» Pon cze 09, 2008 21:24
oglądam to zdjęcie Aguś i się rozczulam, te jego kochane łapeczki... białe skarpetki i te piękne oczy...
Lenka nie odstępuje mnie na krok. tęskni.
mruczy za dwoje.
Jurek pyta o Borysa. powiedziałam, że uciekl przez okno. on na to, że spadł i musimy go szukać, rozbeczał się, wyciągnął mnie na dwór i szukaliśmy na podwórku z godzinę kiciając. jeden kocurek podwórkowy jest podobny i Jurek się uparł, że to Borys. kicialam i wołałam Borys,Borys...
serce mi się kraje
szczęścia się nie je palcami!
