Bigos i Gulasz - maleńki nowy domownik, Piotruś :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 26, 2008 20:26

Wygląda na to, że miałam intuicję :roll: No, to za zdrówko :ok: i twoje samopoczucie...jeśli to mdłości to podobno pomagają suchary na czczo...piszę podobno, bo mnie nie było dane...za to zgaga i inne przyjemności - tak :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon maja 26, 2008 20:31

Kciuki za Bigosika :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon maja 26, 2008 20:33

Moze sie Bigosik przytkał kłaczkami, za zdróweczko :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto maja 27, 2008 9:26

Za Bigosia :ok:
A Tobie dobrego samopoczucia życzę :P Pogadaj z juniorem, przetłumacz mu może, że jak się nie przestanie wygłupiać (jakieś mdłości zgagi i inne) to szlaban do osiemnastki dostanie zaraz na starcie ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto maja 27, 2008 15:56

Bigos już w dobrym humorze, je z apetytem, nie wymiotuje, kupal w kuwetce też był :D :D :D . W nocy obudziły mnie piski duszonego Gulasza, więc przewracając się na drugi bok stwierdziłam w duchu, że Bigos najwyraźniej odzyskał formę :lol: .
A junior jest w porządku, nawet żadnymi mdłościami mnie (odpukać) nie męczy :lol: . To własna moja macica mnie zawiodła - tyłozgięcie szyjki mi się prostuje, co jest chwilami dość bolesne... Mam ładne zdjęcie z USG, widziałam jak serdeuszko maleństwu bije :love: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto maja 27, 2008 20:51

Domino76 pisze:Bigos już w dobrym humorze, je z apetytem, nie wymiotuje, kupal w kuwetce też był :D :D :D . W nocy obudziły mnie piski duszonego Gulasza, więc przewracając się na drugi bok stwierdziłam w duchu, że Bigos najwyraźniej odzyskał formę :lol: .



Hehe, moi rodzice rozpoznają w podobny sposób samopoczucie jamnika: jeśli rano psina opierdziela wszystkich z góry na dół - jest OK, kiedy panuje cisza - jst to znak, że trzeba będzie odwiedzić weta. Metoda - 100% skuteczności :twisted:

Bijące serduszko... Mogę sobie wyobrażać, że to bardzo wzruszający moment :P
:ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro maja 28, 2008 8:57

Puściłam dziś pranie szmat. Mamy ich niewiele, więc pralce daleko do wypełnienia. No i w związku z tym szmaty malowniczo przewalają się otulone obfitą pianą :lol: . Gulasz przyszedł do łazienki i usiadł, patrząc na to zjawisko jak urzeczony, choć z pewną ostrożnością (nie wiadomo, czy ta piana nagle nie zaatakuje małego kotecka; jak wiadomo świat jest zły i próbuje zabić Gulasza na różne sposoby). Tak był pochłonięty obserwacją, że nie zauważył Bigosa, który stanął za nim i szykował się do skoku na blat pralki... Kiedy Bigos się odbił, Gulasz w popłochu aż się rozpłaszczył na podłodze, po czym dotarło do niego, że to Bigos tak go nastraszył, więc NASYCZAŁ na kolegę i uciekł :lol: :lol: :lol: .
To było takie wymowne "co mnie tu k...a straszysz?!", że nie mogłam opanować śmiechu :lol: :lol: :lol: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro maja 28, 2008 20:44

:smiech3: :smiech3:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob maja 31, 2008 20:06

Strasznie dawno nie umieszczałam nowych zdjęć moich chłopaków - czas to naprawić :P .
Tak więc prezentuję dziś majowe zdjęcia Bigosa z weekendowego grilla na łączce, oto znów jest okazja oglądać pięknego kota w pięknych okolicznościach przyrody :wink: :lol: . Niestety, wycieczka, mimo że emocjonująca, skończyła się dla Bigosa koniecznością usuwania kleszcza :? :evil: . Jak widać, nawet tak niewysokie trawy mogą stanowić zagrożenie... Raczej już kolejny raz Bigosa na grilla ze sobą nie weźmiemy.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek - a tu Bigos i nasza forumowa baśa (mam nadzieję, że nie pogniewa się na mnie za wstawienie jej zdjęcia). Baśa i jej TZ grillowali z nami :D .
Obrazek - "najlepiej u mamy", czyli Bigos wspinający się na moje ramiona :lol:

Podczas gdy Bigos przeżywał tak emocjonujące przygody, Gulasz został w domu i w tym czasie... :
Obrazek Obrazek
:lol:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Sob maja 31, 2008 21:22

Śliczne trawkowe zdjęcia 8) a brzusio tylko wycałować...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 01, 2008 11:06

Gdzież on tam z kleszczem się zaprzyjaźnić chciał :wink:
Biel futerka ślicznie na tle trawy wygląda! :D

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie cze 01, 2008 12:13

Plenerowe foty cudne :love: , Azorek też tak się odznacza na tle zieleni ;).
Gulasz odpoczywający po prostu wymiata :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt cze 06, 2008 12:59

Gulasz mnie ostatnio nieco... hmm... zaskoczył :oops: . Otóż niewinna zabawa w polowanie na moją stopę ukrytą pod kołdrą kończy się ostatnio... cóż, powiem tylko, że Gulasz dorobił się nowego przydomka - Czarny Gwałciciel :oops: :twisted: .
Ale tak się trochę zastanawiam, czy to normalne, żeby wykastrowany ponad rok temu kocur wykazywał tego typu zachowania..? Tym bardziej, że nie w stosunku do innego kota (Bigosa), tylko do mojej stopy :oops: .

TZ mnie pociesza, że to tylko znaczy, iż Gulasz mnie naprawdę kocha :twisted: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pt cze 06, 2008 16:28

Zgadzam się z TŻ tem :ryk:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 06, 2008 18:12

:lol:


O kurka wodna! :lol: Znaczy chyba prawdziwy zeń facet, co to se poradzić umie nawet wtedy, kiedy pomponów nie stało :wink: :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości