Myszkin i spółka III - :)

» Śro cze 11, 2008 12:21

CoToMa pisze:

» Śro cze 11, 2008 12:22

CoToMa pisze:

śliczne dzieciaczki

» Śro cze 11, 2008 14:15

Dziękujemy za wszelkie komplementy i obiecujemy dalszą część fotek. Ale to raczej dopiero wieczorem

Dzwoniłam do lecznicy w sprawie wyników Gienka. Wątroba w porządku, mocznik w normie, natomiast kreatynina 2,2.
Dzisiaj wysyłamy krew do Niemiec na badanie pod kątem tarczycy...

» Śro cze 11, 2008 20:50

CoToMa pisze:
Femka pisze:naprawdę nie wiem, CoToMa, czym sobie zasłużyłaś, żeby mieć takiego pięknego Kajtka

Proszę jeszcze jednego

Przepiękny, cudny!

Super że testy wyszły negatywne!!! Wiem jaki to stres czekać na wynik.
Aga i Jędruś wyglądają świetnie w tym kapeluszu!

» Śro cze 11, 2008 20:54

GIENEK

nie stresuj Mamusi

:ok:

» Czw cze 12, 2008 4:58

» Czw cze 12, 2008 5:53

pixie65 pisze:GIENEK nie stresuj Mamusi

Dzięki za kciuki!
Z Gienkiem już dzisiaj lepiej, ale wczoraj napędził mi strachu.
Chodzi już prawie normalnie, nawet skacze, ale coś mu się chyba na mózg rzuciło :roll:

» Czw cze 12, 2008 7:58

Femka pisze:
CoToMa pisze:

śliczne dzieciaczki

Super fotki, a ta zawartość kapelusza

» Czw cze 12, 2008 9:47

CoToMa pisze:Chodzi już prawie normalnie, nawet skacze, ale coś mu się chyba na mózg rzuciło

A jak to się objawia :wink:

» Czw cze 12, 2008 13:18

Barbara Horz pisze:
CoToMa pisze:Chodzi już prawie normalnie, nawet skacze, ale coś mu się chyba na mózg rzuciło

A jak to się objawia

Warczy, syczy, prycha, jeży sierść i zawodzi.
No i wszystkiego się boi

» Czw cze 12, 2008 13:28

może coś go pobolewa?

» Czw cze 12, 2008 13:35

Femka pisze:może coś go pobolewa?

Wczoraj kulał, nie dał się dotknąć. Późnym wieczorem gnałam do lecznicy. Został obmacany, zbadany. Dzisiaj fizycznie wszystko wygląda ok.
Możliwe, że wczoraj bardzo się wystraszył, może to pogłębiło jego zachowanie. Wystarczy, że jakiś kot sie na niego popatrzy, albo leciutko go dotknę, a on już zaczyna swój repertuar.
Wczoraj została wysłana krew do Niemiec. W przyszłym tygodniu będą wyniki. Zobaczymy, czy to tarczyca. Jak nie, to chyba zostaje schizofrenia :roll: