Nasza chora koteczka Pysia bez zmian nadal walczymy ,dołaczyliśmy maść z antybiotykiem na nosek a teraz siedzi mi na kolankach i prubuje podrapać mi ręce i zjeść spodnie.Mam nadzieje że to oznaka czegoś dobrego!!!!!!
dzis poraz kolejny dostał silniejszy antybiotyk i lek przeciwzapalny i przeciwbólowy ,jest jakby odrobine żywszy ale nie chce nic pisać pochopnie
reszta bez zmian przyjmuja antybiotyk i skanomune maja drobne zmiany nadrzerkowe w pyszczkach ale są wesołe biegają i bawią sie więc mam nadzieje ze z nimi bedzie ok
Mama dość dobrze ,ale jakoś dziwnie apatyczna ciągle chce spać niewiem może kociaki sie ją męczom ,wsumie ja tez przy usemce jestem padnięta
DOMKI CHĘTNE NA KOTY ZGŁASZAĆ SIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!