Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 16, 2008 6:54

a dzis polowanie
okolice Zamku, Starego Rynku.


Gromadka sklada sie z : ciezarnej starszej kocicy (bardzo płodnej :( ), oswojonej mega kochanej koteczki (która podobno ma dom :evil: ), jej trójki dzieciaków, i pieknej tri (tez ma dom :evil: ) i kociaki gdzieś....


Karmciielka na poczatku wydawała sie osoba z którą współpraca bedzie łatwa, ale zaczynają sie schody....kociaki nie są do zabrania, bo ona je kocha, oswoi i wogole to nie mozemy wsyztskiego wykastrować :roll:
A te wszytskie kamienice w dodatku bedą w niedługimc zasie poddanie gruntownym pracom budowlanym, dla kotów to raczej zła wiadomosc.

Dzis poluejmy tylko na ciezarowke, na kociaki nawet jakby sie udało zlapac i przekonać karmicielke do oddania, nie mamy gdzie umieścić :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon cze 16, 2008 7:50

O kurka, Berni miałaś zapracowany weekend :strach:

Dobrze, że polowania udane.
Szkoda, że nie wszystko idzie rewelacyjnie :( Że domki nie odpisują, że ludzie są tacy bylejacy :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 16, 2008 11:53

Sporo sie dzieje widzę...

Fajnie, że dziewczyny mają te testy na białaczkę negatywne :D

A domek Gusi...no cóż - szkoda ale z drugiej strony - to nie był dobry dom :?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 16, 2008 21:38

ja tez sie ciesze ogromnie z ujemnych testów. Zmartwiła mnie Brydzia, dorosła szczepiona kotka u na brodzie jakis grzyb, za uszkiem łysinki, w nosku świszczy i kicha.

Wogóle Brydzia jest u mnie od 30 stycznia 8O Jeny, jak ten czas szybko leci.


Dzis z łapanki nici. Karmicielka kompletnie odmówiła współpracy. Kocięta mają sie super, jest lato, biegają sobie gdzie chcą -no cud miód i orzeszki :evil: nigdzie lepiej im nie bedzie....
Wiecznie głodna matka kociaków ma dom, wiec tez nie mozna zabrac...zajb...ten dom, nie ma co :evil: Kotka urodziła jak zwykła bezdomniaczka w piwnicach :evil: :cry:
Cięzarówka w za wysokiej ciązy...nienarodzone zycie trzeba chronić, bo tez bedzie sie mialo zajeb...na ulicy i w piwnicy :evil: :evil:
czarna rozpacz mnie ogrania.

Bedziem koty kraść 8)

Niestety to waskie stare uliczki, baby okna wychodzą prosto na miejsce karmienia....koty wyłazą spod bramy budowy, jedzą i wracają...baba ma wszytsko jak na dłoni...ale koło 23 chyba już bedzie spała :roll:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon cze 16, 2008 21:48

Trzymam kciuki za udane kradzieże.
Szkoda że tak daleko - w zwijaniu cudzych kotów mam dużą wprawę :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 16, 2008 21:58

berni pisze:Bedziem koty kraść 8)

Niestety to waskie stare uliczki, baby okna wychodzą prosto na miejsce karmienia....koty wyłazą spod bramy budowy, jedzą i wracają...baba ma wszytsko jak na dłoni...ale koło 23 chyba już bedzie spała :roll:


Proponuję metodę Specnazu - ponoć najgłębszy sen jest między 4-5 rano.
Na potrzeby osoby starszej (wcześniej wstają) należy godzinę zero przenieść na 2-4...
Hmmm :twisted: okrutna pora...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 6:24

Bungo pisze:Trzymam kciuki za udane kradzieże.
Szkoda że tak daleko - w zwijaniu cudzych kotów mam dużą wprawę :twisted:



to moze chcociaż jakieś krótkie przeszkolenie z tej dziedziny?

Gauka to mnie pocieszyłas... :roll: okrutna pora to mało powiedziane.


spróbujemy dzis koło 23...nie wiem jak rano wstane do pracy :roll:
najwazniejsza ciezarówka. Alis ją widziała, taka duuuza juz jest :(
Plan jest taki: wysatwiamy klatke, jak sie cos złapie to chodu ze zdobyczą za winkiel.Przepakowanie, odczekanie czy nic nikogo nie zbudziło i znowu proba. Jak w najlepszym kriminałach 8) ten dreszczyk emocji



Jak koty zaczną sie drzec to im łby poukrecam. :twisted:


Mama Felusia miala wczoraj sterylke :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto cze 17, 2008 7:06

Jesteście pewne, że w taką pogodę 8O

Trzymam za Was kciuki :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto cze 17, 2008 7:19

Czy łapanka się powiodła?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto cze 17, 2008 7:31

Plany łapankowe ambitne :)

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 10:44

Trzymam kciuki :ok: za was!
Stroje ninja?

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 20:42

Berni łapankowe kciuki zaciśniete :ok: :ok: :ok:




konto jutro sprawdz :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto cze 17, 2008 21:02

Jejku ale tutaj AKCJA sie szykuje :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 17, 2008 21:20

powodzenia :ok: :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro cze 18, 2008 6:22

akcja zakonczyła sie mega awanturą
tak ludzie chyba wogóle nie spią :roll: wyły psy, awantury, jezdzące patrole policji :roll:

koty były w komplecie....kociaki 4 sliczne ok 4 miesieczne, niecałkiem dzikie, ich matka i ta ciezarna.
Próbowalismy zwabic je gdzie indziej, ale kilka domów wczesniej wynosili jakieś meble, wiec plan upadł....
wkoncu w ramach aktu desperacji postawiłam wsszytsko na jedną kartę i ustawiłam klatke centalnie pod brama budowy, naprzeciwko okien karmiecielki. Kiedy ciezarna wlazła do klatki i już cichutko chcialam swiecic triumf w oknie pojawila sie karmicielka..no i zaczeło sie...zanim zeszła do mnie na dół dyskutować nadal (chociaz ciezko to nazwac dyskusją) zdazyłam odniesc klatke do auta....


Darli sie na mnie, grozili wezwaniem policji strazy miejskiej (ale na moja prosbe zeby ją wezwali bo nie mam nic do ukrycia jakos nikt sie nie pokwapił.), chcieli wylegitymowac, posadzali o jedzenie tych kotow 8O

najgorsze ze nie mialam zadnego zaswiadzenia ze wyłapuje te koty niejako z urzedu miasta na darmowe sterylki ( w co baba nie chciała wogole uwierzyc)....

obiecałam ze doniosę :roll: bo bym stała tam chyba do rana. nie wiem skad wezme, bo czegos takiego nie ma,nawet nie jestem na liscie oficjalnych karmicieli którzy jako jedyni moge te koty wyłapywac i zanosic na zabiegi....wiekszosc tych karmicieli to 70-letnie staruszki :roll:


jestem troszke skołowana, nie cierpie kłocic sie z ludżmi, zal mi tamtych kotow które zostały....baba chce je połapac i wywieść do schroniska bo tam sie mają super, lepiej niz w mieszkaniach i raz dwa znajdują domy a ja jestem głupia, sama mam sie wykastrować i sie nie znam.



Alis za chwilke zawozi cięzarna do lecznicy...mam nadzieje ze sie nie okociła. Ze sterylka pojdzie bez zadnych komplikacji....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fcfrnof, puszatek i 70 gości