Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 05, 2008 8:31

ojej, ojej, super!!!!
dajcie znać, czy da rade z transportem.
Nie mam auta, ale tramwajem/autobusem moge przewieźć, jakby nic innego nie wypaliło.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw cze 05, 2008 8:38

Super wiadomość, z transportem nie mogę pomóc, nie ma mnie jutro w Łodzi :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 8:49

Sis, masz pw :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69508
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 8:54

ok, odebrałam, zapisałam.

Do 16 raczej muszę byc w domu - siedzę nad zleceniem.
potem nie ma sprawy, moge jechać.

Pani Jola jest dziś od godz. 12 w schronie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw cze 05, 2008 8:56

Sis pisze:Do 16 raczej muszę byc w domu - siedzę nad zleceniem.
potem nie ma sprawy, moge jechać.

A nie da rady do 15, autkiem ? :roll:

Później nie mogę, dziecko ze szkoły, zbiórka zuchowa itp.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw cze 05, 2008 9:06

Widzisz Sis, to wlasnie dzieki Wam- Wspanialym Ratowniczkom Sally nie zgasnie. I nie zgaslo tyle istnien!!!!! Jestem pelna podziwu, szacunku i wdziecznosci za to co robicie!!!!!!!!! Zwlaszcza, ze my czyli te, ktore siedza tylko przy kompie,tez rozwalamy sie o poczucie bezsilnosci, bezradnosci. Czesto poza placzem nic wiecej nie mozemy, nie potrafimy zrobic... A Wy stawiacie temu czola w realu non stop!!!!! I dzialacie cuda :!: :!: :!:
Wielkie hurrrra dla sally i kciuki za wszystkie schroniskowe biedy.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw cze 05, 2008 9:10

Myszeńk@ pisze:
Sis pisze:Do 16 raczej muszę byc w domu - siedzę nad zleceniem.
potem nie ma sprawy, moge jechać.

A nie da rady do 15, autkiem ? :roll:

Później nie mogę, dziecko ze szkoły, zbiórka zuchowa itp.

Spróbujemy :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69508
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 9:13

ok, dogadałam sie z Myszeńką na jutro :)

uff... dzieki, Jolu :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw cze 05, 2008 9:15

Sally, jak się cieszę
Jolu - dziękuję Ci za to z całego serca!
Czyli Sally jedzie jutro tak?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 9:24

maluszki od dzikiej kotki pojadą dzis do Polci coronelli (i oby je tylko zaakceptowała), a Sally zabieramy jutro do domku :)
Jolubuk - jesteś :king:
Myszeńko - wielkie ogromne dzięki :1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw cze 05, 2008 9:43

Myszeńka, Sis - dziękuję :D :D
Tak, Sally jedzie jutro po południu! Później napiszę więcej :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69508
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 11:44

No to teraz mogę swobodnie napisać (szefowa wyszła);
Sally weźmie na tymczas koleżanka ode mnie z pracy, pielęgniarka Małgosia (Gosia). Mieszka z dorosłym synem, 5 miesięcy temu po długiej walce musiała pożegnać swojego psa. Maja w domu teraz królika i jakieś pająki (bleeee - na szczęscie pająki zamknięte szczelnie i podobno nie ma mowy, żeby się wydostały, ale co za niemiłe towarzystwo...), ale myslę, że Sally sobie poradzi. Problem może być w tym, że Małgosi nie powodzi się zbyt dobrze i może trzeba będzie ją, jako dt, trochę wspomóc. Sama dam jej na początek trochę jedzenia z zapasu naszych szpitalnych kotów, zresztą jeden kot nie kosztuje tak dużo, więc mam nadzieję, ze jakoś to będzie. Ale gdyby była potrzeba leczenia, to może pomoc będzie potrzebna. Gosia bardzo dużo wydała na leczenie psa i mówi, że do dziś "czuje" to w budżecie.
Jeśli się okaże, że wszystko idzie dobrze, to nie jest wykluczone, że Sally po prostu u Gosi zostanie - i to by było optymalne wyjscie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69508
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 12:24

czy ktoś moze pomóc bardzo pilne! Kot cierpi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3151634#3151634
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 12:51

magicmada pisze:Dla mnie te opłaty dla wolontariuszy są chyba jakąś pomyłką dość gorzką.


Przepraszam, że jeszcze do tematu tych nieszczęsnych opłat wrócę, ale nic mi nie wiadomo o "opłatach dla wolontariuszy" 8O . Nic nie słyszałam o tym, że którykolwiek z wolontariuszy zapłacił za kota, którego brał na tymczas. I z tego, co wiem - żaden. Jak również w przyszłości wolontariusz nie będzie płacił za kota, którego bierze na podleczenie czy szukanie domu.
Opłaty są za koty, które idą do domów stałych, osoba adoptująca musi pokryć ten (w sumie wg mnie niewielki) koszt szczepienia, odrobaczenia, wydania książeczki itp. I nieważne czy jest to dom polecany przez nas, znaleziony przez nas przez nas czy każdy inny.

Nie piszmy o czymś, o czym nie mamy stuprocentowej wiedzy czy pewności bo robi się atmosfera rodem z magla :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2008 12:56

Czy to rude cudo z poprzedniej strony też jest w schronisku??

To prawie bliźniak mojej kici.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości