3 maluchy z Radomia uratowane! Już w swoich domkach!

[Never]

Zdjecia z niedzieli z Białobrzeskiej:





o po powrocie do domu:

[Jana]

Odpowiadam na pytania wcześniejsze i teraźniejsze:

- nie podałyśmy surowicy gdyż weterynarz powiedział że w żadnej hurtowni jej nie ma (nawet psiej)-w WARSZAWIE.

-dzisiaj będę miała test- jutro zrobię w lecznicy z rana

-nie mamy krwi ozdrowieńca- Jana chyba Twoja Foczka przechodziła tą chorobę? Może będzie dawcą?
Weterynarz powiedziała że musi to być kot, który przechodził choróbsko NIEDAWNO i że ma być pobrane ok. 5 ml......

Foka nie jest moja, ale osoba, która ją ode mnie wzięła, obiecała, że w razie czego Foka będzie dawcą. Mam z nią kontakt.
Dawcą może być też Kawa, też mam kontakt.
Pozostali ozdrowieńcy są w wątku, który podlinkowałam.

Informacje, które podał ci wet różnią się od tych, które ja mam. Foka chorowała w zeszłym roku, więc według Twojego weta pewnie się nie nadaje. Foka dostała krew od kota, który chorował dwa lata wcześniej.
Ponadto dla takiego malutka to objętość 1,5 - 2 ml., z tego co ja wiem.

Decyzja należy do ciebie i weta.

Ale najpierw trzeba sprawdzić, czy to w ogóle jest panleukopenia.

[justynaz87]

Ślicznie Hania wyszła. Trzymam kciuki cały czas żeby wszystko się udało.

[malinka1]

Ojej, ile się wydarzyło przez cały dzień, a ja byłam poza dostępem do netu.
Magda, to niesamowite co robicie z tymi koteczkami, ogromne poświęcenie.....dziękuję Tobie, Newer i wszystkim zaangażowanym. Niewiele mogę radzić, bo nie mam wielkiego doświadczenia, dopiero wchodzę w koci świat. Trzymam kciuki za maleńką, tyle już walczy. Tyle trudu na pewno nie pójdzie na marne. Po tych kociaczkach, przyszły wczoraj do schroniska kolejne cztery, piękne tygryski, prosiłam, by trzymali je w pokoju w biurze, jeden już adoptowany, a trójkę jutro zabieram do dt. Dzięki Wam wielkie za wszystko. Haneczko trzymaj się....

[magdyska25]

Haneczka co raz silniejsza. Dostała troszkę "na spróbowanie" cielęcinki i kocie kabanosiki aż Jej się uszy trzęsły tak wcinała, oczywiście Antek to już nie ten sam malutki chuderlaczek, który przyjechał tydzień temu- wcina za dziesięciu, widać że już przybrał na wadę (chodź jeszcze kilka kilogramów nie zaszkodzi). Dyzio już jest mniejszy od brata (był największy), spokojny, opanowany (prócz przy zastrzykach ), taki już duży z Niego facet i ze szczylem (Antkiem) bawić się nie ma zamiaru

Miałam tak robić i robić ten bazarek ale naprawdę nie mam czasu.....jutro muszę wcześniej wstać i jechać do weterynarza bo doczekać się nie mogę wyników testu (dzięki Jana).
Masz Ci los.....żeby tylko jutro troszkę czasu było.....


Nie mogłam się oprzeć i wkleję zdjęcia pięknych Migdałków :

Hanula:





Antoś:





Dyziowy:



I znalazłam jeszcze jedno zdjęcie Hani:

[malinka1]

Przepiękne kruszynki, dzieciaczki kochane.... Pewnie jesteś bardzo zmęczona , tak mi przykro..

[magdyska25]

E tam zmęczona aż tak bardzo to nie jestem......w sumie zamykają mi się same oczy ale maluszki śpią i mogę sobie pozwolić na pisanie na forum co u Nich słychać.

Niech nie będzie Ci przykro Malinka. Cieszę się że maluszki są u mnie a nie w schroniskowej klatce....
Tyle szczęścia na raz, wybryków, szram na rękach to nie miałam nigdy

[Goyka]

Oby szybko wróciły do zdrowia i oby testy wypadły pomyślnie

[Agalenora]

Biedne, małe chudziaczki.

Trzymam kciuki i czekam na wyniki testu

[Anna Rylska]

zdrówka życzymy

[Never]

Ja też nie miałam kiedy zająć się bazarkiem....
Jutro najpóżniej musimy go założyć... Maleńka pokochała cielęcinkę, jej bracia zresztą też , a mają baaardzo pojemne żołądki....

Chłopcy na mój widok zmiatają pod łóżko, pewnie nie jestem w ich typie

Wczoraj skończyliśmy dawać TFX, została jeszcze jedna dawka na dzisiaj dla dziewczynki, w sumie poszły 2 opakowania.... Drogie jak cholera....
W sobotę mam nadzieję będzie Zylexis... Jutro podajemy ostatnią dawkę antybiotyku...

[Never]

Nie mogę się dodzownić do Magdyski - npiasz proszę co się dzieje, jak wyniki testu?

EDIT: A juz się dodzwoniłam, testu jeszcze nie było, bo nie ma " materiału badawczego", teraz jest kroplówka - nawadnianie...

[malinka1]

Prosimy jeszcze o pomoc finansową, ten lek jest bardzo drogi, kto jeszcze wspomoże maluszki,????

[Anna Rylska]

ktos może pomóc?

[Never]

To ja, ponieważ nie ma Magdyski, chciałam w jej imieniu podziękowac za wpłatę 30 zł Wiktorii z Wrocławia

Tak więc jak do tej pory udało się nam zebrać od forumowiczów 200 zł;
jutro zamieścimy zdjęcia rachunków, które do tej pory dostaliśmy....

Edit: poprawiłam kwotę, bo coś za mało napisałam
Dzisiejsza wizyta niestety jest na krechę, wisimy też dobrej duszy za Białobrzeską i za TFX)....