Znalazłam malutkie kociątko [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 28, 2008 18:22

Owszem :D

behemotka pisze:Aktualny stan zakocenia:

> Pasożyt i Paskuda, vel Syriusz i Eris - 2 rezydentów (rodzeństwo, 3 lata): czarne diabły, potwory okropne, niszczyciele, czyli moje cudowne stworzaki, dla których jestem w stanie pojechać na drugi koniec 3miasta do stadniny po garść owsa do posiania na balkonie;

> Warkot i Tiga (też rodzeństwo, 2,5 miesiąca) - na przechowaniu dla rodziców, którzy dochodzą do siebie po odejściu Felka za TM :placz:; kolorystyka: rudzielec i buraska, oboje z białymi wykończeniami, charakterki absolutnie łobuziaste i nadmiernie ruchliwe 8);

> Grubcia (wiek bliżej nieznany) - buro-biała kicia wzięta ze schroniska na odkarmienie i wyciągnięcie z depresji, przez którą się bidula prawie zagłodziła :(; przeznaczona do wyadoptowania;

> Diva vel Krzykaczka (3 tygodnie) - bohaterka wątku, po odchowaniu do wyadoptowania.

A domek mi się rozrasta, bo kiedyś dwójka wydawała mi się maksymalnym zagęszczeniem na mkw. Teraz pogodziłam się z faktem, że koty się mnożą nawet po kastracji/sterylizacji :D


Plus w sobotę przyjeżdżają do mnie dwie młode panienki, a za kilka tygodni adoptuję szalony duet z Warszawy 8), czyli chyba nie ma już dla mnie nadziei :wink:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro maja 28, 2008 18:24

Avian pisze:Tylko uważaj na piasek zbrylający - poobserwuj, czy nie chce go jeść.


Na to uważać nie muszę, bo wszystkie moje futra korzystają ze żwirku drewnianego :)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro maja 28, 2008 18:24

Ops, przepraszam - kojarzę wpis z tym owsem, tylko nie wiem, czy pisałaś tu, czy sprawdzałam w Twoim wątku :oops: Koniec roku, więc stan zakręcenia osiaga powoli acz nieubłaganie punkt krytyczny :oops:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro maja 28, 2008 18:25

behemotka pisze:Owszem :D

behemotka pisze:Aktualny stan zakocenia:

> Pasożyt i Paskuda, vel Syriusz i Eris - 2 rezydentów (rodzeństwo, 3 lata): czarne diabły, potwory okropne, niszczyciele, czyli moje cudowne stworzaki, dla których jestem w stanie pojechać na drugi koniec 3miasta do stadniny po garść owsa do posiania na balkonie;

> Warkot i Tiga (też rodzeństwo, 2,5 miesiąca) - na przechowaniu dla rodziców, którzy dochodzą do siebie po odejściu Felka za TM :placz:; kolorystyka: rudzielec i buraska, oboje z białymi wykończeniami, charakterki absolutnie łobuziaste i nadmiernie ruchliwe 8);

> Grubcia (wiek bliżej nieznany) - buro-biała kicia wzięta ze schroniska na odkarmienie i wyciągnięcie z depresji, przez którą się bidula prawie zagłodziła :(; przeznaczona do wyadoptowania;

> Diva vel Krzykaczka (3 tygodnie) - bohaterka wątku, po odchowaniu do wyadoptowania.

A domek mi się rozrasta, bo kiedyś dwójka wydawała mi się maksymalnym zagęszczeniem na mkw. Teraz pogodziłam się z faktem, że koty się mnożą nawet po kastracji/sterylizacji :D


Plus w sobotę przyjeżdżają do mnie dwie młode panienki, a za kilka tygodni adoptuję szalony duet z Warszawy 8), czyli chyba nie ma już dla mnie nadziei :wink:

Już jesteś stracona dla świata :twisted: :twisted: :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 28, 2008 22:37

ale jak pięknie stracona i w jakim doborowym towarzystwie :twisted:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro maja 28, 2008 23:18

Jak tak śpią wszystkie słodko uśmiechnięte to jestem gotowa pogodzić się z tym przeznaczeniem... Trochę gorzej o wpół do czwartej rano, kiedy młodzież tłucze się po wszystkich kątach i tratuje wszystkich napotkanych ludzi (a że jestem jedynym dwunogiem w chacie, mam przechlapane :twisted:), starsza młodzież radośnie dopomina się o pieszczoty, a maluch drze ryjek tak, że zaczynam się bać inspekcji TOZ-u... Ale i tak je wszystkie kocham, ubóstwiam i adoruję, bo przecież do tego stworzone są koty 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob maja 31, 2008 23:23

Co u maluchów? :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob maja 31, 2008 23:36

No właśnie,jak się ma mała paskuda?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob maja 31, 2008 23:39

behemotka pisze:Plus w sobotę przyjeżdżają do mnie dwie młode panienki, a za kilka tygodni adoptuję szalony duet z Warszawy 8), czyli chyba nie ma już dla mnie nadziei :wink:

Rzeczywiście, stracona dla świata ogólnie :D Ale zyskana dla świata kotów. Super się czyta jak wspaniale opiekujesz się Krzykaczką. Ta mała miała szczęście :D A Pasożyt i Paskuda są czarni czyżby? No, bo ja to mam słabość do jakże eleganckich czarnych kotów :love:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 01, 2008 18:26

reddie pisze:A Pasożyt i Paskuda są czarni czyżby? No, bo ja to mam słabość do jakże eleganckich czarnych kotów :love:


Pasożyt czarny jak noc i elegancki to być nawet musi - przy 6,8 kg żywej wagi na wdzięk jest o wiele za późno :wink:, więc się chłopak zdecydował na dostojeństwo... Paskuda prawie cała czarna, tylko na piersi ma jakieś 30 włosków białych. Ogólnie śliczności 8)

A mała chora :cry:... Wczoraj w nocy było kiepsko, nie chciała się ruszać, nie chciała jeść, przelewała się przez ręce :? Od razu do weta: antybiotyk, glukoza, aminokwasy [Magda, jeszcze raz ogromne dzięki za pożyczkę :oops:] i rano już było super. Po południu znowu gorzej, przed chwilą wróciłam od weta. Znowu dziewczynka pokłuta i naszpikowana czym trzeba, potem wymiotowała i dostała biegunki. Najprawdopodobniej infekcja przewodu pokarmowego. Jak coś jej się stanie to ja nie wiem :cry:.

Teraz śpi... Jest nawodniona i ogrzana, więc na razie dam zadziałać antybiotykom i spróbuję ją nakarmić za godzinę czy dwie.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie cze 01, 2008 19:06

Kciuki trzymam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 01, 2008 19:09

Biedna koteczka :( zdrowiej maleńka.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie cze 01, 2008 19:20

Ej, mała... trzymaj się!

:ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie cze 01, 2008 19:41

Maluszku nie choruj :evil: Po tym jak cię znalazły dobre ręce miało być już tylko dobrze, najlepiej jak może być...

Kciuki trzymam :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie cze 01, 2008 19:48

Mocna trzymam za malutką :ok: :ok: :ok: :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, Majestic-12 [Bot], szczurbobik i 105 gości