Czarnusia ciąle jest zestresowana jak tylko wyciagam rękę w jej kierunku ale coraz ładniej wygląda. Zeszła opuchlizna i blizna już zarasta futerkiem. Robi się z niej
kicia z przymrużonym okiem
Bardzo dobrze dogaduje się z Perełką a i z Puchatkiem nie ma wojny. Z czterech kotów mieszkających w pokoju najbardziej kłótliwa jest Maciejka ale zauważyłam, że odkąd ma możliwość pobiegania sobie po ogródku, trochę złagodniała. Czarnusia jej jednak ciągle unika. Ma punktowane miejsce na klatce, położyłam tam nawet poduchę żeby jej było wygodnie

Może sobie na Maciejkę patrzeć z wysoka.