jak najdalej, najchętniej do umywalki.


Umywalkę tak w ogóle prawie zupełnie mi zajął, muszę myć ręce "kątem".
Dziś zainteresowała go rano, reklamówka, którą postawiłam w wannie.



A ten jęzor to komu Rudoskór pokazuje?

Umywalka bardzo mu pasuje.



Dziś jak wróciłam z pracy, weszłam do łazienki żeby pogadać z RudąKitą. Uprzejmnie słuchał jak zwykle.
Przeglądałam kocie zabawki, które jeszcze dobre, a które wyrzucić
(maluchy to prawdziwe niszczarki), gadając do niego zaczęłam mu każdą
pokazywać po kolei.Bardzo uważnie każdą obwąchiwał, aż natrafiliśmy
na starą myszkę z kawałkiem sznurka (wszystkie sznurki i gumki przegryza Balu),tę obwąchał, a ja zamajtałam myszką.
Taką majtającą myszkę fajnie trącić łapą.I jeszcze raz.I jeszcze, jeszcze...
A jak sie tak trąca taką myszkę i łapką majta, to chyba fajnie jest, bo
wtedy... mruczymy.



I to jest ta pierwsza jaskółka, a jaskółki to nadzeji przyjaciółki.