Wczoraj wieczorem do schroniska trafiło 4 czy 5 kociąt. Chyba ze 2 dni były zamknięte w jakimś samochodzie bez mamy, bez jedzenia i picia. Nie wiemy co z mamą Kociaki mają z 3-4 tygodnie. Do tego są chore, wygląda na calicivirozę Dokarmiane RC Conv. ze strzykawki.
Na razie matkuje im Neska. Ale mają raczej marne szanse bez mleka matki Potrzebne jest jedzonko, RC Conv. i mleko. Kończą się nam zapasy gotówki Prosimy o pomoc, o bazarki, rzeczy dla maluchów, cokolwiek
mleka też już nie mam niestety [ktos mi oferował że wyśle ale niestety nie wysłał] sama mam chore maluchy i niestety wiem jak cięzko sie takimi opiekować ile potrzeba czasu i gotówki i ile poświęcenia pomoc potrzebna pilnie