Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2008 14:28

Etka pisze:Magija, jeszcze sie okaze ze Szaj w domu bedzie cud- miod i do rany przyloz, ale by sie wszyscy zdziwili :D


ależ on jest, do rany przyłóż :P
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 14:35

Magija pisze:
Etka pisze:Magija, jeszcze sie okaze ze Szaj w domu bedzie cud- miod i do rany przyloz, ale by sie wszyscy zdziwili :D


ależ on jest, do rany przyłóż :P


heh szczegolnie jeden z kielkow :P

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 17, 2008 14:36

Sis pisze:Kotka lat 13.
strasznie chuda
rana po ropniu chyba - na boku
olbrzymi guz który widać na zdjęciu

numer 84

Obrazek


dziewczyny, czy ona zmarła, ta koteńka?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 14:49

w niedzielę jej nie było, we wtorek tydzien temu też nie. Chyba że na zwierzetarni jest.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto cze 17, 2008 14:50

Magija pisze:
Sis pisze:Kotka lat 13.
strasznie chuda
rana po ropniu chyba - na boku
olbrzymi guz który widać na zdjęciu

numer 84

Obrazek


dziewczyny, czy ona zmarła, ta koteńka?


Też się zastanawiałam, co z nią :( Jola miała ją operować, jak trochę sie wzmocni. Jest szansa, że koteczka jest w pomieszczeniach kwarantanny za gabinetem wetów, ale... Boję się, że nie udało się jej uratować :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 19:05

dziewczyny, rozmawiałam pół godzinki temu z Tomkowatym, a raczej Jego narzeczoną. Oni są naprawdę zdecydowani na Hermana, chcą podjąć wyzwanie i walczyć o szczęśliwe dokocenie...

Jest w dwójce kocio bardzo podobny do Hermana, młody, prokoci.
Herman bardziej lgnie do ludzi, więcej gada.
Mogą obejrzeć obydwa, mogą obejrzeć inne koty, kto wie...


Tak, narzeczona dzwoniła w tej sprawie :) Mieliśmy być już w tą niedzielę po kotka, ale czasowo niestety nie wyrobiliśmy, stąd też małe opóźnienie.

Dlaczego Herman, a nie inne kotki? Proszę mi wierzyć, optowaliśmy również za wieloma innymi kotami, bardziej chorymi i starszymi. Gdyby warunki na to pozwalały, wzięlibyśmy je wszystkie :( Na Hermana trafiliśmy przypadkiem w sieci i był jako pierwszy, który w nas wywołał niesamowite współczucie i emocje. Prócz tego, Herman bardzo przypomina mi mojego dawnego Felka, którego mi w perfidny sposób skradziono ... do tej pory nie mam możliwości, nawet prawnych, by go odzyskać :( Oczywiście nie bazuję na tym, że Herman mi go zastąpi, bo kocia natura jest wręcz przepojona indywidualnością i nie ma dwóch, takich samych kotów.

Druga, istotna sprawa, to chora nóżka Hermana, mamy kotkę, również z adopcji ze schroniska, która w nieszczęśliwym wypadku straciła tylną nóżkę, chociaż idę o zakład, że prześcignie zdrowego kota :) Wychowuję się z kotami od ponad 20 lat i wiem doskonale, że koty mają wrodzoną zdolność do współczucia drugiemu osobnikowi, nie wspominając o człowieku. Stąd wierzę, że z czasem Herman zaakceptuje Trójeczkę i wzajemnie. Nie jeden raz w życiu miałem sytuację, w której to oswajałem dwa koty, wierzcie mi - wrrrredne charrraktery :) Po czasie żyły w kolektywie ... stąd wierzę, że i Herman znajdzie "wspólny temat" z naszą kotką. Oczywiście pierw będzie mieszkał osobno w drugim mieszkaniu, gdzie pierw przyzwyczai się do nas, nauczy się zapachu i zrozumie uczucia oraz intencje wobec niego. Dopiero po czasie postaramy sie go zapoznać z towarzyszką :)

Nie należymy do grupy ludzi, którym się po czasie nudzi "zabawka" - niestety, niektórzy tak traktują kociaki i takie kociaki lądują na ulicy :/ Przykre, ale i prawdziwe. Na Hermana czeka już czysta kuweta, miseczki na jedzenie, mnóstwo zabawek, dach nad głową i miejsce na łóżku ... szczególnie zimą, bo te wredoty potrafią wchodzić pod koc do człowieka często, kiedy ogon marznie ... wiem po autopsji i wiem, że nie wszystkie kocie charaktery mają taką naturę. My czekamy na Hermana, będziemy czekać na jego zaufanie, bo takowe buduje się nie przez tydzień, ale często przez długie miesiące, czekamy na podrapane meble, boazerie i bałagan w przedpokoju ... bo jak tu nie kochać takich rozbójników :)

Prosimy tylko, NIE ODDAWAJCIE HERMANA! :D

Poniżej fotka Trójeczki i mail, jaki dostałem od Hermana :)

Obrazek

Obrazek



[/img]

tomkowaty

 
Posty: 14
Od: Sob cze 14, 2008 21:56

Post » Wto cze 17, 2008 19:20

A tutaj moje dwa kocurki. Pierwszy, Felek, znalazłem go przy drodze, gdzie wyraźnie biegał od człowieka do człowieka prosząc o pomoc ... ktoś ewidentnie wyrzucił go z samochodu. Kocur indywidualista, również nie akceptował kociego towarzystwa. Drugi, obiejmujący felka to Bobek, zabrałem go z knajpy, gdzie kelnerka oznajmiła, że kucharze ukręcają głowy kociakom :/ Adaptacja dwóch kotów trwała ponad tydzień. Felek był wielcy obrażony, zdrada stanu ... na Bobka co chwilę prychał, sykał. Któregoś dnia wróciłem z pracy i zastałem ten oto widok na zdjęciu :) Mało tego, Felek uczył go, dosłownie, załatwiać się do kuwety i odstępował mu własną miskę z jedzeniem :) Kocia miłość nieoceniona.

Obrazek

Kotki, jak wcześniej pisałem, zostały skradzione. Była lokatorka, która pół roku temu wyprowadzała się, wzięła je bez mojej wiedzy i bez znanej mi przyczyny :(

tomkowaty

 
Posty: 14
Od: Sob cze 14, 2008 21:56

Post » Wto cze 17, 2008 19:49

tomkowaty pisze:Obrazek
[/img]


Przeczytałam TŻ posta od Tomkowatego i pokazałam "mail od Hermana". Jak już się wychichotaliśmy to TŻ rzekł w zadumie: "to chyba miłość od pierwszego wejrzenia, Herman jest im pisany i oni to wiedzą..."

a zdjęcie Bobka i Felka... :1luvu:

a Trójeczka... :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 20:15

tomkowaty pisze: .... wiem doskonale, że koty mają wrodzoną zdolność do współczucia drugiemu osobnikowi, nie wspominając o człowieku.


taaaa, zwłaszcza Georg, który uważa, że jak ktoś jest od niego słabszy to trzeba go dobić, co się będzie męczył :roll: ;) no chyba, że mój pierworodny jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 20:17

tomkowaty! twoje zdjecie felka i bobka jest przecudowne (mam sentyment do "felków" - moj stary kot rodziców sie tak nazywa - i jest naj naj madrzejszy na swiecie :))

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 20:43

oj ten Herman, chlopak wiedzial jak sie ustawic :D
taki super dom mu sie szykuje :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 17, 2008 20:48

tomkowaty pisze:
Kotki, jak wcześniej pisałem, zostały skradzione. Była lokatorka, która pół roku temu wyprowadzała się, wzięła je bez mojej wiedzy i bez znanej mi przyczyny :(


chyba by mi serce peklo gdyby ktos mi tak zrobil, obdarlabym ze skory, zatlukla.
czy chociaz dba o nie? czy maja z nia dobrze?
Przepraszam ze rozdrapuje rany, ale zrobilo mi sie smutno.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 17, 2008 21:04

Tomkowaty - chyba nie macie innego wyjscia po takim mailu Hermanka ;)
Chwilowo ściągam go ze strony schronu i alegratki - co się mają pytać o niego inni, skoro on już jedną łapą w domu? ;)

Etko - z alegratką poradzę sobie, wrzucam tam w miarę na bieżąco. Prosilabym tylko o pilnowanie adopcje.org..... to już wielka pomoc :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto cze 17, 2008 21:08

Sis pisze:
Etko - z alegratką poradzę sobie, wrzucam tam w miarę na bieżąco. Prosilabym tylko o pilnowanie adopcje.org..... to już wielka pomoc :)


to ja w takim razie posciagam koty ktore poszly a ktorych ogloszen nie wrzucalam: Niesmialek, Szaj, Gordon

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 17, 2008 21:24

I Hermanka, poproszę, profilaktycznie, żeby ktoś go nie zwinął do weekendu. Jakby co, to wrzucimy jeszcze raz.
Boję się, ze rezerwacja może nie zadziałac skutecznie, skoro w tyg. nas nie ma w schronie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 409 gości