joshua_ada pisze:Każdy dzień w klatce to dla Puszkina osobiste kocie nieszczęście. On się wycofuje w głąb siebie, nie potrafi odnaleźć żadnej radości...
Czy ktoś odda mu kawałek swej przestrzeni życiowej? To może być początkiem ciekawej przyjaźni...
Proszimy...
Wczoraj odszedł Filemonek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73224
Poddał się w schronisku

Puszkina nie może spotkać to samo, nie może
