Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

[Sis]

to dlaczego puszek nie ma w schowku?
próbuję wydedukować co i tak, i nie wiem

[magicmada]

Dziewczynya może by się spotkać i omówic kwestię jedzenia puszkowego.
Może w przyszłym tygodniu?
A tu wątek załamujący:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76655

[Malati]

wpiszę się bo mi umknęło, że to już trzeci wątek!~Tak będę na bieżąco

[Sis]

nowosci z dziś:

1. nowy burasek/ka z białymi skarpetkami, wystraszony, ale daje się głaskać, nr 84:


2. młody rudzielec półdługowłosy, ok. 8-miesięczny, duży, bez numerka:


3. biała a raczej szara z nielicznymi plamkami kicia, nr 95, wystraszona:


4. malutka sycząca ale sliczna kicia w szafie:


a tu zalotne spojrzenie Gordona:

[Sis]

Zapraszam na wątek Pinokia:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76671

[Etka]

to jeszcze Gordonkowi trza zalozyc watek a ja juz porozsylam wici po znajomych.

teraz dwa rude macie na stanie w schronie?

[Sis]

tak, dwa rude - Krawacik i Puś (ten puchaty).
Oba wrzucone na stronę schronu.

[pisiokot]

to dlaczego puszek nie ma w schowku?
próbuję wydedukować co i tak, i nie wiem

Rozmawiałam z p. Jolą - jedzenia puszkowego jest pod dostatkiem. Pani Asia i Mariolka specjalnie wykładają mało, bo koty nie zjadały i mokre stało podkiśnięte już po kilku godzinach i wywalały wszystko następnego dnia. Teraz dają mniej, żeby koty zjadały wszystko od razu. Suche stoi cały czas.

Asiu, rudy Puś ma nr 32, Jola założyła mu dziś numerek. Puś to taki sam przypadek jak Berta - musi być jedynakiem. Zakochała się w nim na zabój p. Ela (pracownik schroniska, która ma same przygarnięte bidki po przejściach i zamarzył się jej rudy kot) i wzięła do domu. Jej koty przywitały Pusia bardzo przyjacielsko, on z kolei zrobił taką dintojrę, że kłaki fruwały pod sufit.
PUŚ TYLKO DO DOMU BEZ INNYCH ZWIERZĄT. W stosunku do ludzi jest bardzo przyjacielki, mruczący, przymilny.

Herman razem ze swoim kolegą ze szpitalika poszły na ogólny boks, gdzie Herman tak się bił z innymi kotami, że ciupasem trafił z powrotem do boksu w szpitaliku Ten kocio całe życie spędził na wolności, jemu koniecznie trzeba domu wychodzącego.

Joli nie ma od jutra do 24 czerwca. W tym czasie mamy męczyć dr Kamilę gdyby co.

[Sis]

Uzupełniłam info o Hermanie i Pusiu.
Do reszty się nie wtrącam.

Prosze o pomoc w ogłaszaniu kotów i pilnowaniu aktualności ogłoszeń.

Nie wyrabiam się. Schron, obróbka zdjęć, pisanie opisów, wrzucanie na strone schronu, alegratkę, miau adopcje i adopcje.org oraz pilnowanie aktualnosci bazy na tych portalach, zajmuje mnóstwo czasu, którego aż tyle nie mam.

Mam zdjęcia Klemensa, brakuje mi opisu. Podobnie jak do wielkiego kocurka-kastrata.

Proszę o pomoc w pilnowaniu wątku Pinokia. Założyć wątki innym kotom moge, ale już czasowo nie wyrobie się kompletnie, by na bieżąco je prowadzić.

[ruru]

Będziem pilnować

[jerzykowka]

W oglaszaniu jeszcze pomoc nie umiem, ale watkow bedziem pilnowac!!!!

[Sis]

dzięki, dziewczyny

[coronella]

Sis, ja w piątek mogę poogłaszac. Jutro jestem calutki dzień poza domem, dzisiaj tez mam sporo swojej pracy. Ale w piątek do południa chętnie, ile zdążę, to popiszę.

[gosiaa]

Ja też się kompletnie nie orientuję w kwestii ogłoszeń mogę tylko podrzucać

[Georg-inia]

dziewczyny, potrzebny kot-kot, znaczy kocurek, dorosły. Dom to znajoma koleżanki Renaty kogo typujecie? bo ja się zagubiłam w tych nowościach...

Może Gordon? Albo Puś? chociaż on rudy, to pewnie szybciej dom znajdzie... nie chciałabym, żeby kot wymagał jakichś specjalnych zabiegów wet, bo domek chyba z tych niezbyt zamożnych, ale kotu będzie dobrze... zresztą - wszystko lepsze niż schronisko, nie?