Na Cm. Wolskim. Styczniowe marcowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 07, 2008 21:25

madzia247 pisze:witam, oferuję swoja pomoc przy łapaniu i transporcie, mam samochód....
madzia


Dla przypomnienia :oops:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob cze 07, 2008 21:37

to mam sie wreszcie stawiac?:D
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob cze 07, 2008 21:42

Satoru pisze:to mam sie wreszcie stawiac?:D


Satoru, piszę pw 8) :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob cze 07, 2008 22:12

na wtorek to musi byc bardzo doswiadczona osoba , jak najmniej szumu bo te dzikuski przy kosciele maja dziure w pomniku i tam uciekaja jak zobacza klatke. Cienko to widze.
Z pania Wiesia juz robiłysmy kiedys przymiarke i na widok klatki w reku pani Wiesi małpy nie przyszły nawet do jedzenia, ja stałam bardzo daleko. A one zostały sie tylko cięzarne jak na razie do ciachnięcia.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob cze 07, 2008 22:14

meggi 2 pisze:
madzia247 pisze:witam, oferuję swoja pomoc przy łapaniu i transporcie, mam samochód....
madzia


Dla przypomnienia :oops:


Agalenora tu nam nie moze sie zmarnowac zapał do pomocy :lol:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 08, 2008 15:53

Króciutko napiszę - wykonana została 1/4 planu. Na cm wolskim byliśmy tuż po 8.00 rano - W głębi gruzowiska w porannym słoncu wygrzewały się dwa kociaki. czano-biały i bury z białym noskiem. Skradaliśmy się po cichu, aby kociaków nie spłoszyć. Były troszkę zaspane - wykorzystałam moment ich nieuwagi i... ręcznie złapałam burobiałą koteczkę.

Niestety spłoszyło sie drugie maleństwo - czarno białe. Jeszcze przez jakiś czas trwała desperacka pogoń - maluch za murem, między grobami... i już, już... już miałam go w garści ale okazał się szybszy :( :(

Teren jest trudny niestety :( To praktycznie rzecz biorąc, połączenie wysypiska śmieci z placem budowy. Zaparkowane mini-vany, ustawione w chybotliwe stosy deski i płyty nagrobkowe... i słynne już STERTY...

Klatka łapka też nie jest najlepszym rozwiazaniem. Do niej, w pierwszej kolejności podchodzą kocice. :( Oczywiscie, będziemy je łapać na kastrację, ale nie chcę, aby spłoszyły się - Kot złapany do klatki raz i wypuszczony, może już nigdy nie wejść ponownie :(


Kociątko złapane to dziewczynka. Spontanicznie nazwałam ją Singielką, choć mam nadzieję, że nie będzie to prorocze imię :twisted:

Singielka już u Seniority. Została odrobaczona i potraktowana fiprexem. Wg weta ma ok. 6-7 tygodni. Jest zdrowa, lada dzien, jeżeli wszystko będzie ok, będzie można ją zaszczepić

Zastanawiam się, kiedy łapać rodzenstwo.
Może wieczorem, późnym popołudniem? :roll:

No i mam masę zdjęć... gdy znajdę chwilę czasu, to zacznę wklejać...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie cze 08, 2008 18:58

Szkoda, że tylko jeden mały głupek się złapał :(

Macie może pojęcie co ja mam łapać we wtorek?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie cze 08, 2008 19:05

Agalenora pisze:Kot złapany do klatki raz i wypuszczony, może już nigdy nie wejść ponownie :(


Agalenora, nam w przypadku "recydywistek" sprawdziła się metoda starannego ucharakteryzowania klatki na pudło kartonowe. Albo na wiecheć trawy. :twisted:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon cze 09, 2008 11:08

Genowefa , bedziecie łapac jak sie da te ciezarne przy kosciele, a jak nie da rady to wtedy za murem cmentarza na ul. Pustola. Trzeba podjechac podjedziecie 200 metrów i tam sa kotki ciezarne.
Pani Wiesia prosi o jak najwczesniejsza godzine łapanki.
Czy masz telefon do p. Wiesi to moze sie umówicie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon cze 09, 2008 11:11

Singielka jest prześliczna, jest słodka i zupełnie nie-dzika :1luvu: Pomiaukuje, daje się głaskać, dziś prężyła się i ocierała :aniolek: Siedzi grzecznie na kolankach i na rękach, nie ucieka, chociaż zabunkrowała sie wczoraj na całe popołudnie pod szafką (pod którą teoretycznie nie mogła sie dostać).
Wujek Szymek odwiedza ja i kiedy jest w łazience malutka przestaje miauczeć. Malutka skorzystała z kuwety - weszła do niej i umyła się. Kupki nie widziałam. Wczoraj nie była zbytnio zainteresowana jedzeniem, ale rano po małym namawianiu zabrała się za sucha i mokra karmę. Kurczakiem pogardziła zarówno gotowanym jak i surowym.
Wczoraj wykryłam u niej kleszcza, pchełek nie widziałam.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon cze 09, 2008 11:14

seniorita , super ze kotka taka słodziutka , a zdjecia to jakies beda kici?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon cze 09, 2008 11:21

meggi 2 pisze:seniorita , super ze kotka taka słodziutka , a zdjecia to jakies beda kici?


Zdjęcia sa w mojej komórce więc dopiero późnym wieczorem znajda sie w komputerze i na forum. Kicia została obfocona, głównie podczas mycia sie w kuwecie.
Agalenora, możesz wstawić fote pięknisi z lecznicy? Niech wszyscy podziwiają jakie to cudeńka mieszkają na cmentarzu :D
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon cze 09, 2008 11:32

Dziś późnym wieczorem udaję się na ul Siewierską, w ok. Białobrzeskiej. Będę pomagać złapać kociaka miłym paniom, które poznałam w lecznicy i które poprosiły mnie o pomoc.

Chciałabym jeszcze zahaczyć o Cmentarz Wolski - to będzie po drodze - mniej więcej ok. 20.

Do której godziny (wieczorem) otwarty jest cmentarz? :roll:


Za chwilę wrzucę na wątek dokumentację foto 8) :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon cze 09, 2008 11:36

Agalenora pisze:Do której godziny (wieczorem) otwarty jest cmentarz? :roll:


Cmentarz zamykają po zmroku.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 09, 2008 11:39

To ja mam jutro coś łapać? może mi ktoś telefon do Pani Wiesi przypomnieć?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, MB&Ofelia i 270 gości