Znalazłam malutkie kociątko [']

» Wto cze 03, 2008 20:02

Palec z rozciapcianą chrupką zniżaj coraz bardziej nad miseczką. Jak dotknie noskiem jedzenia, to pewnie załapie. Choć miałam kociaka, który siedział nad pełną miską i darł ryja, że głodny a jedzenie za górami i lasami. :roll:

Może jakies zdjecia Divy? Proszę bardzo ładnie.

http://dragcave.net/user/MiriXX1 · » Wto cze 03, 2008 22:26

Też do prośby o fotki dołączę się :lol:

Rośnij panienko zdrowo

Też mam taką odchowaną butelkowo koteczkę i powiem ci,że to pieszczoch nad pieszczochy.

» Wto cze 03, 2008 22:55

Fotek jej trochę zrobiłam (pożyczonym aparatem), potem czekałam na kabelek, potem akumulatorki padły, a poza tym, szczerze mówiąc, nie miałam zupełnie głowy do spraw technicznych :oops:

.

Teraz ładuję baterie, więc jutro (może dam radę rano, jeśli mi panienka nie zafunduje znowu budzenia o 4 i o 5.30 :twisted:

; a jeśli będę za bardzo nieprzytomna, to wieczorem) zgram foty na dysk. Ponieważ nie umiem ich jeszcze umieszczać na forum, pewnie dam linka do galerii... ale to zobaczymy, w każdym razie o fotkach pamiętam, tylko nie mam siły o tym myśleć :roll:

.

Jeszcze jedno karmienie i dobranoc, marzę o 5 h snu...

» Wto cze 03, 2008 23:01

A, i właśnie prawie wdepnęłam w mój... ekhem, sukces pedagogiczny. Diva walnęła imponującego kupala nawet w pobliżu kuwetki. Pół metra w tę czy w tamtą stronę, kto by tam patrzył :roll:

...

http://dragcave.net/user/MiriXX1 · » Wto cze 03, 2008 23:09

behemotka pisze:A, i właśnie prawie wdepnęłam w mój... ekhem, sukces pedagogiczny. Diva walnęła imponującego kupala nawet w pobliżu kuwetki. Pół metra w tę czy w tamtą stronę, kto by tam patrzył ...

Podobno w takiej sytuacji warto puścić Totka :wink:

» Wto cze 03, 2008 23:10

behemotka pisze:A, i właśnie prawie wdepnęłam w mój... ekhem, sukces pedagogiczny. Diva walnęła imponującego kupala nawet w pobliżu kuwetki. Pół metra w tę czy w tamtą stronę, kto by tam patrzył ...

No to wznieśmy tradycyjny miau'owy toast: za koopala! :lol:

» Wto cze 03, 2008 23:14

Dołączam sie do toastu - to tylko pół metra od kuwety, jak na pierwszy raz nieźle

Behemotka, dobrej nocy i się wyspania, Kocia Mamo

» Śro cze 04, 2008 22:26

Dzisiaj mała niestety musiała zostać sama - aż 10 godzin :oops:

, bo wróciłam do normalnego trybu pracy, a dzisiaj nie mogłam zorganizować opieki...

Tyle dobrego (bo to się będzie powtarzać, tyle mnie zwykle nie ma w domu), że przetrwała dzień w porządku - tj. była NAPRAWDĘ głodna, ale ani zapłakana, ani słaba, ani specjalnie nieszczęśliwa. Po wielkim żarciu połaziła trochę po pokoju, poszła spać i ok

Wieczorem zresztą też nażarła się do oporu i poszła spać - pewnie zbiera siły, żeby mnie budzić od 4 co pół godziny :twisted:

» Śro cze 04, 2008 22:32

Panie i Panowie, Fani i Słuchacze...

są fotki

. Co prawda sprzed kilku dni, bo dopiero dzisiaj ściągnęłam z aparatu. Nie umiem też wklejać zdjęć do wątku - i wybaczcie, ale naprawdę nie mam siły teraz się uczyć... Poprawię się w bliskiej przyszłości, a na razie skorzystałam z jedynej znanej mi metody, czyli zapraszam tutaj:
http://ulubiency.wp.pl/aid,46567,mid,120009,mtype,2,psoty_figle_fotogaleria.html
[/url]

» Śro cze 04, 2008 22:39

ona jest cudna

» Śro cze 04, 2008 22:47

Jakie śliczności :love:

» Śro cze 04, 2008 22:57

Ale śmieszny pulpetowaty chomiczek :lol:

Jak ją zostawiasz samą na dłużej to moze zostawiaj jej rozmoczone suche w miseczce? Wiesz, głód jest dobrym nauczycielem manier stołowych. Najwyżej wymyjesz mała i otoczenie z rozciapcianego jedzonka.

» Śro cze 04, 2008 23:19

I cudna, i śliczności, i śmieszny pulpecik

Zostawiam małą z jedzonkiem w zamkniętym kontenerku, więc w razie co warunki do nauki są. Inna sprawa, że teraz wciąga tyle żarełka w mojej obecności, że powinno jej wystarczyć :wink:

» Czw cze 05, 2008 9:13

Ależ ona rośnie, a wyglądem juz jej bliżej do prawdziwego kota :wink:

» Czw cze 05, 2008 17:08

A te niemowlęce palusie, tylko całować

Znalazłam malutkie kociątko [']

Kto przegląda forum