Colin ile światła jest w kocie? ma dom u Piotra568 :)

» Śro cze 04, 2008 13:20

ruru pisze:Ten brak łapy to taki dodatkowy, indywidualny rys i powód do dumy że kotek uratowany

Zgadzam się

Joasia

» Śro cze 04, 2008 13:41

A poza tym to człowiek na dwóch łapach chodzi i też dobrze :wink:

» Śro cze 04, 2008 13:55

Wkleiłam bannerek Colina w miejsce bannerka Natalki. Może i on szybko znajdzie dom na zawsze? :ok:

» Śro cze 04, 2008 15:22

Colinku mój piękny do góry

» Śro cze 04, 2008 16:38

Colin! Nie spadamy!
To bedzie dla kogos wielki zaszczyt miec takiego przyjaciela.

» Śro cze 04, 2008 17:26

Przynajmniej Colinek ma apetyt, choć schudł, ta malutka chuda dupina i sterczące kości. Wylegiwał sie dziś w koszu jak przyszłam. Przez brak nogi prawie "wpadł" w poduchę, taki chudzieńki. Ale ładnie je, jakby tak podsuwać mu frykasy co dzień, tulić, jakby tak poczuł, że kochają, to pięknie by się zaokrąglił, podleczył. Colin ma chyba grzyba

» Śro cze 04, 2008 21:06

za domek dla Colinka! I to NIE TYMCZASOWY.

STAłY DOMEK DLA COLINKA POPROSZę!

» Śro cze 04, 2008 21:22

pod obróżką jest łysy zaczerwieniony placyk, chyba faktycznie grzyb

» Śro cze 04, 2008 22:30

up, Colinku

» Śro cze 04, 2008 23:10

» Śro cze 04, 2008 23:16

To ja się przyznam - po którymś z kolei z kocich dzikich nocnych rajdów całkiem poważnie zaczęłam żałować, że wcześniej nie pomyślalam, żeby wziąć koty bez łapek :wink:

Pomijając fakt, że to z założenia miały być starszawe, stateczne koty. A niestety, mam dwa szalone świrusy (qurcze, kiedy one zmądrzeją...)
Ale następny, kiedy mój TŻ już dojrzeje

, na pewno będzie taki...