Sally- kolejna kocia duszyczka uratowana;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 01, 2008 20:23 Sally- kolejna kocia duszyczka uratowana;)

, bo powroty chyba bolą najbardziej


tak napisała Magija wątku schroniskowym, ponieważ ostatnio coraz częściej wracają do schroniska koty, odebrane stamtąd uprzednio przez swych nowych właścicieli.
Nie będę tu pisać zbyt wiele, co sądzę o osobach, które oddają po pól roku lub roku zwierzaka do schroniska, nie chcę analizować motywów ich działania, uczuciowości wyższej, czy braku empatii, bo Ci ludzie nie należą do mojego świata, natomiast koty przez nich oddane, czyli po prostu jak dla mnie porzucone, są jego częścią.

Jednym z takich kotów jest Sally- filigranowe kocie cudeńko, oddane bodajże po roku.
Paradoksalnie a może i szczęśliwie, Sally na razie nie zorientowała się, co się stało. Upadek z domowej podusi na betonową podłogę schroniska, przykrytą cienkim kocykiem był na razie prawie bezbolesny. Sally wkrótce się zapewne zorientuje, że trafiła z powrotem do świata ponurej monotonii, gdzie etapy dnia wyznaczane są posiłkami, których i tak nikt z zapałem nie pałaszuje, a nie jedzeniem przygotowanym specjalnie dla własnego kota. Nie ma tu w harmonogramie drapania za uszkiem, głaskania, spania w łóżku, jeśli kot Sally będzie miała szczęście, to otrzyma porcje kilkuminutowych pieszczot od wolontariuszek, raz, a może dwa w tygodniu, bo na więcej w morzu kocich nieszczęść nie będzie mieć szansy. Nie będzie wyglądania na świat przez okno,


zabaw, bo w schronisku żaden kot się nie bawi.

Najgorsze jest to, że Sally straciła swoją niezależność, już nie jest czyjąś kotką, tylko numerem xy, niezauważalnym w gromadzie innych kotów.
Jaki los czeka tę ufną króweczkę?
Ostatnio edytowano Czw cze 05, 2008 14:01 przez magicmada, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie cze 01, 2008 20:33

A chociaż podali powody dla których oddali tą koteczkę z powrotem?

Nie rozumiem jak można oddac zwierzę, bo się znudziło?

Sama wzięłam kotkę ze schroniska i w zyciu bym jej nie oddała, to najukochańsza nasza kiciunia i wiem, ze ona też nas kocha, nigdy czegoś takiego bym jej nie zrobiła. Lubię obserwować jak się bawi albo jak leży wygrzewając się na słońcu, co jakiś czas dostaję "buziaka" i jak tu nie kochać takiego stworzenia, ktore wiele w życiu tak krótkim przeszło?

Przykro się robi czytając takie rzeczy ale z drugiej strony to chyba dobrze, ze oddali a nie wyrzucili.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie cze 01, 2008 20:35

Sally, drobna, zadbana koteczka. Pamiętam ją zanim trafiła do domu...
Serce boli, bo powroty chyba bolą najbardziej.
Sally, lgnie do człowieka. Wspina się po konarach, chodzi, gada z kotami i zdaje się wszystkim opowiadać, ze ona ma panią, która ja kocha, ze przyjechała tylko na wakacje a potem wróci, z powrotem, do domu. Ona jeszcze nie rozumie, że ta pani, jej ukochana oddała ją na zawsze. Śliczne białe futerko i ta dziecięca buzia, niewinna, naiwna...
Obrazek Obrazek


Sally jest zupełnie jeszcze nieświadoma, trochę zaniepokojona obecnością krat, reszty kotów, ale odpycha od siebie tą myśl, choć ta myśl musi gdzieś tam krążyć.
Zawsze wszystkim tłumaczę, tym zagubionym, co to za miejsce, dlaczego, co będziemy robić. Z Sally dziś po prostu byłam. Cieszyłam się, ze jesteśmy tylko my, bo łzy mi ciekły po policzkach. Tylko tu nie chodzi o moje łzy. Ja sobie teraz siedzę w swoim domu. Nikt mnie stąd nie wyrzuci.
Nie powiedziałam jej nic. Niech wierzy.

zza krat spoglądam i czekam - nie odbierałam jej tej dziecięcej wiary, niech sobie będzie na wakacjach tak długo ile starczy jej sił by w to wierzyć...
Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 20:36

"bo wyjeżdzają..."
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 20:36

Nie wiadomo.
Zblizają się wakacje, może wyjeżdżają na weekendy i kotka stała sie problemem? Rzadko ludzie mowią o powodach, a jeszcze rzadziej te "powody" są zgodne z prawdą.
Na oko kitka jest bez zarzutu, zdrowa, piękna, czyściutka.
Boli serce, że taki kot.....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 01, 2008 20:39

Madziu, dzięki za zdjęcia. Są takie piękne i przerażające zarazem. Te w kuwecie kojarzą mi się z Karolem z pudełka, który nie poradził sobie w schronisku. To za siatką, to czysty smutek, niedowierzanie.
Wiem, że przypisuję kotu ludzkie uczucia, ale nikt nie jest w stanie stwierdzić, jak naprawdę czuje się zwierzę w takiej sytuacji.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie cze 01, 2008 20:42

Ja tylko mam nadzieje ze Ci ludzie ktorzy teraz taka krzywde wyrzadzaja sami wyladuja w domu starcow jak niepotrzebny prezdmiot.

Życie predzej czy pozniej odplaci...

A kotenka mam nadzieje ze szybciutenko znajdzie swoj wymarzony domek.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 01, 2008 20:44

Co za brak odpowiedzialności, ja swoje życie dostosowałam do kotów i nie wyobrażam sobie czegoś takiego, ze oddaję bo wyjeżdżam i nic mnie nie obchodzi. Co się dzieje z tymi ludźmi?
Szkoda kota, a tym ludziom zyczę jak najgorzej i oby nigdy już nie mieli zadnego zwierzęcia.
Biedna kiciunia, mozę ktoś ją przygarnie i pokocha, jakaś odpowiedzialna osoba.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie cze 01, 2008 21:38

Bannerek dla Sally:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/kqbx][IMG]http://images34.fotosik.pl/272/e3a1819f25b59738.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 21:39

yv73 pisze:A chociaż podali powody dla których oddali tą koteczkę z powrotem?


Tak, rozmawiałam z wetką, która przyjmowała Sally. Pani wyjeżdża.
Tak brzmi wersja oficjalna. Może i tak. Iwona (wet.) na moje pytanie, czy pytała, czy pani wyjechała na długo, przecież może odebrać kotkę jak wróci, jeśli faktycznie nie miała komu powierzyć opieki nad nią powiedziała patrząc na mnie z politowaniem : "a Ty wierzysz w takie wyjaśnienia ? Ja już nikomu kto tu przynosi zwierzę nie wierze, dla mnie to tylko wymówka dla porzucenia niechcianego zwierzaka, dobra jak każda inna."
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 21:43

Biedactwo, strasznie mi jej żal... Wygląda zza tych krat, jakby pytała "Kiedy Pani wreszcie po mnie przyjdzie?" Ludzie są bez serca :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69467
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 22:05

Mam nadzieję, że kiedy przyjdzie Dzień, w którym wszyscy zostaniemy rozliczeni ze swoich czynów, tacy ludzie będą smażyć się w piekle
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 22:45

z oczu mi przypomina moja Miśkę (krowa z podpisu), sa tak podobne ze jakby ona na mnie patrzyła :cry:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Nie cze 01, 2008 23:00

Boże, jaka ona piękna!!! Mam nadzieję, że szybko znajdzie nowy domek, tym razem na zawsze. Ludzie są straszni... :cry:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 02, 2008 0:11

Kituniu, obyś jak najszybciej znalazła swój wymarzony domek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 165 gości