
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monostra pisze:Moher śpi w szafie, przytulony - a jakże - do mojej BIAŁEJ spódnicy
Monostra pisze:Moher pojedzie w poniedziałek, bo włamał się do jedzenia, skubaniec.
Monostra pisze:...intruz znowu się pojawił. Weszły pod auto, myślałam, że się wystraszyły. A skąd - to było przegrupowanie. Nagle ruszyły na niego we dwójkę, zachodząc z dwóch stron, a odgłosy przez nie wydawane przyprawiały o ciarki. Kocur zwiał pod siatką do sąsiadów, gdzie poprawił mu Max.
Monostra pisze:Też mam zamiar w końcu jechać na dwa tygodnie- kiedy, zależy od pogody (i pracy, niestety
).
Miałam też lekcję, jak to kastrowane kocury nie radzą sobie z pełnojajecznymi. Czasem przez działkę przemyka kotka z gospodarstwa sporo niżej. Najczęściej z nornicą albo innym łupem w pyszczku. Jest zaprzyjaźniona z kotem Maxem-sąsiadem do tego stopnia, że potrafi u sąsiadów spać na kanapie. Moje koty też nie zwracają na nią uwagi. W piątek przylazł nowy kot, biało-bury. Zwiedził funkie, szambo i wycofał się. Sybir i Moher miały sjestę i go nie widziały, ale kocur zostawił wizytówkę, mocną. W sobotę łaziły w tej okolicy i wąchały. W końcu intruz znowu się pojawił. Weszły pod auto, myślałam, że się wystraszyły. A skąd - to było przegrupowanie. Nagle ruszyły na niego we dwójkę, zachodząc z dwóch stron, a odgłosy przez nie wydawane przyprawiały o ciarki. Kocur zwiał pod siatką do sąsiadów, gdzie poprawił mu Max. W niedzielę się nie pokazał...
Pierwszy raz widziałam kociska w takiej akcji, naprawdę można się przerazić. Tym większy szok, że po zagonieniu za siatkę intruza od razu przyszły mruczące i zadowolone, wywalając brzuszki do miziania - takie pluszowe misie...
varia pisze:redaf pisze:Z tego częśc z varią
Monostra pisze:Moherowi w związku z tym dziś kłucie się upiekło, ale na wszelki wypadek na widok kotów pakowanych do transporterów ewakuował się pod dach balkonu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości