U mnie na początku też były walki, prychanie i fukanie. Moje koty ciekawskie - podchodziły do Isi - a ta się jeżyła od razu i warczała. Ale to przeszło po 2-3 dniach. Na początku siedziała na szafce kuchennej, ale potem już zeszła do parteru (zastosowałam metodę "wszyscy udawali, ze jej nie widzą"

) Jak zobaczyła, że nikt nie chce jej udusić ani zjeść to zaczęła przychodzić na przytulanki

Fajniutka, prześlicznej urody i charakteru koteczka!