a moze jemu cos jest? moze jakis nagly problem z ukladem moczowym?moze daje w ten sposob znac? kurcze, nie wiem, co ci polecic. mysle tez o kroplach dr. Bacha.
nie to nie jest choroba była z nim juz dwa razy u weta to ewidentnie jego psychika nawala,chce dominowac w domu bo jak wyjasnic ataki na mieszka nawet klunis juz nie chce z nim sie bawic bo go gryzie wcale nie dla zabawy.
zaniedbałam wątek moich futer.Wszystkie trzy maja się dobrze Mieszko to kot juz całkiem domowy buszuje po garkach gdy jemy przy stole to wpycha łeb pod moja reke i łapa zaczepia bo moze cos dobrego by wpadło do zjedzenia.Wita z klunisiem i Sylwkiem gdy wracam do domu ,ospały i ocięzały kustyka po mieszkaniu ale gdy zobaczy swoją miskę pełną żarełka to leci jak torpeda.W nocy czasami pozwalam mu spac w sypialni wtedy 10 kg żywej wagi wali mi się na nogi i za nic nie zejdzie musze go odsuwac bo mimo że łózko duże to cała trójak zajmuje dośc sporo miejsca.Sylwkowi trochę minęła głupawak nie leje po wszystkich kątach i Mieszkowi trochę odpuścił.Ale jest bardzo niezadowolony bo w domu jest nowy kot Marusia.Koteczka po przejściach odchucham ją i znajdę domek.
Mieszko pilnuje szafki ,umie otwierac drzwiczki i grzebie w koszu ze smieciami.Klunis tego nie potrafi to czeka aż kolega skończy i sam zabierze się do buszowania,z reguły nic nie znajdują ale fajnie tak pogrzebać w śmieciach jak za starych czasów
najlepsza miejscówka łózko młodego rzadko posłane to można zagrzebac sie w kołderce
ezra pisze: Mieszko pilnuje szafki ,umie otwierac drzwiczki i grzebie w koszu ze smieciami.Klunis tego nie potrafi to czeka aż kolega skończy i sam zabierze się do buszowania,z reguły nic nie znajdują ale fajnie tak pogrzebać w śmieciach jak za starych czasów [
Sylwek wczoraj olał kanapę,rano nie nasypałam żwirku i burakowi nie spodobało sie że tak mało.Gdy wracam z pracy i wypuszczam Marusię to Klunki i Mieszko biegną aby do niej sie przytulić tylko burak Sylwek obchodzi ją z daleka i syczy.Klunek próbuje z Marusią sie bawić ale jej to za bardzo nie podoba się i ucieka a Kluniś nie rozumie dlaczego taka fajna dziewczyna nie chce poganiać ,poturlać się.Mieszko jak stary ojciec idzie do Maruni obwącha i kładzie obok jakby chciał ja chronić ,olbrzym i kruszynka.Wyglądają cudownie szkoda że nie mam czym zrobić zdjęcia.