Zachwycił mnie swoim dobrem. Możesz sie śmiać, ale dobro aż z niego spływa. Kiedy patrzy, oplata Cię ciepłym światłem. Ciepło w sercu.
Dotykasz Colina i przenosisz się w inny świat. Świat kocich opowieści. Świat szczęścia. Colin mruczy piękne melodie. Tylko dla Ciebie.
Mruży delikatnie oczy i przenosi się do innego świata, tam, gdzie jest z ukochanym człowiekiem, szczęśliwy, kochany i potrzebny.
Tak niewiele potrzeba by spełnić jego marzenia.
Tylko pokochać.
I zabrać.
Colin miał wypadek, nie wiem więcej, wiem, to co widzę. Amputowana tylna kończyna. Jak się tak pisze o kocie, że nie ma ogona albo nogi, to człowiek sie w ogóle nie zastanawia, że kot to strasznie silna jednostka. Niejeden człowiek po amputacji się załamuje. Rezygnuje z życia, cierpi fizycznie i psychicznie. A on mimo wszystko cieszy się z tego, ze jest. Mimo braku nogi. Mimo... i potrafi doceniać życie.
Mądrość, spokój, zamyślenie ale też i ogromna tęsknota, by już nie odgrywać twardziela. By móc się po prostu przytulić do ukochanego ramienia, chwilę poleżeć na ukochanych kolanach. By ktoś się rozczulił, pocałował a potem przykrył własnym kocykiem i cichutko włączył telewizor.
Tylko tyle.



