[...]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 20:27

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:08 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro cze 11, 2008 20:30

sanna-ho pisze:Była u wetki, rana okazała się nie bardzo głęboka, oko jest, choć dziwne, podpuchnięte, poranione.... Łapka opuchnięta, nie wiadomo dlaczego.
Kota słabiutka, odwodniona...
Ale będzie dobrze :ok:
Teraz już nie może być źle :D


Może właśnie ona starabaniła się gdzieś z tych skrzynek, albo dachu.
I pewnie też nie ma znajomego ortopedy...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 11, 2008 20:34

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:08 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro cze 11, 2008 22:40

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:09 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro cze 11, 2008 22:50

Przepraszam, że dopiero teraz, ale własnie wróciłam od kociaków. Po kolei:
1. Czarno-białe jest najbardziej waleczne i dożarte :D Zakraplając rano oczka podłamałam się prawym, bo wyglądało bardzo źle, zaciągnięte częściowo krwistą błoną :cry: Teraz jakby lepiej, ale nie zapeszajmy
2. Czarnulek ma oczka w najlepszym stanie, mało zaropiałe. Ale jako jedyny musi brać antybiotyk. Teraz był wyjątkowo żwawy, najbardziej ze wszystkich wił się. Na miziania nie wyraził najmniejszej ochoty :?
3. Biało-bure z białym pyszczkiem jest moim ukochanym. Najbardziej chyba słodkie i urocze. Kontaktowe, bo jako jedyne miauczy :wink: Oczka niestety bardzo zaropiałe.
4. Biało-bure z łaciatym pyszczkiem jest drugie po cz-b jeśli chodzi o prychanie, ale już złapane pozwala się miziać bez końca :) Oczka też mocno zaropiałe, ale za to ma najczystsze uszka ze wszystkich.

Na szczęście leki w miarę im smakują ( to chyba jakieś słodkie,owocowe wersje dla jak dzieci) i nie ma problemu z podawaniem; nie plują. Apetyt im dopisuje, sikają w dużej części :wink: do kuwetki.

Postaram się zdawać relacje tak często jak będę mogła.

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro cze 11, 2008 22:54

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:09 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro cze 11, 2008 23:34

Pogłoski o naszej śmierci były mocno przesadzone. :wink:

Kinya, fajnie, że opisałaś dzieciaki. Ja jeszcze dodam, że czarno-biała "Jedynka" to panna, tak samo jak biało-bura "Czwórka" z łaciatym pyszczkiem (jejku, jak ona mi się podoba, z tymi jaśniutkimi uszkami :1luvu:). Czarnulek "dwójka" i biało-bury "Trójka" to chłopcy.
W razie gdyby gentamycyna nie pomagała, mamy receptę na tobrex.

Mamusia po całej baterii leków nie będzie już karmić dzieciaków, na razie zostaje u nas, potem się zobaczy. Leży wyciągnięta w klatce i wygląda, jakby jej bardzo ulżyło. Musiało ją to wszystko bardzo boleć, u weta dostała tolfedine, więc ból się zmniejszył. Podstawiłam jej mięsko pod nosek, nawet nie syknęła, od razu zaczęła jeść. Jak zabierałam pusty talerzyk, też nie było protestu. Convalescence`a nie ruszyła, może w nocy zniknie.

Ktoś ma pomysł na jakieś zgrabne, białoruskie imię dla mamusi? Rodzinka pochodzi z ulicy Białoruskiej, kotę już nazywamy Białorusinką, ale takie imię "po bożemu" by się przydało. "Łukaszenka" nie wchodzi w rachubę. :mrgreen:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro cze 11, 2008 23:40

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:09 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw cze 12, 2008 7:44

Oj jak dobrze, że już lepiej. Byłam w szoku jak ją wczoraj zobaczyłam a to było już po działaniach wetek. Nie sądze aby takie coś na buzi było wynikiem spadnięcia kota z czegokolwiek. Prędzej od kopniaka a może uderzenia czymś, bo jest rana na głowie. Aż się coś robi jak pomyślę, że taka chuda, poturbowana i wycieńczona kotka jeszcze karmiła 4 pijawki.
Jak dobrze, że sanna czuwa.
A może by ją nazwać "Biela". W zasadzie jak się domyje to będzie prawie cała biała.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 12, 2008 7:59

moze Pogoń?
skoro ona tak uciekala
ew. swoboda :)

tylko ze imie musi byc z otcziestwem
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 12, 2008 8:10

Grzebię sobie w sieci i znalazłam kosmiczne imię na liście kraterów Wenus :wink: . Nadejka - nazwa pochodzi podobno od białoruskiego imienia. Ładnie się kojarzy z nadzieją (mi przynajmniej :D ). Można zdrobnić: Nada.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 12, 2008 8:11

Tacjana...albo Jasmina...?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw cze 12, 2008 10:38

Koć dzisiaj wygląda o niebo lepiej. Widać już oko - obrzęk się zmiejszył.
Wiem, powinnam robić jej zdjęcia, żeby była bardziej medialna, ale nie chcę koty dodatkowo stresować. To, co przeszła i tak jej wystarczy. Dzisiaj płacze ze strachu na widok człowieka, raz nieśmiało syknęła, przed ręką ( z jedzeniem na talerzyku) tylko się odrobinkę cofa. Mięsko zjada od razu, convalescence nietknięty, wylany na tackę. Na osiedlu dostawała zwykłe mleko, dałam jej odrobinkę, może od niego nie umrze. :twisted:
Sik był na kocyk, pod siebie. W sumie to się jej nie dziwię.


Nad Nadią to nawet myślałam, ale "nadzieja" ma ostatnio hm.... nie najlepszą prasę. Za dużo skojarzeń.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw cze 12, 2008 11:13

Znalazłam jeszcze podobno bardzo popularne na Białorusi choć mają greckie pochodzenie: Zinaida lub Zenaida. Zina mi się nawet podoba. Za Zeną nie będę obstawać, bo ktoś pomyśli, że szerzę prywatę przez sentyment do mojego rudego Zenka :wink: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 12, 2008 11:23

Zenaida Smietnikowna? :wink:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, elmas, Google [Bot], Szymkowa i 1348 gości