u Atosa stwierdzono niestety grzyba... maluch dostał już połowę dawki szczepionki, za dwa tygodnie powtórka... teraz maluszek śpi po ciężkich przeżyciach - jazda do weta i kłucie małego tyłka... i Atos i Portos rozpoczną dziś kąpiele imawerolem...
Totek wczoraj był jakiś inny - osowiały i wymiotował, więc trafił do weta... gorączka i lekko zaczerwienione gardło... do niczego więcej nie można się było przyczepić... dostał zastrzyki i dziś też wet go czeka...
reszta maluchów, czyli Muszkietery są w dobrej formie i rozrabiają jak się należy...
Aramisem zainteresował sie domek z Łodzi...