Minou Rudzielec Pers I-Z Gdańska do Belgii. Świat mały jest.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 29, 2008 0:17

Wiewiór nie lubi kapieli, bo gdy ja nalewam sobie wodę do wanny, zwiewa
jak najdalej, najchętniej do umywalki. :D :lol:
Umywalkę tak w ogóle prawie zupełnie mi zajął, muszę myć ręce "kątem".
Dziś zainteresowała go rano, reklamówka, którą postawiłam w wannie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A ten jęzor to komu Rudoskór pokazuje?

Obrazek

Umywalka bardzo mu pasuje.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dziś jak wróciłam z pracy, weszłam do łazienki żeby pogadać z RudąKitą. Uprzejmnie słuchał jak zwykle.
Przeglądałam kocie zabawki, które jeszcze dobre, a które wyrzucić
(maluchy to prawdziwe niszczarki), gadając do niego zaczęłam mu każdą
pokazywać po kolei.Bardzo uważnie każdą obwąchiwał, aż natrafiliśmy
na starą myszkę z kawałkiem sznurka (wszystkie sznurki i gumki przegryza Balu),tę obwąchał, a ja zamajtałam myszką.
Taką majtającą myszkę fajnie trącić łapą.I jeszcze raz.I jeszcze, jeszcze...
A jak sie tak trąca taką myszkę i łapką majta, to chyba fajnie jest, bo
wtedy... mruczymy. :D :D :D
I to jest ta pierwsza jaskółka, a jaskółki to nadzeji przyjaciółki.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw maja 29, 2008 5:45

Cudowne wiesci! Kotika jestes :king: :D

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 29, 2008 8:29

Rudy jest śliczny :1luvu: tym bardziej z jęzorkiem! uwielbiam takie fotki :D na kiedy zaplanowana integracja? czy narazie jeszcze łazienkę będzie okupować?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 29, 2008 22:24

rambo_ruda pisze:Rudy jest śliczny :1luvu: tym bardziej z jęzorkiem! uwielbiam takie fotki :D na kiedy zaplanowana integracja? czy narazie jeszcze łazienkę będzie okupować?


Na sobotę. :D chyba, ze mi czasu zabraknie, to w niedzielę.
No i kotek musi chcieć się integrowac.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw maja 29, 2008 22:27

kotika pisze:
rambo_ruda pisze:Rudy jest śliczny :1luvu: tym bardziej z jęzorkiem! uwielbiam takie fotki :D na kiedy zaplanowana integracja? czy narazie jeszcze łazienkę będzie okupować?


Na sobotę. :D chyba, ze mi czasu zabraknie, to w niedzielę.
No i kotek musi chcieć się integrowac.


Czasami widok szczęsliwych, miziastych, wyluzowanych futrzanych domowników działa zachęcająco na zestresowanego tymczasa.

Kciuki za integrację. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 30, 2008 4:04

Gdy weszłam do łazienki kot leżał w umywalce.
Usiadłam i zaczęłam do niego mówić, a on wstał, zrobił klasyczny koci
grzbiet, ziewnął strasznie, skoczył na podłogę, podszedł i zaczął łasic się i ocierać o moje nogi. 8O
Pogłaskałam rudzielca, no a on, żeby nie było zbyt dużo miodu w tej beczce, spróbował pacnąć mnie łapą. Oczywiście nie dałam się pacnąć,
bo przewidziałam ten ruch.
No i na przemian: mruki, baranki, packi.
Wiec przestałam go głaskać, niech wie...Wrócił do umywalki.
Pod na pozór uczesanymy futrem czułam kołtuny.
Pobawiliśmy się jeszcze trochę myszka i to wszystko. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt maja 30, 2008 8:58

Rano jak tylko weszłam było mruczanko i baranki.
Ale po kilku głaskach, znów łapka pacnęła.
Przestałam głaskać, więc kocisko przysiadło obok mnie i łepek mi
podstawiło, no to główka została wymiziana. :D
Czy Rudzielec zrozumie, że pacanie to koniec głasków?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt maja 30, 2008 9:05

Rudy jest piękny :D i pewnie przestanie pacać, kiedyś... :lol:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 30, 2008 9:28

kotika pisze:Rano jak tylko weszłam było mruczanko i baranki.
Ale po kilku głaskach, znów łapka pacnęła.
Przestałam głaskać, więc kocisko przysiadło obok mnie i łepek mi
podstawiło, no to główka została wymiziana. :D
Czy Rudzielec zrozumie, że pacanie to koniec głasków?

Raczej nauczy się, że pacanie to świetna metoda na wymuszenie swojej woli. :)

Paca jak gdzie go głaszczesz? Po tułowiu? Przy dupce? Może był bity i ręka wędrująca w te okolice kojarzy mu się z bólem?
A kołtuny warto wyciąć, nawet biorąc go do weta i lekko "przysypiając" futrzaka. Robi się gorąco, pod kołtunami może zacząć się mu odparzać skóra. I takie "przyśpienie" to okazja do zbadania krwi, obcięcia pazurków, zajrzenia do pyszczka.
Przy obciętym "na lewka" futrze łatwiej będzie go nauczyć wyczesywania.

Jeżeli potrzebujesz finansów, to daj znać, następny włóczniaczek pójdzie na potrzeby rudzielca.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 31, 2008 20:38

MariaD pisze:
kotika pisze:Rano jak tylko weszłam było mruczanko i baranki.
Ale po kilku głaskach, znów łapka pacnęła.
Przestałam głaskać, więc kocisko przysiadło obok mnie i łepek mi
podstawiło, no to główka została wymiziana. :D
Czy Rudzielec zrozumie, że pacanie to koniec głasków?

Raczej nauczy się, że pacanie to świetna metoda na wymuszenie swojej woli. :)

Paca jak gdzie go głaszczesz? Po tułowiu? Przy dupce? Może był bity i ręka wędrująca w te okolice kojarzy mu się z bólem?
A kołtuny warto wyciąć, nawet biorąc go do weta i lekko "przysypiając" futrzaka. Robi się gorąco, pod kołtunami może zacząć się mu odparzać skóra. I takie "przyśpienie" to okazja do zbadania krwi, obcięcia pazurków, zajrzenia do pyszczka.
Przy obciętym "na lewka" futrze łatwiej będzie go nauczyć wyczesywania.

Jeżeli potrzebujesz finansów, to daj znać, następny włóczniaczek pójdzie na potrzeby rudzielca.


Naprawdę? To jak go nauczyć, że nie wolną łapula machać?
Może rzeczywiście był bity, bo najgorzej reaguje jak gaskać dupencje.
Najbezpieczniej głaskać łepetynkę biedną, rudzielec mruczy wtedy jak zdrata płyta. :lol:
Teraz jak tylko wchodzę do łazienki, to leci , mruczy wygina grzbiet, barankuje...ale czasem macha tym łapskiem.
A tak w ogóle to młody kociak według mojego rozeznania i jak nabierze
zaufania to słodziak będzie niesamowity.
Strasznie do mojego Pufcia podobny i też ma taką miękka sierść.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie cze 01, 2008 9:31

Wczoraj otworzyłam drzwi łazienki.
Usiadłam obok aby mieć wszystko na oku, wszystkie moje bestie. :lol:
Persiula pogłówkował troche i powoli podszedł do drzwi, tu zobaczył
mojego Misia, zasyczał i cofnął się, tzn. został w otwartych drzwiach.
Misio odszedł, wiec rudzielec znów próbował wyjść i wtedy zasyczał
Pufcio (co mnie bardzo dziwi, bo on jest zazwyczaj najbardziej przyjazny
innym kotom.), więc znów pozostał w miejscu.
Póżniej znów próbował, to przyszła Stella i pomarudziłą, to znów zajął
z góry upatrzoną pozycję.
Potem oczywiście przyszedł Balu, no musiał, popatrzył na Rudego
szeroko otwartymi oczami, bo rudzielec zaczął wyprawiać takie sztuki:
położył sie na plecki i zaczął kulkać, gruchać i pokazywać brzusio. 8O :?:
Izabela, to na pewno jest ON?
Balu wolał spać więc poszadł sobie i ja też bo mnie to znudziło i co robić
też miałam: sprzątać po bandzie czworga. :D
Drzwi były cały czas otwarte i w końcu weszła do niego Cheri,
która koniecznie chciała się z nim zaprzyjażnić i spędziła z nim noc, jakkolwiek
to brzmi. :lol:
Chyba jednak do niczego nie doszło, bo rano nie było widać dużo zażyłości.
Dziś znów będziemy próbowac, może Minou szybciej by się wyluzował.
Chociaż nie wiem, w takiej bandzie? :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie cze 01, 2008 9:45

Zapomniałam napisać, że ostatnio miseczka była pusta :D , chociaż kocio
nadal je niezbyt dużo.No i od czasu do czasu podnosimy ogonek w górę.
Szkoda tylko, że zawsze jest wtedy przodem do mnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie cze 01, 2008 12:07

Z glaskaniem Minou to jak z glaskaniem Misi. Po glowce baaardzo lubi ale okolice doopki to lapka w ruch. Jak nie ma ochoty na dalsze zazylosci to tez lapka w ruch. "No, wystarczy! Teraz mnie zostaw w spokoju" - tak to brzmi.
A Minou jest :1luvu: . Dobrze, ze bedzie niedaleko mnie :)
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Nie cze 01, 2008 15:26

Gratuluję doprowadzania Rudzielca do stanu szczęśliwości :D
Tą łapą to on pewnie zawsze będzie machał ... te typy tak mają :wink:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie cze 01, 2008 16:06

Machanie łapką to odruch bezwarunkowy - coś musiało być nie halo w jego przeszłości. Poza tym wiele kotów nie cierpi dotykania okolic ogona - np. moja Bajra, ale ona to tylko mnie opieprza słownie.
Nie ma co teraz nad tym pracować czy zmieniać. Najpierw zdobycie zaufania kocia.

A wywalanie brzusia z gruchaniem to zachęta dla domowników do bliższych kontaktów. Takie "i chciałbym i boje się" :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 58 gości