Postrzelili mi kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 14, 2008 21:29

od Weta weź fakture , z dokladnym opisem obrazen
Warto zażądać zwrotu kosztow od sprawcy-to powinno go ostudzic
Dorta
[/img]
Obrazek
Aresku , byłes ze mną 17 lat. Niby długo , a jednak krótko . Ale pewnie zawsze byłoby za krótko.

Dorta

 
Posty: 1355
Od: Sob cze 23, 2007 15:39
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 14, 2008 21:29

Psss oni ciągle strzelają... nieletni tzn 15, 17latkowie. Ale sie do tej pory nie odzywaliśmy.

Zrobie im z rodzicami taki gnój za przeproszeniem, że im sie odechce strzelać w zwierzęta ;]
Dla mnie to nie ludzie, to sadystyczne stwory.
1. Spalili kota palnikiem. Jakieś 2lata temu . Zwiazali go tasma i spalili.
2. Trzymali doroslego owczarka niemieckiego w szopie przez rok, na końcu niby go potrącili samochodem, (jakies 3 tyg temu to bylo), ale żył, wywieźli go do lasu i tam dobili wiatrówką WIDZIAŁAM TO NA WŁASNE OCZY JAK GO WKŁADALI DO WORKA, ŻYŁ JESZCZE i WŁOZYLI GO DO BAGAŻNIKA, odjechali do lasu, za 1,5h wrocili bez psa.
3. przywiązali kota, który miał 4 tyg żyłką do puszki od piwa i położyli go na ulice... uratowałam tego kotka, miałam go jakies 8miesięcy - zniknął bez śladu.
4. Ciągle mają nowe psy, ciągle znikają.
5. Jakies 3lata temu mieli dwa psy, ''wypuscili do lasu''.
6. Zabijają małe szczeniaki, zamiast usypiać


Załuje teraz, że tego nie zgłaszaliśmy, ale ''już po ptokach''.
Ostatnio edytowano Nie gru 30, 2012 23:18 przez Agata_2, łącznie edytowano 1 raz

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob cze 14, 2008 21:32

Ja bym jednak kogoś zainteresowałam tym,co oni robią tym psom :evil: :evil: :evil: Naprawdę chorzy psychicznie ludzie :evil: Szkoda,że wcześniej nie zareagowałaś,biedne zwierzaki :cry:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Sob cze 14, 2008 21:34

espana pisze:Jak będziesz konsekwentna to w końcu się przyzwyczai do życia tylko w domu. I nie będzie już wystawała pod drzwiami i miauczała.
I jedź z nią dzisiaj do weta. Teraz priorytetem jest jej zdrowie, policję możesz jutro załatwiać

Ja odzwyczaiłam d wychodzenie szereg kotów. Jednego się nie dało. Twoja kotka jest jeszcze młoda , spróbuj. byłaby bezpieczniejsza. I przemyśl, czy uważasz, że sie nie da,b kot sie nie przestawi, czy szkoda Ci jej zabaw na trawie z innymi kotami (mi też było szkoda, ale naprawde bardzo sie starałam). Ponieważ odzwyczajanie się nie powidło, będe w najbliższym czasie zabezpieczac ogródek, ale on jest mały (duże podobn też się da, tylko pracy i pieniędzy więcej).
Zajście na policji bym zgłosiła i dopilnowała, co zrili z Twoim zgłoszeniem (dzielnicowy powinien chyba przyjśc do nich na rozmowę-może to ich trochę "wyciszy")

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 14, 2008 21:36

O Boże.. :cry:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Sob cze 14, 2008 21:39

I chyba nie czekałabym do poniedziałku :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 14, 2008 22:00

Najbardziej to ja sie boje, że oni sie zemszczą.
Na prawde ona nie może być niewychodząca, ja nie bede mogla na to patrzeć, jak ona sie męczy w domu, a tu cały dzień spała choćby na tarasie, albo pod drzewem (potrafiła pod nim spać od 9 rano do 17 po południu ;] ). Już troche za późno, ona uwielbia dwór. Wychodzi na kilka godzin, wraca cała brudna po ''tarzanku'' w ogródku ;p Ma duży instynkt, przynosi ciągle jakieś jaszczurki, krety :lol: ale nie je, zadusza ;) nawet nie dałabym jej zjeść tego świństwa, zawsze jej zabiera(ła)m i mówi(łam)e ''dziekuje za prezent'' i wyrzucam ;P
Na prawde kochany kot, wiem, że takiego już nigdy w życiu nie będe miała, ona jest wyjątkowa.

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob cze 14, 2008 22:00

Też bym nie czekała do poniedziałku. Zamiast siedzieć od rana przed kompem wzięła bym kota i pojechała do Poznania.
I dziwię się, że znając takie fakty dręczenia zwierząt nie zgłosiliście togo do tej pory na policji 8O
Takie moje przemyślenia tylko
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob cze 14, 2008 22:05

Ale my nie mieliśmy dowodów.. jakbyśmy zgłosili to, że tego psa żywego tam dobili, powiedzieli by, że samochod potracil i zdechł ...
Psy, które wypuścili do lasu - powiedzieli by, ze wydali..
Znam ich na pamięć.
A to spalenie kota było zgłoszone do sądu.

2-4 lata temu to ja byłam mały bachor, nawet nie pomyslałam o zgłoszeniu tego.
Cóż, czasu cofnąć nie moge, a szkoda.
'' już po ptokach. ''

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob cze 14, 2008 22:17

Agata_2 pisze: Ma duży instynkt, przynosi ciągle jakieś jaszczurki, krety :lol: ale nie je, zadusza ;) nawet nie dałabym jej zjeść tego świństwa, zawsze jej zabiera(ła)m i mówi(łam)e ''dziekuje za prezent'' i wyrzucam ;P


Czas nieubłaganie leci a ty na forum dalej wypisujesz opowieści dziwnej treści - zamiast zająć się kotem. Cóż szkoda kota. Widać wygodnictwo ma się w najlepsze - obyśmy w poniedziałek w poście nie ujżeli świeczki. Po lekturze twoich wypocin o tobie zdanie mam już wyrobione.


PS. wszystkie gady w Polsce objęte są ochroną prawną. Zanim kolejny raz beztrosko pozwolisz kotu na takie przyjemości zastanów się nad konsekwencjami.
"..jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym"

http://WWW.CIAPKOWO.PL - może ty odmienisz ich los.

mariusz_s

 
Posty: 883
Od: Pon gru 24, 2007 20:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob cze 14, 2008 22:39

Eeee ty myślisz, że ja siedze cały dzień na komputerze, a kot mi zdycha? Żal mi Cie prosze pana.

Przepraszam bardzo, ale ja nie jestem w stanie biegać za kotem i mówić ''jaszczurki są be'' . :?

Kotem się zajmuje dobrze, nikt mi nie zakaże siedzieć na tym forum. Akurat Zuzia właśnie śpi .

Mam 13lat, nie moge sama jechać kiedy chce do weterynarza, przykro mi bardzo.

Zawsze na tym forum zwracam sie o pomoc, widocznie nie można .

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Nie cze 15, 2008 8:42

nie gniewaj się Agata, ale na prawdę powinniście to zgłosić już dawno, dowody to jedno, a kolejne ich wybryki to drugie, dajecie się zastraszyć, zgłosicie to jak Wam dom podpala albo pobija kogoś z rodziny dopiero?nie można być biernym w takiej sytuacji, obejrzyj telewizję, ile razy kiedy dochodzi to poważnego przestępstwa przyjeżdża telewizja itd bo jest afera, a potem się okazuje że gnoje już od lat męczą swoje otoczenie i NIKT nie protetował.Trudno jest podjąć inicjatywę, bronić się, ale moim zdaniem to jedyne wyjście, wybór należy do Ciebie, ja Cie o nic nie oskarżam, tylko wyrażam swoje zdanie, PRZESTĘPCY -bo sa nimi z tego co piszesz musza ponieść konsekwencje, może już sa karani, pisałam już o tym, wtedy to będzie na ich nie korzyść .Nie denerwuj się, na forum każdy może wyrazic swoje zdanie, nie ma co się obruszać, a z tym śrutem to prawda, do poniedziałku może się wdac zakażenie jeśli śrut jest w ranie, porozmawiaj na spokojnie z rodzicami o zgłoszeniu na policję, bardziej źle już nie może być....i kotka na prawde nie wypuszczaj, nikt Ci tu źle nie życzy, a ostre słowa na pewn sa wywołane emocjami, nikt normalny nie może spokojnie czytac o meczeniu zwierząt, trzeba coś z tym zrobić.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie cze 15, 2008 9:26

Jeżeli masz trzynascie lat to niestety sama nie możesz niczego zgłaszać a jedynie z opiekunami.
Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, ze może wypadałoby dodatkowo jakąś organizację prozwierzęcą zawiadomić zeby przedstawiaciele przyjechali i porozmawiali z tymi sąsiadami.
Nic się nie bój, jak odpuścicie teraz to już zawsze tak będzie i ataki ze strony gówniarzy będą się powtarzać. Nie można po prostu nie reagowac na tego typu zachowania bo własnie brakiem działania dajemy przyzwolenie na to aby ktoś się tak zachowywał albo nawet gorzej.

W tej chwili dzien czy dwa nie robią już róznicy ale kota musi zobaczyć lekarz, nie wiadomo czy nie dojdzie do jakiejś infekcji a to już duży problem.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie cze 15, 2008 9:47

może TOZ albo straż dla zwierząt? straż dla zwierząt w Poznaniu się tworzy dopiero, tak pisze w necie jest numer telefonu 513150770, moze oni coś poradzą? a TOZ-u strona nie działa, może ktoś z Poznania zna numer tel do TOZ-u?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie cze 15, 2008 11:32

AGATA NA CO TY CZEKASZ?
Tyle czasu straconego, nie musisz miec dowodów aby czymś sie zajełą policja. Piszesz zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa i naciskasz dzielnocowego i reszte ile się da. Nie działa dzielnocowy jak trzeba to sie idzie na skarge do komendanta.

takich debili tylko i trzeba gnębić policją i czym się da. sanepidem, opieka społeczną (w jakich warunkach dzieci sie wychowują, pijanstwo itd).

NA PISMIE ZAWIADIOMIENIE DO POLICJI I JUŻ!

Jak te szczemniaki bedą dalej widzieć że im wszystko wolno, kiedyś będa bandytami mur beton.
Działaj i nie dawaj się zastraszyć. Byle co ci podskakują, dzwonisz na policję. Aż do skutku, do upadłego ale takim wrednym typom popuszczać NIE WOLNO!

Jak potrzebujesz jakiś zwór pisma, pisz podeślę.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości