Wro URWANY Ogonek czyli Irka - kot w siodle :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 06, 2008 22:18 Re: Wro URWANY Ogonek na DT - podpadłam...

RoyalCanin pisze: Mogę coś zrobić ? :(


Ależ oczywiście!
Trzymać kciuki i podrzucać wątek.
Póki co kicia ma wikt i opierunek. Teraz tylko gojenie się i przygotowanie do adopcji.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto maja 06, 2008 22:51

Nie wiem, czy ten ogonek się zgoi, bo wygląda, że tam nie ma skóry, a obsychać i odpadać może parę miesięcy. Może go skrócić podczas sterylizacji? Po co hodować u kici potencjalne źródło zakażenia?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 07, 2008 7:59

mziel52 pisze:Nie wiem, czy ten ogonek się zgoi, bo wygląda, że tam nie ma skóry, a obsychać i odpadać może parę miesięcy. Może go skrócić podczas sterylizacji? Po co hodować u kici potencjalne źródło zakażenia?


Sucha jest tylko ta czarna końcówka, reszta jest żywa - czyli kicia może mieć dłuższy ogonek niż początkowo sądziliśmy.
Skóra zostałaspecjalnie zdjęta, bo pod jej pancerzem zaczęła zbierać sie ropa. Póki co ładnie sie goi. Jesli zajdzie taka potrzeba, to obetniemy jej ten kawałek równoczesnie ze sterylizacją.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro maja 07, 2008 11:07

ale sliczna kiciunia, jak sie ciesze marcjanna ze znalazla u Ciebie opieke. Ta kicia w schronie by sie zmarnowala. A to taki sliczny burasek i do tego szalony, dwie kompozycje ktore uwielbiam :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 11, 2008 20:46

Wczoraj Ogonek starciła reszte martwego ogonka :cool:
Na dodatek dostała nowy kołnierz - dla jamnika, żeby uniemożliwić jej wcześniejsze akrobacje i wylizywanie ranki.
Na gojenie sie dostaje obecnie tylowet (?), w zastrzykach. Tak też zakończyła się era plującego kota :D
Niestety dodatkowo dostaje Promen Vet, bo ma strasznie obrzmiałe sutki :-( - mimo zakończenia rui tydzień temu.
Ostatnio edytowano Czw maja 29, 2008 10:21 przez marcjannakape, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro maja 14, 2008 21:26

zapraszamy na bazarek dla innych wrocławskich kocich biedaków
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3090679#3090679
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto maja 20, 2008 9:41

Colas pisze:A ja widzialam ogonka w poczekalni u weta. Jest piekna :)


I coraz bardziej ufna.
Pieknie reaguje na "kici, kici" - właściwie to jedyny kot u mnie, który na to wołanie odpowiada. Reszte interesuje tylko słowo "chodź, chodźcie"... Bo to miski z mięskiem oznacza :roll:

Dla Ogonka "kici, kici" oznacza nie tylko wpychanie wstrętnych tabletek, ale i głaskanie, mizianie... Jeszcze tylko boi sie trzymania na rękach, ale pracujemy nad tym.
A co do tabletek, to wierzcie mi, że są wstrętne :x Nazwy zapomniałam, ale w każdym bądź razie rozkruszam to to i mieszam z małą ilościa żarełka. I wpycham. A to to bardziej gorzkie niż no-spa :evil:
Bleeeeeeeeee :evil:

Nowy antybiotyk jest stąd, że sama końcóweczka ogonka niestety sie babrze :-( No i mała ma cały czas wieeeeelki biust. Sterylka tuż tuż.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro maja 21, 2008 14:35

Ogon na włościach - parapet zaanektowany!

Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw maja 29, 2008 8:51

Odebrałam Ognka z lecznicy i pojechałysmy do domu.
Ona jest dorbniutka i w bolidzie (transporter 30 dla psów) smiesznie wygladała. Poza tym zamykały sie jej oczka, opadała głowa, a ona uparcie starała się zachowac trzeźwość.
Jak tylko weszłysmy do domu, to szatan w nią wstapił :evil: Chciała kratke wyważyć. Wypuściłam ją i łade na ulubione miejsce na kanapie, a ona ma to gdzieś! I dawaj na drapak i na okno.
A że nogi pątały jej się niesamowicie, to musiałam zastosowac do niej areszt domowy i poszła do klatki.
W nocy było juz ok. Wypuściłam ją, spała ze mną, a rano przeniosła się na parapet.
Oczywiście cały czas wystepuje z kryzą (kołnierz).
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw maja 29, 2008 10:26

A tu przedwczorajsze wylegiwanie sie z PK
Obrazek
Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro cze 04, 2008 9:01

Rozliczenie:

na szczepienie:
"wielbiciel": 50zł

ekstra:
Anna G-R: 21zł

kiermasz:
Ania_EN: 12zł
nataleczka: 21zł
Femka: 36zł
Monisek: 20zł
Lemoniada: 7zł
ajmk (villemo5): 11zł
Georg-inia: 18zł
alessandra: 5zł
bemola: 21zł
kiwi: 10zł
ossett: 13zł
ewung: 15zł
magicmada: 13zł
Armelle1: 26zł

Razem:
299zł

Wydatki:
zastrzyki (betamox, tylowet?), Renoxan, Promon Vet, RC Convalescence, kołnierz posterylkowy: 70zł
szczepienie: 50zł
sterylizacja: 60zł


Co zrobić z pozostałymi pieniążkami?
Czy można przenieść je na fundusz schroniskowców?
Mamy w tej chwili pod opieką Kleopatre z nieregenerowalną anemią i bardzo chorego Pirata, bez oczka :(
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro cze 04, 2008 9:03

No i wiadomość dnia:
Ogonek od wczoraj jest już w swoim własnym domu!
:dance: :balony: :dance2:

Dziekujemy wszystkim za kibicowanie! Za rady, za wsparcie!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro cze 04, 2008 9:50

Serdecznie zapraszam na bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3148238#3148238

Na kibicowanie bądź licytowanie.

Bazarek jest na rzecz leczenia bardzo chorych :( Kleo i Pirata z wrocławskiego schronu.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro cze 18, 2008 12:28

Po inspekcji 8-)

Ania jest zrozpaczona, bo kotecek woli suche żarełko niż np. surowego kurczaczka :P
No i nie dość, że to, to jeszcze koteczek wolał gotowanego kalafiora (bez soli oczywiście) :P

Na poważnie jednak, to widać, że kotka miała ciotki gdześ, dopiero później dawała się łaskawie głaskać. A tak to tylko Ania i Ania :evil:

Koteczka zwana jest na przemian: Ogonka, Polsat, Irka.
To ostatnie bardzo do pasuje, bo koteczka jeśnieje i upodabnia się do srebrnej Lilki, która była u mnie kiedyś na DT.

A to zdjątka Irki :cool:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw kwi 16, 2009 9:25

A dzis wybieramy się w odwiedzny do Irki.
Już wróciła z kilkumieisęcznego pobytu we Francji.
I bedą nowe zdjęcia :D
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości