Melisa... PROŚBA O POMOC...

» Pt cze 06, 2008 8:26

Matahari pisze:panna łaskawsza dla mnie... mruczenie już kilka razy w ciągu dnia było... chyba się trochę lepiej czuje... woła mnie z łazienki... i mordkę czasami jeszcze pruje ze złości... a jej "byczki" są cudowne...

Joasia

» Sob cze 07, 2008 10:09

Co tam nowego u Meliski?

Joasia

» Nie cze 08, 2008 7:33

Meliska czuje się coraz lepiej... mruczenie włącza... a zaraz potem gadulenie... opowiada z pretensją jaką krzywdę jej zrobili... i jak jej niewygodnie - kaftanik chyba ciut za mały... oby do czwartku...

» Pon cze 09, 2008 17:29

"oby do czwartku" :ok:

Joasia

» Pon cze 09, 2008 17:31

kciuki za czwartek :ok:

» Śro cze 11, 2008 21:40

Jeszcze trochę i już czwartek!

» Pt cze 13, 2008 9:44

Piątek się już zrobił :roll:

Jak tam nasza Meliska?

Joasia

» Pt cze 13, 2008 11:06

Wlasnie - jak naza fumiasta ksiezniczka?

» Nie cze 15, 2008 18:04

Melisa niestety szew jeszcze ma... troche jej się odparzyło pod kaftanikiem i chyba wydziubała sobie dwa szwy przez kaftanik... ale już działamy, przemywamy rivanolem i smarujemy solcoserylem, więc powoli goi się wszystko... dzisiejsza wizyta u weta wypadła pomyślnie, mam się z nią znowu pojawić w środę lub w czwartek, wtedy najprawdopodobniej szew zniknie... troche połaziła dziś po salonach jak reszta stadka spała... zaczniemy od początku socjalizację panny ze stadkiem...

» Nie cze 15, 2008 18:12

Kciuki nieustajace :ok:

Meliska nie denerwuj Pańci i zostaw szwy w spokoju - no :twisted:

» Wto cze 17, 2008 9:03

Moje kciuki też cały czas zaciśnięte - za zdrówko, za socjalizację, za całokształt :wink:

Joasia

» Śro cze 18, 2008 22:35

Melisa już bez szwa i w klatce... rzuciła się na Bazyla i natrzaskała mu podług wieku, wielkości i wzrostu... potem jeszcze zarobił ten kot, który się nawinął pannie pod łapkę... tak więc Meliska dostała do swojej dyspozycji apartament dwupokojowy i burczy za każdym razem, jak pojawia się jakiś rudy w zasięgu wzroku... do mnie nic nie ma... szew był wyciągnięty bez wspomagania ogłupiaczem... :oops: