Różne wyzwania - koci zakątek, okolice Stare Bielany W-wa

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 05, 2008 19:34

Gdyby Olge finansowała fundacja nie szukała by talonów na sterylki w całej Warszawie.Chyba logiczne.
Ja też nie jestem w żadnej fundacji i jak mam talon sterylizuje na talony a jak nie za własną kasę.Najwięcej osób działa na własną rękę i za własne i zebrane na ten cel na bazarku pieniądze.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Czw cze 05, 2008 19:40

No, taaa

To osoba ANULA już się zdefiniowała.

8)

Przypomina mi w stylu kogoś innego, kto już z forum zniknął

To jakby pożegnanie z mojej strony, skierowane do ciebie.
Szkoda mojego czasu, mam ważniejsze sprawy - futrzaste czekają.

Acha, nie jestem z Vivy :ryk:
Ostatnio edytowano Czw cze 05, 2008 19:50 przez delfinka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw cze 05, 2008 19:47

ariel pisze:
olga nik pisze:Również dwa tygodnie temu takie seminarium było na Żoliborzu.Niestety ,nie mogłam pójść bo było na 11 rano

Wzięłam urlop :roll:


Ariel :ok:

Do mnie takie informacje nie docierają :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw cze 05, 2008 19:52

Zdjęcia kocurka z Bielan, o którym była mowa kilka stron wcześniej.

Obrazek

Obrazek

Nazywa się Lucky.

Dotacja została przyznana i przekazana na konto vivy po przeprowadzeniu 20 bielańskich zabiegów. Zabiegi te zostały sfinansowane ze zbiórek prowadzonych na aukcjach cegiełkowych i na bazarku, bo jak była mowa wcześniej - talony bardziej nadają się dla kotów żyjących w domowych warunkach niż dla kotów wolnożyjących. Gdybyśmy czekali na dotację, byłoby o jakieś 16 miotów i o dwie kocie przeprawy za tęczowy most więcej.

Jeśli kogoś frapuje ten wątek zapraszamy do pomocy w osobistym odławianiu kotów i wożeniu ich na zabiegi i osobistym przejęciu tego kociego nieszczęścia na własne barki. Podważyć zaufanie i odwrócić się plecami najłatwiej. Dotacji na benzynę nie mamy, na czas poświęcony kotom też nie. Każdy robi tyle ile może i najlepiej jak potrafi. Jest to o tyle więcej, że chociaż fizycznie 24 koty są zaszczepione, odrobaczone, wykastrowane/wysterylizowane i mają szansę, jakiej wczesniej nikt im nie był łaskaw dać.

I może to tylko moje zdanie, ale wytykanie delfin to, że prosiła o pomoc finansową albo raczej o lek dla jej kotów, jest chyba trochę poniżej pasa. No nie każdy ma pieniądze gdy opiekuje się kotami domowymi, piwnicznymi, podrzucanymi i wyłapywanymi na Bielanach. Mam dziwne wrażenie, że takie wołanie o pomoc jest bardziej zrozumiałe niż nieleczenie ich wcale lub wytykanie szukania takiej pomocy u innych.

Dotacja fizycznie na koncie Vivy znalazła się 26.05. Od 3.06 znane są dokładne instrukcje dotyczące wydatkowania tej kwoty. delfin z tego co wiem, nie jest związana z Vivą. Dotacja ma wystarczyć dla wszystkich podopiecznych w domach tymczasowych do końca roku. Bielan nie było nawet w planach, gdy wyszedł wniosek do Urzędu. Mieliśmy tylko opiekować się kotami w domach tymczasowych, do których trafiały koty ze schronisk, podrzucane pod drzwi, zostawiane w lecznicach, przynoszone do uśpienia, bo się komuś znudziły.

Od momentu przyznania dotacji nie pojawiły się żadne zbiórki na rzecz Bielan. Wątek istnieje, bo potrzebna jest pomoc w wyłapywaniu, w wożeniu i ponieważ czasami potrzeba jest się komuś wykrzyczeć na bezsilność kiedy ma się do czynienia z takimi akcjami.

nie jestem z Vivy. ale mnie też irytuje takie "gadanie". szczególnie jeśli nie wnosi żadnych rozwiązań, żadnej pomocy i żadnego wsparcia. Wystarczy nam kocich dramatów na codzień.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2008 20:21

Poddasze pisze:Zdjęcia kocurka z Bielan, o którym była mowa kilka stron wcześniej.

I może to tylko moje zdanie, ale wytykanie delfin to, że prosiła o pomoc finansową albo raczej o lek dla jej kotów, jest chyba trochę poniżej pasa. No nie każdy ma pieniądze gdy opiekuje się kotami domowymi, piwnicznymi, podrzucanymi i wyłapywanymi na Bielanach. Mam dziwne wrażenie, że takie wołanie o pomoc jest bardziej zrozumiałe niż nieleczenie ich wcale lub wytykanie szukania takiej pomocy u innych.



Dziękuję Poddasze, że wspomniałaś, ja nie miałam zamiaru ciągnąć tego tematu.
Ale faktycznie, byłam na bezrobociu,
w domu miałam 17 tymczasów,
na zewnątrz dodatkowych kilkanaście.
Koty były chore.
Żadnego dofinansowania.
Pomoc zawdzięczam Meggi 2
WSZYSTKIE TAMTE KOTY ŻYJĄ I SĄ ZDROWE!
Temat zamykam.

Są ważniejsze sprawy, choć to pewnie nie do wszystkich dotrze.

Bo jeśli ktoś chce rozmydlić drażliwy temat Bielan i skierować uwagę na boczne tory, to będzie się właśnie tak zachowywał.


A LUCKY JEST PRZEŚLICZNY

:aniolek:

Szukamy domku, czy jest już na to gotowy?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw cze 05, 2008 21:01

Na prośbę Olgi wstawiam jeszcze zdjęcia Luckiego - słodziak z niego straszny :D
Obrazek Obrazek

Tutaj jak dla mnie wygląda jak maleńki macho :P
Obrazek

I Czarna, która została wczoraj wypuszczona po sterylce:

Obrazek Obrazek

Jakoś dziwnie znajomo wygląda mi poszewka na podusi :wink:

andorka

 
Posty: 13871
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw cze 05, 2008 21:22

Uprzejmie donoszę, że zakończyłam akcję adopcyjną bielańskich kociąt.

Są w nowych domach.

Na wychodnym dostały swoje własne michy, a niektórzy opiekunowie instrukcję obsługi kotów.
Umowy adopcyjne do wglądu lub xero.

Obrazek

Jedno biedactwo nie przeżyło, :crying: pomoc nadeszła zbyt późno.


Jeśli Lucky nie ma jeszcze DT i będzie mógł dołączyć do mojego stada to mam wolne miejsce.
Ale nie mam w tej chwili możliwości jakiegokolwiek izolowania.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw cze 05, 2008 21:38

dellfin612 pisze:
ariel pisze:
olga nik pisze:Również dwa tygodnie temu takie seminarium było na Żoliborzu.Niestety ,nie mogłam pójść bo było na 11 rano

Wzięłam urlop :roll:


Ariel :ok:

Do mnie takie informacje nie docierają :cry:


Dam Ci znać, a może Wam znać ;). Kto będzie mógł, to przyjdzie :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 05, 2008 21:53

dellfin612 pisze:Uprzejmie donoszę, że zakończyłam akcję adopcyjną bielańskich kociąt.

Są w nowych domach.

Na wychodnym dostały swoje własne michy, a niektórzy opiekunowie instrukcję obsługi kotów.
Umowy adopcyjne do wglądu lub xero.

Obrazek

Jedno biedactwo nie przeżyło, :crying: pomoc nadeszła zbyt późno.


Jeśli Lucky nie ma jeszcze DT i będzie mógł dołączyć do mojego stada to mam wolne miejsce.
Ale nie mam w tej chwili możliwości jakiegokolwiek izolowania.


On ma w tej chwili koci katar i nie wiem czy nadaje sie do dolączenia do innych kotów.A po drugie wymaga ciągłej uwagi. Bardzo piszczy jak nikt mu nie poświęca czasu

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 05, 2008 22:00

Od karmicielki dziś dowiedziałam sie,że ciężarna kotka,którą probujemy złapać od tygodnia,dziś przyszła podejrzliwie chuda .Chyba urodziła.Kolejny młody miot :crying:

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 05, 2008 22:18

Gdy ostatnią z nią łapałam to właśnie tak podejrzewała :evil:

Zadzwonię do niej jutro, może uda się wyśledzić, gdzie urodziła i przed pierwszą przeprowadzką zabrać całe towarzystwo. Spokojnie odkarmi i od razu potem pod nóż, a małe do adopcji.
Już w roku z Iwoną raz tak zrobiłyśmy.
Malutkie dorastają w dobrych warunkach, pod czułą opieką matki
i lada dzień rozpoczną poszukiwania domków.

A jeśli chodzi o nowego tymczasa, to niestety musi być zdrowy, albo chociaż w miarę.

Gdy już dokończę ten swój nieszczęsny remont, będę miała warunki na urządzenie porządnego szpitalika, teraz mam naprawdę horror.

Choć z drugiej strony bielańskie kociaki, po serii zastrzyków (jeszcze były w jakim takim odosobnieniu) dołączyłam do pozostałych i, odpukać, wszystko jest OK.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt cze 06, 2008 10:59

Poddasze pisze:Dotacja została przyznana i przekazana na konto vivy po przeprowadzeniu 20 bielańskich zabiegów. Zabiegi te zostały sfinansowane ze zbiórek prowadzonych na aukcjach cegiełkowych i na bazarku, bo jak była mowa wcześniej - talony bardziej nadają się dla kotów żyjących w domowych warunkach niż dla kotów wolnożyjących. Gdybyśmy czekali na dotację, byłoby o jakieś 16 miotów i o dwie kocie przeprawy za tęczowy most więcej.
...
Dotacja fizycznie na koncie Vivy znalazła się 26.05. Od 3.06 znane są dokładne instrukcje dotyczące wydatkowania tej kwoty. Dotacja ma wystarczyć dla wszystkich podopiecznych w domach tymczasowych do końca roku.

Poddasze, bardzo dziękuję za wyjaśnienia.

Poddasze pisze:Podważyć zaufanie i odwrócić się plecami najłatwiej.
...
I może to tylko moje zdanie, ale wytykanie delfin to, że prosiła o pomoc finansową albo raczej o lek dla jej kotów, jest chyba trochę poniżej pasa.

Nie miałam takiego zamiaru, ale sprowokowały mnie teksty dellfin612.
Zamiast spokojnie rozmawiać - zaczęła się dopatrywać nie wiadomo czego i obrażać mnie wprost, więc .... odbiłam piłeczkę.
I nie jestem dzieckiem. A szkoda, bo mile wspominam tamten czas.

Poddasze pisze:Każdy robi tyle ile może i najlepiej jak potrafi.

I niech tak zostanie.

A jeśli chodzi o szkolenia, to OPP część środków z dotacji i tak przeznaczają na cele edukacyjne.

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 06, 2008 14:20

-Anula- pisze:
Poddasze pisze:Dotacja została przyznana i przekazana na konto vivy po przeprowadzeniu 20 bielańskich zabiegów. Zabiegi te zostały sfinansowane ze zbiórek prowadzonych na aukcjach cegiełkowych i na bazarku, bo jak była mowa wcześniej - talony bardziej nadają się dla kotów żyjących w domowych warunkach niż dla kotów wolnożyjących. Gdybyśmy czekali na dotację, byłoby o jakieś 16 miotów i o dwie kocie przeprawy za tęczowy most więcej.
...
Dotacja fizycznie na koncie Vivy znalazła się 26.05. Od 3.06 znane są dokładne instrukcje dotyczące wydatkowania tej kwoty. Dotacja ma wystarczyć dla wszystkich podopiecznych w domach tymczasowych do końca roku.

Poddasze, bardzo dziękuję za wyjaśnienia.

Poddasze pisze:Podważyć zaufanie i odwrócić się plecami najłatwiej.
...
I może to tylko moje zdanie, ale wytykanie delfin to, że prosiła o pomoc finansową albo raczej o lek dla jej kotów, jest chyba trochę poniżej pasa.

Nie miałam takiego zamiaru, ale sprowokowały mnie teksty dellfin612.
Zamiast spokojnie rozmawiać - zaczęła się dopatrywać nie wiadomo czego i obrażać mnie wprost, więc .... odbiłam piłeczkę.
I nie jestem dzieckiem. A szkoda, bo mile wspominam tamten czas.

Poddasze pisze:Każdy robi tyle ile może i najlepiej jak potrafi.

I niech tak zostanie.

A jeśli chodzi o szkolenia, to OPP część środków z dotacji i tak przeznaczają na cele edukacyjne.


zamiast tracić czas na wygrzebywanie informacji o nas,pomogłabyś lepiej przy sterylizacji kotów bielańskich

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt cze 06, 2008 14:23

Mam dobre wieści - wszystkie cztery koty mają negatywne wyniki testów na FIV i FELV :dance: :dance2:

Czarnej dodatkowo zrobią badania krwi
Wszystkie przed wyjściem będą zaszczepione, odrobaczone , odpchłone

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt cze 06, 2008 15:49

olga nik pisze:zamiast tracić czas na wygrzebywanie informacji o nas,pomogłabyś lepiej przy sterylizacji kotów bielańskich


W tej chwili mam u siebie kolejne łapanie w planie, ale nie wykluczam takiej możliwości w przyszłości. 8)

Kicia, na którą polujemy w pobliżu mojego miejsca zamieszkania od ubiegłego roku, dzisiaj rano przyprowadziła pierwszy raz swojego ok. 2-miesięcznego maluszka. Zastanawiam się, czy łapać go, czy zostawić jako wolno żyjącego. :( I czy przypadkiem nie ma ich więcej, a to tylko pierwszy.
To burasek - takich raczej nie czeka szybka adopcja. :(
I trzeba w końcu złapać sprytną mamuśkę, która niestety przychodzi bardzo nieregularnie do "stołówki" (przez całą zimę widziałam ją ze 3 razy).

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości