W-wa Ochota. Kociaki wyłapane! Jedna kotka ciachnięta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 06, 2008 9:08

Dziś po pracy będę w lecznicy, dowiem się. Może uda się zrobić jakieś zdjęcia. I chyba będziemy łapać ostatniego kociaka :roll:

A co z kotkami? Łapać dziś na sterylkę? A jeżeli tak - to co dalej?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 06, 2008 9:36

Dziś nie będę mogła pomóc w łapaniu.

A miejsce w lecznicy na sterylki będę miała przygotowane dopiero na poniedziałek :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt cze 06, 2008 9:37

Dobra, to tylko kociak.

W poniedziałek łapiemy kotki? Może spróbować obie złapać? I byłby spokój.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 06, 2008 10:25

Jestem ZA, trzeba tylko karmicielki na to przygotować. No i żeby jeszcze rozpowiedziały wśród sąsiadów, zawsze ktoś może przez okno żarcie wyrzucić.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt cze 06, 2008 10:49

o matko, ale wstyd, dopiero wstałam (musialam odespac szkołe :roll: )

Ja prawdopodobnie będę wolna koło 19-20, nie wiem, czy to nie za późno?

delfin - też zauważyłam, jak dziwnie ten kociak szedł, jak Ci jeszcze mówiłam, ze idzie do latarki, pamietasz..? tyko wtedy nie zwróciłam na to uwagi o.O
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 11:08

dzwoniłam do lecznicy, rozmawiałam z dr Cyprys (moglam zle uslyszec nazwisko)

Kociaki wszystkie jak jeden mąż mają koci katar (czyli nie płucka! uff), wczoraj je odrobaczono, dostały antybiotyk. Czują się podobno niezle tylkop się boją:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 11:52

Satoru pisze:dzwoniłam do lecznicy, rozmawiałam z dr Cyprys (moglam zle uslyszec nazwisko)

Kociaki wszystkie jak jeden mąż mają koci katar (czyli nie płucka! uff), wczoraj je odrobaczono, dostały antybiotyk. Czują się podobno niezle tylkop się boją:)


tylko domków brak :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt cze 06, 2008 11:54

Aniu - trzeba sie cieszyc z tego co jest:)

osobiscie odetchnelam z wielka ulga, ze kotki nie maja chorych płucek. jeden bardzo ciezko oddychał, jak pisalam, ale moglo byc to zwiazane z katarkiem.

swoja sciezka bardzo mnie zdziwilo nastawienie pani Basi (tej z podwórka, zeby nie bylo:D:D) ktora wyszła z załozenia ze zabieramy koty zeby je uspic:/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 12:35

zapomniałam dodac, że niuńki mają zakrapiane kropelki do oczek.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 14:13

To świetnie, że z maluchami nie jest tak źle :)


Przypomniało mi się jedno: ten ostatni kociak i dorosłe prysnęły do piwnicy, do której nie było klucza. Facet, który wynajmuje przynależne mieszkanie, obiecał, że przywiezie po weekendzie, ale może warto byłoby mu przypomnieć, tak samo jak o nie karmieniu.


swoja sciezka bardzo mnie zdziwilo nastawienie pani Basi (tej z podwórka, zeby nie bylo:D) ktora wyszła z załozenia ze zabieramy koty zeby je uspic:/


Wiesz, niektórzy ludzie nie widza nic niestosownego w porzuceniu swojego zwierzaka, bo wyjezdzają, znudził sie itp, to taka pani Basia mnie specjlanie nie dziwi.

Napiszcie, co i jak, może uda mi sie dotrzeć i zaoferować swoją watpliwą pomoc chocby w trzymaniu transportera, co prawda cienko to widzę...

A ponarzekam trochę... szefowa wylądowała na zwolnieniu a ja od środy na urlopie i mam 3 dni na coś, co zajmuje dwa tygodnie... chyba sie pochlastam..... :crying:

W każdym razie, jakby cos finansowo trzeba było dorzucić, to piszcie, dzwońcie, z tym nie będzie problemu...
Obrazek

mayah

 
Posty: 94
Od: Czw kwi 21, 2005 8:50
Lokalizacja: Warszawa (jeszcze) Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 18:38

Akcja na duza skale jak to miło i z pozytywnym wynikiem. Powodzenia kotkom i za domki kcikuki trzymam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt cze 06, 2008 19:44

maja, dasz rade:) pamietasz, jak Ci mowilam o pracy mojej?:)mialam dwie noce na zrobienie calosci od nowa:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 20:38

Zaraz będą zdjęcia kociaków.

Jest trzech chłopaków i jedna Zołza - czarno biała. Strrrasznie grrrroźna jest :lol: Kociaki sa na linkospektinie, zaropiał okropnie, ale nie mają takich duszności jak pierwszy mały. Ich życie raczej nie jest zagrożone.

Piąty kociak głęboko schowany w piwnicy. kotki go pilnują. Rozmawiałyśmy z p. Basią, zostawiłyśmy jej klatkę-łapkę, mają w weekend próbować łapać. Oby im sie udało!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 06, 2008 20:59

haha czyli nie tri ale i tak babsko:))
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 21:07

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Chłopaki:
Obrazek Obrazek Obrazek

Dziewczynka:
Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 99 gości