kasia86 pisze:A może taki specjalista koci powinien ją zobaczyć?
Ta kotka z tego wątku też miała podwinięte powieki, i po operacji jest dobrze.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67546Koniecznie trzeba coś radzić!
Biedna Melunia

Z pewnością w tej sytuacji jest potrzebny wet specjalizujcy się w okulistyce.
Bombilla nie miała podwiniętych powiek, lecz miała wadę wrodzoną, polegającą na tym, że brzegi górnych powiek w ogóle jej się nie wykształciły. W jej przypadku operacja była skomplikowana, bo trzeba było wyciąć paseczki skóry z powiek dolnych i przyszyć do powiek górnych. Operacja trwała około 4 godzin, a potem Bombilla musiała przez 2 tygodnie nosić kołnierz. Komplikacji nie było żadnych, teraz Bombilla normalnie otwiera oczy, ale nadal musi je mieć zakraplane kroplami Tears Naturale firmy Alcon.
W przypadku powiek, które się podwijają, operacja jest dużo łatwiejsza, ponieważ polega tylko na wycięciu paseczków skóry i zeszyciu ranki w taki sposób, aby uzyskać odwijanie się powieki w drugą stronę.
Ale, tak, jak napisałam, taką operację musi przeprowadzić specjalista.
Teraz niezbędne jest (kilkakrotne w ciągu dnia) zakraplanie kroplami Tears Naturale - posiadają one właściwości "smarujące", nie tylko nawilżają, ale tworzą warstewkę ochronną na gałce ocznej. Dzięki temu oko jest w dużo mniejszym stopniu podrażniane przez włoski.
Trzymam kciuki za Mell
