008 8:48

CoolCaty pisze:Tomkowaty, jakby coś, to ja jestem w tym tygodniu w schronisku codziennie od 11-ej do 13-ej. Jak masz transporter, to przyjeżdżaj po Hermanka!
EDIT: A skąd dokładnie jesteś?


Zabierajcie Hermanka, zabierajcie jak najszybciej żeby Wam go ktoś nie sprzątnął sprzed nosa :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 19, 2008 10:05

gosiaa pisze:
CoolCaty pisze:Tomkowaty, jakby coś, to ja jestem w tym tygodniu w schronisku codziennie od 11-ej do 13-ej. Jak masz transporter, to przyjeżdżaj po Hermanka!
EDIT: A skąd dokładnie jesteś?


Zabierajcie Hermanka, zabierajcie jak najszybciej żeby Wam go ktoś nie sprzątnął sprzed nosa :)


no to byłby numer przedni :D chociaż raz już tak sie zdarzyło, z Kosmą. Siedział w schronie ponad pół roku, albo i więcej, a jak dom się napalił na kota, to w weekend się okazało, że Kosma od dwóch dni w nowym domu...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 19, 2008 10:50

Kosma to byl ten morderca Konstatntego?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 19, 2008 12:00

witajcie :D
rozważam wzięcie MILUSIa na DT. Mam juz w domu koteczkę Wiesię - też taką biedę z ulicy.
co wiadomo o Milusiu?
kastrowany?
napiszcie b proszę.
Miał robione badania?
oczywiście jestem też na jego wątku na MIAU

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 53 gości