W-WA AL.KRAKOWSKA 120 - ostatnia kotka nie daje się złapać:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2008 15:03

ktory wet taki sprawny? :) po naszej ostatniej wizycie z dzikim kotem ucierpialy dwie osoby 8O

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 15:07

szczerze mówiąc, bardziej mi chodzi o kota :twisted: niż o wet-a (a mam bardzo złe doświadczenia z dokładnym diagnozowaniem słabych, chorych, dzikich kotów - kot badanie przeżył, ale dwa dni potem zszedł - nie moge się pozbyć uczucia, że pomogłam mu w tym nadmierną dociekliwością medyczną)
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 17, 2008 15:12

nie wiem co Ci moge poradzic :( Jesli faktycznie sie nie zsocjalizowal ani troche, to chyba trudno bedzie mu zbadac ucho bez premedykacji. Moze posluchaj swojego weta?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 15:14

Marta Chrusciel pisze:ktory wet taki sprawny? :) po naszej ostatniej wizycie z dzikim kotem ucierpialy dwie osoby 8O


Po kolei wszyscy, do których chodziłam z dzikami:
Marta Jagielska
Ania Cetnarowicz
Ania Czubek
Ada Uznańska
kiedyś - Ilona Blanc

Ostatnio Aleksandra Cyprys okiełznała koszmarnie agresywnego dzikusa, wykastrowała go, wyczyściła ropnie na szyi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 17, 2008 15:14

kosmatypl pisze:Można się w Boliłapce dowiedzieć czy była ? Czy sprawdzali ?


Jak byłam z nim w nim w Boliłapce, to żadnego wysięku z ucha nie było. Została oczyszczona rana pod szyją, kot został ogólnie obejrzany, wykastrowany i tyle. Nic się wtedy niepokojącego w uszach nie działo. Dostał serię zastrzyków, pewnie m.in. jakiś długo działający antybiotyk.

Może zrób na razie tak jak wet radzi, zapytaj w jakim czasie powinna być widoczna poprawa, na co zwracać uwagę itp. Jak poprawy nie będzie, to zaczniemy się martwic co dalej.

Jana, magna79 chyba uprzedzała, że kot jest dziki. W każdym razie nie będziemy dr. Cyprys wystawiać kolejnego dzikusa, jakby co wybierzemy inną ofiarę :twisted:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto cze 17, 2008 15:15

na dobry początek zadzwonię do Boliłapki, chyba, że genowefa może to zrobić (szybciej się dogada, o którego kota chodzi).

Chciałbym wiedzieć:
- czy była przetoka
- czy dostał antybiotyk i jeśli tak, to jaki


genowefo ?
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 17, 2008 15:16

już na częśc pytan mi odpowiedziałaś, dzięki
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 17, 2008 15:26

genowefa pisze: Jana, magna79 chyba uprzedzała, że kot jest dziki. W każdym razie nie będziemy dr. Cyprys wystawiać kolejnego dzikusa, jakby co wybierzemy inną ofiarę :twisted:


Wyżej napisałam, ale powtórzę - dr Cyprys w sobotę okiełznała kocura z GUSu, koszmarnie agresywnego :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 17, 2008 22:25

Kociak niestety zniknął :cry: Panowie mają przykazane dzwonić jak tylko się pojawi. Zauważyłam dziś pozytywną zmianę. Telefony moje i Marty zapisane na kartce Panowie wiszą w widocznym miejscu :lol: Poprzednio musiałyśmy dyktować ponownie.
Złapałyśmy na sterylkę mamę kociaka, który zniknął. Podobno pojawiła także ponownie mama Krakowiaka.
W dalszym ciągu nie wiadomo ile jest tych kotów :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto cze 24, 2008 10:59

Mój kot chyba czuje się dużo lepiej, bo trudno podejśc do kaltki aby nie dostać pozurzastą łapą :twisted: a czyszczenie kuwetki powoli staje się sportem ekstremalnym :twisted: :twisted: wczoraj się nielicho zalałam krwią :twisted:

Dokończy antybiotyk i wek, bo po co męczyć kota w kaltce...

Trzeba tylko zdecydowac co robimy z nim dalej - do KS czy na Krakowską czy wypuszczamy w Tworkach (ale tam stado kotów a on niemłody).

Jeśli do KS to trzeba go zaszczepieć - poszukiwani odważni :twisted: :twisted:
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 24, 2008 11:09

Moim zdaniem powinien wrocic do Instytutu na Krakowska. To jest jego teren, pracownicy karmia codziennie koty, sa dla nich budki, wiec otoczenie jest dosc zyczliwe. Jedynym zagrozeniem jest ruchliwa aleja Krakowska, ale teraz jak nie bedzie chodzil na kotki, moze bedzie sie trzymal dosc duzego terenu Instytutu i lotniska.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 24, 2008 11:25

Ja też uważam, że najlepiej wypuścić go na jego teren. Tak jak Marta napisała, koty nie mają tam źle.

Przestała mu cieknąć ropa?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto cze 24, 2008 12:28

Ropa nie cieknie, ale jeszcze jest...
Z różnych przyczyn (wyjechałam i nie chcialam zostawiać sąsiadki ze zbyt dużą ilościa obowiązków) dopiero zjadł trzy dawki augmentinu, więc to jeszcze chwilę potrwa (jeśli ja to przeżyję - już opracowuję plany karmienia przez kratę).

Ale ogólnie widać, że jest lepiej - ma czysty nos i czyste oczy.
Jest w stanie zjeść tyle ile zjada legion 'normalnych' kotów :twisted:



i jest 100% kuwetkowy :twisted:
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 24, 2008 12:36

Ja sobie kupiłam rękawicę spawalniczą na wypadek takiej okoliczności. Kosztuje 15 PLN do kupienia w marketach budowlanych. Bardzo dobre są takie miseczki do wieszania na kracie jak mają w Boliłpace. Można je powiesić na drzwiczkach i tym samym szybko wymienić wodę i pokarm.

Daj znać kiedy będziemy wypuszczać.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto cze 24, 2008 12:55

z rozkoszą :twisted:
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 71 gości