
A potem Duza wyszła, to z Pusia zaczęłysmy się ganiać i wpadłysmy w tacke z jedzeniem... no, trochę się rozsypało, trochę rozrzuciło, woda się w to wylała, fajnie wygladało! A jak się potem Duza naschylała, żeby wszystko uporzadkowac! Ale niewdzięczna jest, bo zamiast się cieszyć, ze dbam o jej zdrowie i zapewniam gimnastykę, to się wydzierała na nas, że jestesmy podłe koty. A my jestesmy tylko znudzone koty!
