Zielonookie Kotołaki;) s.II Gdy kot nie chce jeśc i pić...

» Pt cze 13, 2008 21:30

Kicia w zaawansowanej ciązy byla pod koniec kwietnia, po przerwie pierwszomajowej juz jej w pracusi nie widzialam, więc się domyslilam, że się male wykluly

.
Tak więc myslę, że ma 5-6 tygodni - w sumie malo, bo niby koty z mamą powinny dluzej być, ale nie wiedzialam kiedy będę miala nastepna okazje kociaka zlapać :roll:

(czas+autko), a chodzilo o dobro kota :roll:

. Dzisiaj się wszystko zlożylo do kupy i nawet odwagi mi nie zabraklo :oops:

.

» Sob cze 14, 2008 10:13

bry późnoporanne :oops:

Jak TŻ wychodził do pracy na 6, to Zaboboństwo zaczęło się drzec, że glodne - mame wolała, bo chyba zapomniało, że na spodeczku jedzonko czeka. No to wstałam, wzięłam na kolana i podsunęłam spodeczek, a małemu/ej włączyło się podciśnienie :lol:

.
Jak skończyło to nawet mu przyszła ochota na zabawę małą futrzaną kuleczką z dzwoneczkiem

.
W międzyczasie poleciało toto zrobić koopkę, ale za kibelkiem, a nie do kuwety. No to zebrałam urobek :oops:

i wsadziłam do kuwety - razem z kiciem

. Troszkę się wystraszyłam, bo w koopce znalazłam trochę śluzówki z krwią :strach:

, więc zaraz poszukałam wszystko o PP i zmierzyłam temperaturę. W sumie wszystko OK

. Będziemy obserwować.

Na razie nie mruczy :evil:

Aha, mieszka sobie w łazience, a i tak potrafi się tak schować, że nie mogę potfooorka znaleźć. :lol:

[/list]

» Sob cze 14, 2008 10:19

Cześć Kotołki

Dopiero zajrzałam i patrzę co to za maleńtas śliczny

A jak kotołki? Pod drzwiami łazienki ? :lol:

» Sob cze 14, 2008 10:49

Kotołki były wpuszczone do łazienki, żeby się przywitać

(Nie lubią kiedy jestem w łazience, a one nie mogą do mnie przyjść :roll:

, jaktokoty :lol:

)

Mia osyczała maleństwo :evil:

Rudy osyczał maleństwo :evil:

Tylko Kiruś zachowała się jak należy i tylko z wielkimi oczami

obwąchała ktosia :wink:

Ale najbardziej z łazienki interesujące dla całęj trójcy okazały się spodeczki z jedzonkiem :lol:

[/list]

» Sob cze 14, 2008 12:39

Mamy siooo w kuwecie :dance2:

Muszę na Rudego naskarżyć :evil:

Nad ranem próbował mnie udusić :evil:

Jak ja mam mu wytłumaczyć, że przez futro nie umiem oddychać :roll:

[/code]

» Sob cze 14, 2008 12:40

MarciaMuuu pisze:Muszę na Rudego naskarżyć
Nad ranem próbował mnie udusić
Jak ja mam mu wytłumaczyć, że przez futro nie umiem oddychać

Hm, cieżka sprawa :lol:

» Sob cze 14, 2008 12:41

Mereth pisze:
MarciaMuuu pisze:Muszę na Rudego naskarżyć
Nad ranem próbował mnie udusić
Jak ja mam mu wytłumaczyć, że przez futro nie umiem oddychać

Hm, cieżka sprawa

Można to wziąć bardzo dosłownie :lol:

[/list]

» Sob cze 14, 2008 13:35

Mrrrruuuuuuudobry, Kotołacienty

» Sob cze 14, 2008 17:03

Marcia Rudy nie próbował Cię udusić!!!!!!!!!!!!!

On chciał Ci wykazać, że nie posiadanie takiej umiejętności jak oddychanie przez futro może być szkodliwe!